 |
|
nie piję frugo, brad pitt nie chce mnie zaadoptować, ian somerhalder nie próbuje wyciągnąć mnie na spotkanie i nie nagrywa mi się ciągle na pocztę - a jednak, biję was o głowę. mam Jego i cholernie mocne uczucie, którym mnie darzy.
|
|
 |
|
Najgorzej jest się pożegnać. Powiedzieć 'będę tęsknić, kocham cię'.
|
|
 |
przez ostatni czas płakałam przez Ciebie niezliczoną ilość razy. łzy same napływają mi do oczu.
|
|
 |
|
nudziłam się cholernie, więc postanowiłam , że zrobię mu niespodziankę. gdy byłam pod Jego blokiem, zadzwoniłam oznajmiając mu to i mówiąc,że za chwilkę będę. zdążył tylko powiedzieć : ' alee .. '.gdy weszłam do Jego domu, nogi się pode mną ugięły.siedział w pokoju zaćpany jak świnia.obok siedziało dwóch kumpli. na stole leżał dowód i 'czekające' kreski.patrzyłam na Niego ze łzami w oczach. nie miał siły się nawet podnieść. bełkotał coś, jednak nawet nie chciałam Go słuchać.jednym ruchem ręki zrzuciłam z ławy wszystko-ich telefony, wódkę, biały proszek i inne pierdoły.'co Ty odpierdalasz?'-wydarł się na mnie kumpel.'zamknij pysk pierdolony frajerze.przysięgałeś,że będziesz Go pilnował'-wydarłam się,okładając Go pięściami.drugi z kumpli przytrzymał mnie,i uspokajał.po chwili siedziałam już na fotelu-nie płakałam, nie mówiłam nic, nic nie czułam-byłam niema.i chyba wolałabym wtedy zobaczyć w Jego domu inną kobietę,niż uświadomić sobie fakt,że Nasza miłość przegrała z nałogiem. / veriolla
|
|
 |
[cz.2] ..po czym dodałeś, że tak. uśmiechnęłam się, łzy popłynęły bardziej, zauważyłeś to po czym zrobiłeś smutną minę, przytuliłeś mnie mocno i wydusiłeś zachrypniętym głosem " przepraszam " rozpłakałam się całkowicie, jak dziecko. pocałowałeś mnie w policzek i dodałeś, że nie wiedziałeś, że mi tak zależy i że znów przepraszasz. przez długą chwilę byliśmy do siebie przytuleni i słyszałam tylko ciągłe " nie płacz misiek " po każdym tym zdaniu dawałeś mi całusa w czoło, lub policzek. nic mi więcej nie było trzeba. wszystko jest jak dawniej.
|
|
 |
[cz.1]wczorajszy dzień był pełen emocji. nie odzywałeś się do mnie, mówiłeś, że nie odzywasz się do każdego, bo mają Cię w dupie, zachowywałeś się tak, bo chciałeś sprawdzić jakich masz przyjaciół. po wszystkim odzywałeś się do każdego tylko nie do mnie. wkurzyłam się. miałam zamiar się nie odzywać, ale nie mogłam tak. nie mogłam sobie wyobrazić, że będziemy chodzić całą ekipą i Ciebie koło mnie nie będzie. nie mogłam. potem znaleźliśmy się na placu zabaw, ciągle się nie odzywałeś. przyjaciółki ciągle nalegały, żebym do Ciebie podeszła, zrobiłam to raz, ale mnie olałeś, po tym miałam już to w dupie. potem zostaliśmy sami. zadawałam Ci pytania na które słyszałam tylko odpowiedzi " tak, nie, nie wiem. " usiadłeś koło mnie. popatrzałeś mi się w oczy po czym odwróciłam oczy. miałam łzy w oczach, nie chciałam żebyś mnie w takim stanie widział. poleciały pierwsze łzy. ciągle se od Ciebie odwracałam, a Ty ciągle się we mnie wpatrywałeś jak obraz. spytałam czy Ci zależy. złapałeś mnie za rękę.
|
|
 |
Nieznajomy ? Kumpel ? Przyjaciel ? A teraz całe moje życie.. / [okiemnieogarniesz.]
|
|
 |
Nigdy nie pokazuj innym, że Ci na czymś zależy, bo wtedy niepotrzebnie dajesz im do ręki broń. / [net.]
|
|
|
|