 |
mówię kumplom o tobie ciągle, ale znów widzę cię i nic nie robię
|
|
 |
i nie mówisz "dobranoc" i nie mogę przez to usnąć
|
|
 |
rozumiesz mnie? świat jest mój więc niech daje mi to czego chcę
|
|
 |
be careful what you wish for
|
|
 |
bitch, you ain't no barbie;>
|
|
 |
lgniemy do tych, którzy mają nas w dupie, nie interesują się nami, zwodzą nas, tylko po to, aby potem
nami wzgardzić. odtrącamy tych, którzy chcą nam dać samo dobro, wziąć nas takimi, jacy jesteśmy, przyjąć nas z całym inwentarzem poszatkowania, posrania, nerwic i zaszłości.
|
|
 |
jakie to dziwne. tak bolało, nie chciało się żyć, a teraz takie nieważne, niemądre, jak nic.
|
|
 |
jestem bardzo poirytowany, dlatego prawie w ogóle się nie odzywam; nie chciałbym usłyszeć tego, co chciałbym powiedzieć
|
|
 |
idę sobie miastem, rozglądam się czujnie od jakiegoś czasu samotnie się czuję martwi mnie to trochę, że nie ma dla mnie partii jak i w polityce i taka, co zdarłbym majtki nie należę do tych, co niczym się nie martwi cały czas mijają mnie zakochane parki
|
|
 |
mam już jeden nóż w plecach i nie ma tam miejsca na następne.
|
|
 |
tell me why I can't be there where you are...
|
|
 |
Pogubiłeś się, mnie zgubiłeś też i za rękę już nie trzymasz.
Kiedy nie mam sił, by dalej iść - Ciebie nie ma.
|
|
|
|