 |
|
-chce się tobą nacieszyć. na resztę tych kolejnych dni...-wyszeptał. -jak będziesz się mną cieszył tak długo. to w końcu ci się znudzę...-powiedziałam. -wiesz co.? szczerze. wątpię, że kiedykolwiek mogłabyś mi się znudzić...
|
|
 |
|
''przyzwyczaić się nie mogę, że cie mam. chodź na pamięć każdy fragment ciebie znam...''
|
|
 |
|
Lubię Cię bić bo myślę, że to śmieszne.
|
|
 |
|
Mam swój świat, na biegunie od Twojego, Na prawde chciałabym , Lecz nie należysz już do niego...
|
|
 |
|
Gdy mi dzisiaj szeptałeś do ucha to myślałam, że Cię zjem.
|
|
 |
|
podziel się ze mną proszę... swoim sercem.
|
|
 |
|
nie narażaj mnie na tęsknotę. wiesz, że nie umiem czekać.
|
|
 |
|
nie umiem wytłumaczyć w paru słowach co daje mi twoja obecność...
|
|
 |
|
spojrzała na niego zła. zmierzyła go wzrokiem i krzyknęła -wcale nie chce z tobą iść. nie zależy mi na tym.! znajdziesz na pewno jakieś zastępstwo. -odwróciła się pobiegła co sił w nogach w drugą stronę. dogonił ją... zatrzymał. chwycił stanowczo za nadgarstki i przyciągnął do siebie. -zapomniałaś o czymś...po pierwsze nie umiesz kłamać. po drugie kocham cię. a po trzecie oboje wiemy, że chcesz iść...-przytulił ją do siebie. uspokajająco kołysał w ramionach.- nie chce żadnego zastępstwa...-wyszeptał. - to ciebie kocham...
|
|
|
|