 |
Kolejna noc, papieros, płynie prąd w membranę
i płyną chwile, niby inne a takie same,
wisi księżyc gdzieś ponad ulicami,
na nich ludzie omotani, niby inni a tacy sami,
za horyzontem majaczy jutro rano,
i niby jest inaczej a wciąż jest tak samo,
myśli plątanina wyścig po złote runo,
znalazłem szczęście i je zgubiłem trudno,
wiesz co chuj w to, chwile trwają krótko,
ludzie trwają krótko, smutki płyną z wódką
|
|
 |
Czułem się jakbym stał wciąż w tym samym miejscu
Wyścig do szelestu
Po chuj mi to wszystko?
Ja to ja, a nie imię i nazwisko
|
|
 |
Żyję na prawdę, a nie na niby
|
|
 |
Pijmy póki źle, więc pijmy, żeby pić...
|
|
 |
Napić się tak, żeby dziś wszystko stracić. I nie chodzi tu o forsę, tylko o życie całe.
|
|
 |
Mieszam wódkę z kokainą. Obserwuję wskazówkę, godzina za godziną.
|
|
 |
Czasem tak bardzo chcesz udowodnić swoją prawdę, że gubisz się w argumentacji. / havre
|
|
 |
Brakuje mi tych dni, gdy jedna wiadomość na dzień dobry zapewniała mi dobry humor na cały dzień. / havre
|
|
 |
Źrenice przepełnione żarem radości, pożądania i pragnienia bliskości, już nigdy nie spojrzą na nikogo tak, jak patrzyły na Ciebie. Jesteś ślepcem, tak bardzo mi przykro. Nie potrafiłeś dostrzec prawdy w moich oczach, gdy patrzyłam na Ciebie. / havre
|
|
 |
Masz strasznie obgryzione paznokcie i trochę spuchnięte oczy, nie jakbyś płakała przed chwilą, ale tak, jakbyś płakała po trochu, codziennie.
|
|
|
|