 |
Nie do końca wierze w to co się dzieje. Robię to co nie wiem czy powinnam. Doradców jest wielu, ale nie każdy wie to. Niby wiem, zależy od dnia. Wszystko takie płytkie. Jak żyć.?
|
|
 |
Zgubiłam się we własnym życiu. Nie jestem szczęśliwa. Zmieniłabym wszystko ale jestem tchórzem. I tracę czas, tracę wszystko. zatracam siebie. Przykro mi. Żal mi siebie..
|
|
 |
Małe porażki dają nam wielki powód do bólu,a nie potrafimy nawet posłuchać rozumu
|
|
 |
Gubię wiarę czując zimny nóż na gardle, schody do nieba nucą ostatnią litanię, naprawdę, na zawsze, jak dawniej, najbardziej pragnę by było nam łatwiej.
|
|
 |
Czemu Cie nie ma na odległość reki? Czemu mówimy do siebie listami? Czemu się budzę o czwartej nad ranem i włosy Twoje próbuje wygłaskać? Lecz nigdzie nie ma Twoich włosów, jest tylko blada nocka lampka.
|
|
 |
Czwarta nad ranem. Może mnie odwiedzisz.
|
|
 |
już jutro, czeka kolejna operacja, kolejne łzy tuż przed i tuż po. w myślach, kolejne kilkugodzinne modlitwy o życie, o ten kolejny fart dla życia. nieprzespana doba w czterech, zimnych ścianach szpitalu, to tak kolejna z rzędu, z oczekiwaniem w niepewności na koniec, na jakąkolwiek wiadomość od lekarzy. i te prośby o kolejne uderzenie serca, o samodzielny oddech, kiedy tylko negatywne myśli biorą górę nad umysłem, kiedy faszerują mózg kolejną dawką przeczących emocji, a wraz ze wspomnieniami, nadzieja na lepsze jutro, staje się jakby martwa. / endoftime.
|
|
 |
wiesz, od pewnego czasu przyjmuję teorię, że tęsknota nie jest tak złym uczuciem, jakby się wydawało, że nieraz istotnie, wychodzi na dobre. zapytasz, dlaczego tak sądzę? przecież to ona na co dzień, zadaje Nam tyle ciosów, tyle bólu, kiedy tylko powraca? bez zbędnych definicji, poczekaj, zwalniając tempo zatrzymaj się na chwilę, i spójrz. to właśnie ona, kiedy tylko podtrzymuje serce będąc obok niego, każdego nowego dnia uświadamia, że może rzeczywiście na czymś Nam zależy, że może naprawdę nie warto odpuścić, zakończyć walki, że nie warto się poddawać. że zawsze mogło by być gorzej, mogłaby być znacznie silniejsza, gdybyśmy ostatecznie to stracili, gdyby właśnie to, pewnego razu zniknęło bez śladu, albo ewentualnie ten ktoś, dla kogo wciąż dedykujemy każde z wyraźnych uderzeń serca. / endoftime.
|
|
 |
Jadę stopem, bo nie mam na helikopter, bo nie wynaleziono, kurwa, teleportacji.
|
|
 |
Często w nocy płaczą ludzie, którym uśmiech z twarzy nie znika w dzień.
|
|
 |
Przestań istnieć. Niech lunie gradobicie, niech porozcina ci czaszkę, albo po prostu schowaj się do domu, pooglądać, kurwa twoja mać, Cartoon Network.
|
|
|
|