 |
Uczę cieszyć się tym, co mam obok i kocham
Ale ciągle mało mi, choć mam sporo od Boga
|
|
 |
Zasługujemy wszyscy
na szczęście a nie na cud
|
|
 |
nie wszystko można mieć, bo nie wszystko jest dla nas
a każdy bieg za snem niszczy kolana.
|
|
 |
Mogę tylko wierzyć, że robię słusznie
Choć z tą wiarą w tą słuszność to u mnie różnie
Dzisiaj mam pewność do tego, że nic nie wiem
Bo zdarza mi się piękno obracać w beznadzieje
|
|
 |
Prawda jest wiedzą i wpływa na ocenę
Lecz prawda jest wewnątrz tam wiedza nie istnieje
|
|
 |
Czasem nie ma dobrych opcji, choć by nie wiem, co
A najlepsze wybory to zrobić mniejsze zło
|
|
 |
w tym tkwi sens istnienia, by być będąc nawet w połowie martwym, by kochać krusząc skałę na sercu, by oddychać, gdy brakuje tlenu, by żyć, nawet jeśli tak naprawdę, nie ma już dla kogo. / endoftime.
|
|
 |
Są młodzi wiec cieszy ich każda minuta tutaj. W domu nie maja hajsu ani zrozumienia, więc zamiast domu wybieraja melanż. Jest im wtedy lepiej, otwieraja serca. Ciągle żyją w nerwach a prawda się uzewnętrznia. Robią głupie rzeczy, nie chcą się pozbyć młodości. Myślą, że będą mieli się z czego pośmiać w przyszłosci.
|
|
 |
za każdym razem, gdy siedziałam obok Niego, mimo tego, że był mi bliski,czułam chłód. spoglądałam wtedy w Jego oczy, widząc w nich mnóstwo żalu i ukrytych emocji.bałam się Jego słów,bo najczęściej uderzał nimi , z taką siłą, że trudno było cokolwiek odpowiedzieć.był silny,bardzo. był najsilniejszym człowiekiem jakiego znałam,bo pomimo koszmaru jaki przechodził codziennie w domu,trzymał się. nawet słowa 'znów ją uderzył' wypowiadał ze spokojem,i nigdy nie uronił łzy. dziś widuję Go rzadko, bardzo. od czasu do czasu przychodzę do tego budynku z czerwonej cegły,siadam przy stoliku, i czekam - wchodzi - całkiem inny,odmieniony, ale nadal tak samo uśmiechający się. siada na przeciwko mnie,i pyta 'jak tam' - zawsze zadaje tylko pytania, nigdy nie odpowiada, ani nic nie opowiada. ostatnim zdaniem jakie wypowiedział w moim kierunku,było to półtora roku temu: ' znów ją uderzył. w końcu byłem na tyle silny by ją obronić, i chyba go zabiłem' , po którym wszystko tak bardzo się zmieniło./veriolla
|
|
 |
Życie się sypie, kiedy ktoś bardzo bliski, ktoś jak przyjaciel ma charakter dziwki.
|
|
 |
Teraz upijam się i robie to co chcę./ Karramba
|
|
 |
a potem, późną nocą, tuż przed snem opowiem Ci jak było naprawdę, jak na co dzień jedno pragnienie chłonęło każde z marzeń, jak chęć, dzielenia jedynie z Tobą, tego mięśnia leżącego w bezruchu gdzieś pod klatką piersiową, uśmiercała wszystko inne. opowiem Ci o swoich snach, w których dominowałeś od zawsze. opowiem, jak momentami chciałam mimowolnie wtulić się w Ciebie, i odczuwać kruche ciepło. jak nieustannie, wśród bladej codzienności szukałam cienia Ciebie, jak błagałam, abyś był tym, z którym wszystko nabierze sensu, z którym położę wspólny fundament i pierwsze podstawy, a po czasie zbuduje mój dom, i będę dzielić się łóżkiem. z którym codziennie rano, tuż przed pracą będę spijać piankę z kawy, a co niedzielę będzie robił mi śniadania do łóżka i dawał siebie. abyś był tym, którego będę co wieczór całować na dobranoc, przytulać bez zahamowań, i mieć na wyłączność, tego, który będzie tym jedynym, za którego kiedyś umrę, i którego będę kochać nawet gdy rozdzieli nas niebo. / endoftime
|
|
|
|