|
Chciałbyś nie wiedzieć, a najlepiej zniknąć. Mam klucz dla ciebie, chodź naprawimy wszystko.
|
|
|
A potem, a potem byłem już tylko kłopotem, śladem nieudanej miłości, wyrzutem sumienia.
|
|
|
Kocham Cię bardzo mocno chociaż cieżko było mi sie do tego przekonać, wszyscy mówili że do siebie nie pasujemy a jednak już prawie 365 dni mamy za sobą obydwoje wiemy że nie zawsze było tak jak sie nam marzyło ale te krzyki i wypowiedziane w nerwach słowa czegoś nas nauczyły skoro dalej tworzymy jedność. Wiesz to wspaniałe zasypiać już prawie rok z twoim obrazem przed oczami, i wiem że czesto narzekam że mam cie mało ale może dzięki temu tak mocno siebie doceniamy. I dużo by tu pisać..
|
|
|
Nasze spojrzenie jakbyś tarł krzemień o krzemień
Jeszcze bezpiecznie, naiwnie sączyłem browar
Zakochałem się, w sekundę po tym zadzwonił jej chłopak
Chuj, że widziałem ten smutek w jej oczach
Wyszła chwilę po tym, mój smutek skoczył w pełny pokal
|
|
|
I nigdy nic nie będzie pasowało do siebie idealnie,jesteśmy z kilku innych układanek. Dla taty koszulka zawsze bedzie za luźna , dla mamy zawsze cos mi sie stanie , a dla mnie ty zawsze bedziesz spał za długo i nigdy tego nie zrozumiem.Na nogach zarysowane blizny po żyletce ktore nie znikna. Na brodzie blizna ktora wspominam z uśmiechem na twarzy.Czasem w głowie lubie wspominać przypominać sobie fragmenty wakacji z okresu 15 czy 16 lat. I czasem myśle że może mu już na zawsze.. A potem brakuje mi wolności a poźniej znów chce stabilizacji i tak sama nie wiem czego chce..
|
|
|
Wiesz jak trudno jest przyznać, że się kogoś potrzebuje?
|
|
|
Kiedy wydaje się, że wszystko się skończyło, wtedy dopiero wszystko się zaczyna.
|
|
|
Pamiętaj, że zawsze jest ciężko, zanim zacznie być pięknie.
|
|
|
Wszystko można zmienić, nic nie można cofnąć.
|
|
|
wiedziałem, że ludzie się zmieniają, ale nie wiedziałem, że tak bardzo.
|
|
|
I teraz już tak będzie. Będziemy udawać, że się nie znamy. Że te słowa były niczym. Czymś pustym. Bez sensu. Nie będziemy potrafili na siebie nawet spojrzeć. Dla siebie będziemy nikim.
|
|
|
Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
|
|