 |
"Jej delikatne ciało osuwało się na ziemię, jej oczy gasły,a on tulił ją do siebie. Zrobiła to by być z ukochanym, by spotkać go w nieznanym"
|
|
 |
Kiedy wmawiałeś mi te wszystkie kłamstwa.... Czy miałeś chociaż wyrzuty sumienia?
|
|
 |
Chciałabym mieć kogoś bliskiego. Kogoś do kogo mogę mieć zaufanie, na którym się nie zawiodę, kto mnie wesprze, pomoże. Niestety to tylko marzenie, które się nie spełni, jak też pozostałe pragnienia..
|
|
 |
I pragnę Ci powiedzieć że tej nocy pewnie zdechnę..
Nic Ci nie przysięgnę.. mam dosyć już Cię błagać..
Pewnie masz już kogoś co? Pewnie nie ma o czym gadać..
I dlaczego mi to robisz powiedz czemu każesz płakać..
|
|
 |
ŻYJ SPOKOJNIE, NIECH CI SIĘ WIEDZIE I NIE ROZMAWIAJMY DZISIAJ BO NIE WIEM CO MAM POWIEDZIEĆ
|
|
 |
jak już zaczynasz tą popieprzoną rozmowę to przynajmniej ją skończ
|
|
 |
trochę już mam dość tego co nocnego wewnętrznego umierania
|
|
 |
brakuje mi Ciebie, jej, jego, ich wszystkich, którzy interesowali się mną a ja nimi, którzy byli, wspierali, obiecywali, jedynymi i prawdziwymi zwykłam ich kiedyś zwać..
|
|
 |
mówił, że zaczeka, że poczeka aż się ogarnę, mówił, że będzie mnie kochał mimo tego wszystkiego syfu, który dział się w nas, mówił..
|
|
 |
sama tego chciałaś, teraz za to umieraj
|
|
|
|