głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nodlaczego

 2  To również dystans  jaki dzieli mnie od teraźniejszości  taki sam jak dystans leżący między ludźmi wynikający z tego  że każdy żyje swoim życiem. Nie wiem  kim mogłabym być  teraz  jeśli nie żyłabym życiem  które mam za sobą  a w związku z tym nie mogę zmienić mojej potrzeby dystansowania się – tak samo jak nie mogę zmniejszyć wszechobecnego bólu  który ten dystans stwarza. Całe moje życie jest przyćmione jedną  fatalną obsesją. Teraz próbuję zastąpić czymś dawne życie pełne smutku  szaleństwa i powolnego tańca ze śmiercią. Kiedy wychodzę z domu  wkładam maskę  sukienkę i uśmiech  gestykuluję i radośnie opowiadam  i jestem niesamowicie otwarta i wydaje się  że pokonałam swoje potwory.    Być może  w pewnym sensie  to prawda. Ale często czuję się  jakby to one pokonały mnie.

twojeoczymoimoknemnaswiat dodano: 4 luty 2014

[2]"To również dystans, jaki dzieli mnie od teraźniejszości, taki sam jak dystans leżący między ludźmi wynikający z tego, że każdy żyje swoim życiem. Nie wiem, kim mogłabym być, teraz, jeśli nie żyłabym życiem, które mam za sobą, a w związku z tym nie mogę zmienić mojej potrzeby dystansowania się – tak samo jak nie mogę zmniejszyć wszechobecnego bólu, który ten dystans stwarza. Całe moje życie jest przyćmione jedną, fatalną obsesją. Teraz próbuję zastąpić czymś dawne życie pełne smutku, szaleństwa i powolnego tańca ze śmiercią. Kiedy wychodzę z domu, wkładam maskę, sukienkę i uśmiech, gestykuluję i radośnie opowiadam, i jestem niesamowicie otwarta i wydaje się, że pokonałam swoje potwory. Być może, w pewnym sensie, to prawda. Ale często czuję się, jakby to one pokonały mnie."

 1 „Nigdy nie ma końca. Naprawdę. Nie ma go  jeśli stałaś tam tak długo jak ja stałam. Nie ma go  jeśli zamiast żyć w prawdziwym świecie żyłaś w podziemnym świecie  w którym wszystko wydaje się pozornie zrozumiałe  ogromne i w którym słychać dziwne głosy. Nigdy do końca stamtąd nie zawrócisz. Zawsze będzie istniał dziwny dystans między tobą a ludźmi  których kochasz i ludźmi  których spotykasz – rodzaj bariery  cienkiej jak szyba w lustrze. Nie zawrócisz stamtąd całkowicie  będziesz wciąż stała jedną stopą w tym  a drugą – w tamtym świecie  gdzie wszystko nie jest takie  jakie być powinno i gdzie panuje smutek.    To dystans wynikający z ciągle zmieniającej kształt  pokrętnej przeszłości. Kiedy inni rozmawiają o swoim dzieciństwie  swoich nastoletnich latach  czasach chodzenia do collegu  śmieję się z nimi i staram się nie myśleć o tym  że w tym czasie wymiotowałam w szkolnej łazience   ...   że wtedy zgubiłam z zasięgu wzroku moją duszę i umarłam...

twojeoczymoimoknemnaswiat dodano: 4 luty 2014

[1]„Nigdy nie ma końca. Naprawdę. Nie ma go, jeśli stałaś tam tak długo jak ja stałam. Nie ma go, jeśli zamiast żyć w prawdziwym świecie żyłaś w podziemnym świecie, w którym wszystko wydaje się pozornie zrozumiałe, ogromne i w którym słychać dziwne głosy. Nigdy do końca stamtąd nie zawrócisz. Zawsze będzie istniał dziwny dystans między tobą a ludźmi, których kochasz i ludźmi, których spotykasz – rodzaj bariery, cienkiej jak szyba w lustrze. Nie zawrócisz stamtąd całkowicie; będziesz wciąż stała jedną stopą w tym, a drugą – w tamtym świecie, gdzie wszystko nie jest takie, jakie być powinno i gdzie panuje smutek. To dystans wynikający z ciągle zmieniającej kształt, pokrętnej przeszłości. Kiedy inni rozmawiają o swoim dzieciństwie, swoich nastoletnich latach, czasach chodzenia do collegu, śmieję się z nimi i staram się nie myśleć o tym, że w tym czasie wymiotowałam w szkolnej łazience, (...), że wtedy zgubiłam z zasięgu wzroku moją duszę i umarłam..."

“Nieważne  jaki wybierzesz sposób autodestrukcji. Ktoś zaszywa się w bibliotece  ktoś inny – w knajpie. Rezultat w obu przypadkach identyczny. Sposób autodestrukcji mówi jedynie o rodzaju człowieka. Powiedź mi  jaką dla siebie wybierasz ruinę  a potem Ci kim jesteś. Innymi słowy  powiedz mi  czym wypełniasz swoją samotność – książkami  kobietami  ambicjami.. We wszystkich przypadkach punktem wyjścia jest nuda  dojścia zaś – zniszczenie.”

twojeoczymoimoknemnaswiat dodano: 4 luty 2014

“Nieważne, jaki wybierzesz sposób autodestrukcji. Ktoś zaszywa się w bibliotece, ktoś inny – w knajpie. Rezultat w obu przypadkach identyczny. Sposób autodestrukcji mówi jedynie o rodzaju człowieka. Powiedź mi, jaką dla siebie wybierasz ruinę, a potem Ci kim jesteś. Innymi słowy, powiedz mi, czym wypełniasz swoją samotność – książkami, kobietami, ambicjami.. We wszystkich przypadkach punktem wyjścia jest nuda, dojścia zaś – zniszczenie.”

“Najgorzej jest umrzeć pierwszy raz. Później jest już z górki.”

twojeoczymoimoknemnaswiat dodano: 4 luty 2014

“Najgorzej jest umrzeć pierwszy raz. Później jest już z górki.”

“  Chyba ja też jestem ranny. Zawsze czuję ból. W sercu. Może z tej rany nie wypływa krew  ale zawsze mnie tu bardzo boli.    Rana na ludzkim ciele krwawi i pewnie wygląda na bolesną  jednak z czasem przestaje tak boleć. Jednak gorsze są rany na duszy  je leczy się dłużej  …  jest tylko jeden lek  który potrafi uśmierzyć ból zranionego serca. Ale z nim jest pewien problem. Musi być zaaplikowany przez drugą osobę.    Co to za lek?    To miłość”

twojeoczymoimoknemnaswiat dodano: 4 luty 2014

“- Chyba ja też jestem ranny. Zawsze czuję ból. W sercu. Może z tej rany nie wypływa krew, ale zawsze mnie tu bardzo boli. - Rana na ludzkim ciele krwawi i pewnie wygląda na bolesną, jednak z czasem przestaje tak boleć. Jednak gorsze są rany na duszy, je leczy się dłużej (…) jest tylko jeden lek, który potrafi uśmierzyć ból zranionego serca. Ale z nim jest pewien problem. Musi być zaaplikowany przez drugą osobę. - Co to za lek? - To miłość”

“Jestem tak głodna zrozumienia  opieki  że poprzeczne bruzdy na moim czole zdają się układać w napis „Welcome”. Pomimo tej desperacji przy wejściu dokonuję ostrej selekcji  której właściwie nikt nie przechodzi pozytywnie  bom nieufna jak ślepiec wypuszczony samotnie na przechadzkę po obcym terenie.”

twojeoczymoimoknemnaswiat dodano: 4 luty 2014

“Jestem tak głodna zrozumienia, opieki, że poprzeczne bruzdy na moim czole zdają się układać w napis „Welcome”. Pomimo tej desperacji przy wejściu dokonuję ostrej selekcji, której właściwie nikt nie przechodzi pozytywnie, bom nieufna jak ślepiec wypuszczony samotnie na przechadzkę po obcym terenie.”

“Ja mam kryzys permanentny. Jestem typem depresyjnym  trudno jest mi się cieszyć z czegokolwiek  widzę świat w ciemnych barwach. Jest fajnie  bo pijemy herbatę  gadamy  jest ładna pogoda  ale mam w sobie czarną dziurę  która cały czas promieniuje. Jak każdy zneurotyzowany typ przeżywam momenty euforii. Im większa euforia  tym potem większy dół. Taka sinusoida  bez równowagi.”

twojeoczymoimoknemnaswiat dodano: 4 luty 2014

“Ja mam kryzys permanentny. Jestem typem depresyjnym, trudno jest mi się cieszyć z czegokolwiek, widzę świat w ciemnych barwach. Jest fajnie, bo pijemy herbatę, gadamy, jest ładna pogoda, ale mam w sobie czarną dziurę, która cały czas promieniuje. Jak każdy zneurotyzowany typ przeżywam momenty euforii. Im większa euforia, tym potem większy dół. Taka sinusoida, bez równowagi.”

“O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy  których się wstydzisz  ponieważ słowa pomniejszają je   słowa powodują  iż rzeczy  które wydawały się nieskończenie wielkie  kiedy były w twojej głowie  po wypowiedzeniu kurczą się i stają zupełnie zwyczajne. Jednak nie tylko o to chodzi  prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy  jak drogowskazy do skarbu  który wrogowie chcieliby ci skraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je  a ludzie dziwnie na ciebie patrzą  w ogóle nie rozumiejąc co powiedziałeś  albo dlaczego uważałeś to za tak ważne  że prawie płakałeś mówiąc. Myślę  że to jest najgorsze  kiedy tajemnica pozostaje niewyjawiona  nie z braku słuchacza  lecz z braku zrozumienia.”

twojeoczymoimoknemnaswiat dodano: 4 luty 2014

“O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je - słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają zupełnie zwyczajne. Jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby ci skraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne, że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze, kiedy tajemnica pozostaje niewyjawiona, nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia.”

 Bo chcę z tobą poprzebywać. Jeszcze parę dni. Za wszelką cenę. Pomimo że mnie bez przerwy okłamujesz. W sumie  to okłamuj mnie dalej. Wciskaj mi najgorszy kit na świecie. Nie chcę nic oprócz twoich farmazonów. Oprócz twoich bajek. Oprócz twojego udawania dorosłej. Szukania dziury w całym. Pragnę  byś mnie bez przerwy wkurwiała.

twojeoczymoimoknemnaswiat dodano: 2 luty 2014

"Bo chcę z tobą poprzebywać. Jeszcze parę dni. Za wszelką cenę. Pomimo że mnie bez przerwy okłamujesz. W sumie, to okłamuj mnie dalej. Wciskaj mi najgorszy kit na świecie. Nie chcę nic oprócz twoich farmazonów. Oprócz twoich bajek. Oprócz twojego udawania dorosłej. Szukania dziury w całym. Pragnę, byś mnie bez przerwy wkurwiała."

 Bał się słowa  kocham . Jak cholera. A przecież to tylko słowo. Tylko zlepek przypadkowych głosek  którym ktoś nadał jakieś głębsze znaczenie. A mimo tego bał się go... Bo to słowo było obietnicą  wyrażało więcej niż tysiące innych. Wypowiadając je  składa się jednocześnie obietnicę.   Będę przy Tobie. Zawsze i wszędzie  jak Anioł Stróż. Będę gotów iść za Tobą na koniec świata tylko po to  by Cię zobaczyć. Będę Cię wspierał  pocieszał  komplementował. Będę z Tobą bezgranicznie szczery. Będę. Tak po prostu .  Coś w ten deseń. Tylko bardziej.

twojeoczymoimoknemnaswiat dodano: 2 luty 2014

"Bał się słowa "kocham". Jak cholera. A przecież to tylko słowo. Tylko zlepek przypadkowych głosek, którym ktoś nadał jakieś głębsze znaczenie. A mimo tego bał się go... Bo to słowo było obietnicą, wyrażało więcej niż tysiące innych. Wypowiadając je, składa się jednocześnie obietnicę. "Będę przy Tobie. Zawsze i wszędzie, jak Anioł Stróż. Będę gotów iść za Tobą na koniec świata tylko po to, by Cię zobaczyć. Będę Cię wspierał, pocieszał, komplementował. Będę z Tobą bezgranicznie szczery. Będę. Tak po prostu". Coś w ten deseń. Tylko bardziej."

 2  Myślę o niej. O błękitnych oczach  które tak często nawiedzają mnie w snach.  Czasem mam takie momenty  że tańczę na cienkiej granicy. Niepewnie  jak małe dziecko. I szczerze mówiąc  to wcale mi to nie przeszkadza. Wiem  że mogę stoczyć się w otchłań  ale nic z tym nie robię. Jest mi to obojętne.  Czasem mam takie momenty  że istnieję.  Ale o życiu nikt nic nie mówił.

twojeoczymoimoknemnaswiat dodano: 2 luty 2014

[2]"Myślę o niej. O błękitnych oczach, które tak często nawiedzają mnie w snach. Czasem mam takie momenty, że tańczę na cienkiej granicy. Niepewnie, jak małe dziecko. I szczerze mówiąc, to wcale mi to nie przeszkadza. Wiem, że mogę stoczyć się w otchłań, ale nic z tym nie robię. Jest mi to obojętne. Czasem mam takie momenty, że istnieję. Ale o życiu nikt nic nie mówił."

 1  Czasem mam takie momenty  że chcę po prostu być sam. Bo wiem  że w innym przypadku rozniósłbym kogoś na kawałki. Że nie powstrzymywałbym się przed niczym. Że na wierzch wyszłyby wszystkie jego emocje  odczucia  myśli. Wszystko  co chciałbym w normalnych warunkach zakryć beznamiętną twarzą albo sztucznym  dziwnym uśmiechem.  Czasem mam takie momenty  że ogarnia mnie niepewność. Nie wiem co będzie jutro. Nie mam pojęcia co przyniesie przyszłość  która mnie czeka. Może wszystko się rozleci  tak jak zawsze? Może moje dobre chęci sprawią  że wszystko wyjdzie tak jak zwykle? Pewnie tak.  Czasem mam takie momenty  że zwyczajnie siadam na parapecie i obserwuję nocne niebo. Patrzę na gwiazdy  na płatki śniegu  opadające ku ziemi...

twojeoczymoimoknemnaswiat dodano: 2 luty 2014

[1]"Czasem mam takie momenty, że chcę po prostu być sam. Bo wiem, że w innym przypadku rozniósłbym kogoś na kawałki. Że nie powstrzymywałbym się przed niczym. Że na wierzch wyszłyby wszystkie jego emocje, odczucia, myśli. Wszystko, co chciałbym w normalnych warunkach zakryć beznamiętną twarzą albo sztucznym, dziwnym uśmiechem. Czasem mam takie momenty, że ogarnia mnie niepewność. Nie wiem co będzie jutro. Nie mam pojęcia co przyniesie przyszłość, która mnie czeka. Może wszystko się rozleci, tak jak zawsze? Może moje dobre chęci sprawią, że wszystko wyjdzie tak jak zwykle? Pewnie tak. Czasem mam takie momenty, że zwyczajnie siadam na parapecie i obserwuję nocne niebo. Patrzę na gwiazdy, na płatki śniegu, opadające ku ziemi..."

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć