 |
Mam dużo z szarości zwykłego człowieka mijającego Cię każdego dnia w plątaninie ulic, które przemierzasz. Pewnie myślisz, że moje życie jest równie wyblakłe, co moje spojrzenie. I nawet nie wiesz, jak bardzo zbliżasz się do pochopnie wysnutych wniosków. Robisz zdziwioną minę? Jak to, skoro oczy są zwierciadłem duszy? Tak, to prawda. Ale moje oczy na świat znajdują się w sercu, w Jego sercu. / aniusssia
|
|
 |
Dużo we mnie złości, nie uważasz? I wszystkie te pokłady agresji mają w sobie coś pięknego, o tak, dziki szał, który we mnie wstępuje jest cudowny. I nie ma tu żadnego wizualnego piękna, o nie. Na zdrowy rozum, jak może wyglądać kobieta z pianą przy ustach? Ach, teraz mnie to śmieszy. Ale zauważ, że moja zazdrość niejednokrotnie sięga najwyższego szczebla, a ja jestem mała, tak przecież zwykłeś mnie nazywać. / aniusssia
|
|
 |
Tak długo starałam się być silna, że chyba nadszedł już ten moment kiedy zwyczajnie sobie z tym nie radzę. Próbowałam się oszukać, że jeszcze troszkę, a zacznę nowe życie, w którym nie będzie dla Ciebie miejsca, bo w końcu zajmie je ktoś zupełnie inny. Dałam sobie jeszcze tylko chwilę na ułożenie reszty myśli i chciałam iść do przodu. Och. To wszystko bez sensu. Nie dam rady rozpocząć nowego życia, nie dam rady zapomnieć. Ciągle jesteś we mnie, a ja tak mocno za Tobą tęsknie. Nie wiem co teraz. Chcę Cię zobaczyć, a Ty nie przyjeżdżasz. Wspominasz tylko nasze dawne chwile, a ja przez to cierpię. Jednak w dalszym ciągu to wszystko mnie przerasta, cała ta sytuacja, nasze rozstanie. Boże, nie umiem, po prostu nie umiem żyć. Chociaż minęło tak wiele miesięcy, ja nie potrafię sobie Ciebie odpuścić. Jesteś najważniejszy, mimo wszystko. Och. Kocham Cię, pamiętaj. / napisana
|
|
 |
Przyjdź, usiądź tuż obok mnie trzymając kubek gorącej herbaty w swoich pięknych dłoniach. Popatrz, jak para unosi się tworząc dwa idealnie połączone ze sobą serca. Uśmiechnij się, tak, jak masz to w zwyczaju robić, podnosząc mimowolnie kąciki ust w górę. Spójrz w moje oczy przepełnione szczęściem i zrozum, że Cię kocham całą swoją 'nieidealnością'. / aniusssia
|
|
 |
Najpiękniejszym momentem nie jest ten, w którym budzisz się wtulona w Jego ramiona, ani ten, kiedy uśmiecha się do Ciebie, a w oczy błyszczą Mu, jak tysiące gwiazd na niebie. Gwarantuję Ci, że Jego przybycie z naręczem róż po długiej rozłące, ani słodkie pocałunki na powitanie nie uszczęśliwią Cię, jak jedno zdanie z Jego cudownych ust: 'Kochanie, marzyłem o takiej dziewczynie.' / aniusssia
|
|
 |
Nigdzie mu nie uciekałam. Nie musiałam, on sam przestał za mną iść. On sam ze mnie zrezygnował. / napisana
|
|
 |
Jesteśmy dziwni. Jesteśmy skomplikowani. Nie potrafimy być razem, w sumie to nie nadajemy się do związków, ale żyć osobno też nie umiemy. Odchodzimy i wracamy. Mówimy sobie, że nie chcemy się przyzwyczajać, a przecież już dawno to zrobiliśmy. Nie potrafimy sobie siebie odpuścić chociaż zapewniamy wszystkich dookoła, że świetnie sobie radzimy będąc sami. Upieramy się, że stworzymy nowe związki i będziemy szczęśliwsi. A przecież nie będziemy, bo kochamy właśnie siebie. Jesteśmy żałośni, widzisz to? / napisana
|
|
 |
I nawet jeśli nie mówię nic patrząc Ci głęboko w oczy, wiedz, że moment ten jest najpiękniejszą rozmową jakąkolwiek z kimkolwiek odbyłam./ aniusssia
|
|
 |
"Chciałbym ją zobaczyć, chciałbym się z nią spotkać, ale boję się, że gdy spojrzę w jej oczy wszystko nagle wróci. Boję się, że znów będzie dla mnie wszystkim, że nie będę umiał bez niej żyć, że kolejny raz stanie się dla mnie jedyną osobą na całym tym świecie. A tak przecież nie może się stać, ja nie mogę jej po raz kolejny zranić. Ona nie zasłużyła na to żeby znów cierpieć." Zawsze kiedy wznawiasz ze mną kontakt mam wrażenie, że właśnie te słowa kłębią się w Twojej głowie. Wtedy z jednej strony chcesz się do mnie zbliżyć, chcesz być przy mnie, tak jakby ciągle obecny w moim życiu, ale cały czas coś Cię trzyma na dystans. Nieustannie masz jakieś obawy, bo raz już popełniłeś błąd, a teraz boisz się jego powtórki i właśnie przez to nie potrafisz zrobić kroku na przód. Chyba się nie mylę, prawda? / napisana
|
|
 |
Mam nadzieję, że właśnie teraz jesteś sam, że leżysz na łóżku w ciemności i słuchasz tych wszystkich przygnębiających piosenek. Mam nadzieję, że myślisz o mnie i zastanawiasz się co robię, jak jestem ubrana, jaki mam humor i czy się uśmiecham. Mam nadzieję, że nie daje Ci spokoju myśl, że wszystko spierdoliłeś, że mogliśmy właśnie siedzieć tam razem, a tak naprawdę każde z nas tylko udaje jakie jest teraz szczęśliwe. / napisana
|
|
|
|