 |
CZ.2. Wybrałeś taki scenariusz i muszę go zaakceptować, chociaż wcale nie jest łatwo. Jednak ja wiem, że gdy powstanę będę silniejsza. A Ty błądź dalej w swojej przeszłości, która nie pozwoliła nam na prawdziwe szczęście. Tylko radzę Ci jedno. Jeżeli następnym razem trafi Ci się dziewczyna, która będzie w stanie pokochać Cię tak mocno jak ja - to nie spieprz swojej szansy po raz kolejny, nie rań kolejnych osób tylko staraj się z całych sił ją pokochać. Rób wszystko, by była jeszcze szczęśliwa niż byłam ja. A wtedy i Ty odnajdziesz szczęście i spokój duszy. Tylko musisz chcieć, pamiętaj. / napisana
|
|
 |
Nie złamie obietnicy danej sobie. Mimo, że żal ściska za gardło, mimo napływających do oczu łez. Będę silna. / aniusssia
|
|
 |
Jeszcze wszyscy zobaczycie, że nauczę się żyć bez niego. Że znów odnajdę swoje szczęście, jeszcze większe niż kiedykolwiek posiadałam. Znów będę tą radosną dziewczyną, która walczyła o siebie każdego dnia. Znów będę promieniała i zarażała uśmiechem innych. A on będzie tylko odległym wspomnieniem, który spowoduje lekki uśmiech na mojej twarzy. Poczekajcie jeszcze trochę, a wrócę dawna ja, jeszcze tylko trochę. / napisana
|
|
 |
|
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz - znajdziesz powód.
|
|
 |
Jest trzecia w nocy. Za oknem jest szaro, ponuro, smutno, toczy się wielka burza. Trach, słychać nagły trzask pioruna. Ja nie śpię. Nie mogę. To trwa już cztery miesiące. Bezsenność. Nie czuję zmęczenia, bo jedyne co czuję to ból psychiczny, wewnątrz serca, głęboko w środku. Tam jest tak samo jak na dworze. Szaro, ponuro, smutno, a o burzy, która jest we mnie już nie wspomnę. Pioruny również słychać. Tylko to nie pioruny jak może się wydawać, tylko trzaski pękającego serca. Powstają na nim kolejne rysy, kolejne pęknięcia, aż na samym końcu się rozpada. Potrzebuje kogoś, kto może je uleczyć, jednym gestem czy słowem, ale osoba, która tu jest potrzebna, najwidoczniej nie ma na to chęci. Przykre. / charakterystycznie
|
|
 |
Cześć. Jak my dawno ze sobą nie pisaliśmy. Ale muszę ci się do czegoś przyznać. Dalej mam twoje wszystkie sms'y, które zapychają mi skrzynkę odbiorczą, ale nigdy w życu ich nie usunę, dlatego, że kiedy mi ciebie brakuje - zawsze je czytam, zamykam oczy i cieszę się jak dziecko, bo wyobrażam sobie, że przyszedł on przed chwilą, zaledwie kilka minut, potem otwieram oczy i wszystko znika, czar pryska, wraca szara rzeczywistość i świadomość, że to co było, stało się przeszłością, już nigdy się nie powtórzy. Trochę chujowe nie sądzisz? Zwłaszcza, że ty jesteś szczęśliwy, a ja nie robię nic innego tylko cierpię, w środku, głęboko. A przecież kiedyś chciałeś tylko mojego szczęścia? Ponoć, ale jak widać wiele się zmieniło, a ty przestałeś kochać, chociaż kiedyś obiecywałeś, że będziesz już zawsze. / charakterystycznie
|
|
 |
Zostań, chcę nacieszyć się Twoją obecnością, tak rzadko u mnie bywasz. Nie bój się, nie powiem o tym nikomu. To zostanie Naszą słodką tajemnicą, tak, to będzie kolejna rzecz, która Nas połączy poza moją wyobraźnią. / aniusssia
|
|
 |
Daj się porwać śpiewu ptaków, tańcz boso po trawie skąpanej w rosie, goń motyle latające nad Twoją głową, pozwól, żeby powiew wiatru plótł warkocze z Twoich zawsze niesfornych kosmyków, skacz do chmur, łap słońce, ŻYJ. / aniusssia
|
|
 |
"Od jutra mam matury, trzymaj za mnie kciuki. Zawsze przynosiłeś mi szczęście, więc może tym razem będzie tak samo." / napisana
|
|
 |
Chciałabym móc sprawiać żeby każdy jego kolejny dzień był lepszy od poprzedniego. / napisana
|
|
|
|