 |
Nie jestem do końca pewna jak to się stało, że pokochałam właśnie Ciebie, ale to chyba Twój uśmiech, który tak mnie zauroczył od pierwszych chwil naszej znajomości, to on tak bardzo rzucił mnie na kolana, że miałam ochotę oglądać go bez końca, że chciałam być powodem, dla którego będziesz chciał się ciągle uśmiechać. Jeszcze te magiczne oczy, to one sprawiły, że pragnęłam zobaczyć w nich tylko siebie. Już od początku poczułam, że masz w sobie coś czego nie ma inny facet i czego każdy Ci może zazdrościć. Każda kolejna chwila spędzona w Twoim towarzystwie powodowała, że chciałam doznawać tej przyjemności jeszcze bardziej i w jeszcze większej ilości. Każde słowa i gesty kierowane w moją stronę były niesamowite. Cały Ty byłeś dla mnie spełnieniem pragnień, więc chyba dlatego padło na Ciebie. I co prawda miałeś swoje wady, ale to się nie liczyło, było coś ponad. Chciałam sprawić, że staniesz się jeszcze lepszy i szczęśliwszy i że zobaczysz we mnie to, co ja widziałam w Tobie. / napisana
|
|
 |
Przez cierpienie i przeszywający mnie od kilku miesięcy ból, straciłam swoją osobowość. Stałam się przeźroczysta i prawie nie zauważalna. Nie potrafię też normalnie rozmawiać z nowo poznanymi ludźmi, tylko strasznie się tym stresuje. Tak bardzo się zmieniłam, bo po jego odejściu poczułam się tak bardzo słaba i niepotrzebna. Zrujnowało się we mnie wszystko nad czym tak długo pracowałam. Zgubiła się ta pewność siebie, którą posiadałam. Teraz muszę walczyć o wszystko od nowa. Tylko jak wykreować siebie kiedy nadal nie widzę bez niego życia? / napisana
|
|
 |
Tyle zmian w moim życiu. Skończyłam szkołę, zdałam maturę, dostałam się na studia. Zaczynam nowe życie, ale tak naprawdę ja nie potrafię się nim ciszyć. Wręcz przeciwnie, ja boję się jak sobie poradzę, bo bez Ciebie wszystko jest o wiele trudniejsze. Tylko Ty nadawałeś sens mojemu życiu i tylko Ty sprawiałeś, że chciało się działać, że miałam motywacje, aby robić rzeczy niemożliwe. Gdybyś znów tu był, ja byłabym najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem, bo miałabym wszystko. Ale no tak, nie można mieć wszystkiego, więc Bóg zabrał mi właśnie Ciebie. / napisana
|
|
 |
I wiesz co zrobię kiedy następnym razem Cię spotkam ? Powiem, ze nie chcę Cię więcej widzieć i że mam Cię dość ? Nie . Przytulę Cie mocno, polecą łzy , szepnę, że tęskniłam , powiem, że zapominam o wszystkim i żebyśmy zaczęli od nowa ..
|
|
 |
Siadam . Wyjmuję kartkę papieru i piszę . Piszę wszystko co chciałabym Ci powiedzieć ale nie mogę.. Nie mogę bądź nie chcę . Wkładam do koperty , adresuję ją , biorę zapalniczkę, zapalam .. i patrzę jak płoną moje ostatnie nadzieję na to by było lepiej . Widzę jak stają w płomieniach nasze plany ,marzenia i ogólnie wszystko trafia szlag.
|
|
 |
Chwilami mam naprawdę ochotę pierdolnąć to wszystko i wykrzyczeć na głos jak bardzo jest źle .
|
|
 |
Przybieram kształt lotosu, wolno płynącego po tafli jeziora. Jestem spokojna, zaciągam się powietrzem, w którym unosi się zapach drzewa sandałowego. Kołyszę się lekko na wszystkie strony świata jakby odpędzając złe mocy. Osiągnęłam stan, w którym nic nie może zakłócić delikatnie sunących myśli. / aniusssia
|
|
 |
Serce to tylko mięsień, a potrafi sprawić nam aż tak wiele bólu. / napisana
|
|
 |
Spakowałam wszystkie wspomnienia, wrzuciłam je do kartonów i podpisałam, po czym szczelnie zakleiłam taśmą i wyniosłam na strych. Teraz będą zbierały kurz leżąc tam do końca moich dni, ale nie będą zabierały moich myśli. / aniusssia
|
|
 |
Piękna pogoda za oknem, a ja siedzę w domu popijając kolejną z rzędu kawę, która już dawno zdążyła wystygnąć. Jest mi wszystko jedno, nie mam ochoty na spotkania z kimkolwiek. Nie mam siły wysłuchiwać ich nudnych historii. Depresja z taką łatwością powróciła w moje progi i sprawiła, że kolejny raz gubię się w własnym życiu. Chciałabym umieć sobie z tym radzić i żyć tak lekko jak kilkanaście miesięcy temu. Chciałabym pozbyć się uczucia wiecznego bólu i cholernej bezradności. Niech powróci szczęście, proszę. / napisana
|
|
|
|