 |
Brakuje mi Ciebie. Bardzo. Ale jak widzę nie interesuje Cię to .
|
|
 |
Czasem jeszcze nalewam dwie filiżanki kawy zupełnie zapominając, że jego od dawna już nie ma. / napisana
|
|
 |
To nie jest tak, że ja nie lubię swojego życia. Przecież ja nie mogę narzekać, że jest mi bardzo źle, nie. Mam dobrą rodzinę, znajomych, świetnych przyjaciół. Niczego mi nie brakuje, osiągam jakieś tam swoje małe sukcesy. Jest tylko jeden mały problem, który powoduje, że chwilowo nie mam siły cieszyć się z tego wszystkiego. Brakuje mi jednej osoby, która sprawiała, że byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem, a życie było jak wygrane na loterii. Miłość sprawiała, że mogłam wszystko, że chciałam żyć wiecznie, aby móc cieszyć się i zarażać tą radością innych. Teraz gdy utraciłam to uczucie muszę na nowo uczyć się jak żyć i czerpać radość z tego, co mi pozostało. / napisana
|
|
 |
Miłość? Ona wyrwała mi serce, powykręcała ręce, podpalała duszę i katowała myśli. Ona pobawiła się mną jak zabawką, bo najpierw mąciła mi w głowie i dała chwilę szczęścia, aby za chwilę sprowadzić mnie do parteru i całkowicie zrujnować. Miłość boli, tak kurewsko boli, że wariujesz i piszczysz z bólu. Sprawia, że płaczesz, że dusisz się, że nie potrafisz patrzeć na świat. Ona przyjaźni się z cierpieniem i dlatego tak łatwo potrafi nas zniszczyć i potraktować jak psa. Odkąd poznałam ją z takiej strony, nie chcę już więcej kochać. / napisana
|
|
 |
Wiesz, co jest najgorsze? Najgorsze jest to, że ja czasem mam wrażenie, że on wyjechał tylko na chwilę aby pozałatwiać swoje sprawy i zaraz wróci. Łudzę się, że tęskni, a w nocy nie potrafi spać bo myśli o mnie, że za moment znów będzie dobrze. To jest pieprzona nadzieja, zupełnie naiwna, bo przecież między nami wszystko skończone, jego już nie ma i nie wróci. Ja mogę tęsknić i wymyślać o nas różne historie, a przy tym od razu się wykończyć, bo to wszystko roi się tylko i wyłącznie w mojej głowie. On nie daje żadnych znaków, nie robi mi nadziei, a ja rozmyślam, analizuję, kalkuluję. Och, ale to chyba nic dziwnego, przecież już dawno zwariowałam od tej miłości. / napisana
|
|
 |
Oddalamy się. Z każdym dniem coraz bardziej. Z każdą chwilą jesteś coraz obcy, coraz bardziej zimny.. Coraz BARDZIEJ .. n i e m ó j ... Czy to na prawdę dobiega końca ? Czy na prawdę tak ma być? Tego chcesz ? Pomyśl.. Dlaczego ja wciąż mam nadzieję, że powiesz mi to pierdolone przepraszam, którego nienawidzę ale pomimo tego wybaczę Ci ten ostatni raz i wrócimy do tamtych czasów a te puścimy w niepamięć. Bo po co nam pamiętać te gorzkie chwile, które zostały naznaczone moimi łzami.. A może.. A może Ty wcale nie czujesz się źle. Może Tobie to nawet odpowiada. Może właśnie takie zakończenie jest dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem. Proszę powiedz mi, że się mylę. Nie potrafię.. Nie chcę Cię stracić.
|
|
 |
'Nie wróciłem po to, by Cię zranić, by znowu odejść. Kochałem Cię, ale najwidoczniej ta miłość była wtedy zbyt słaba, by przetrwać.' / aniusssia
|
|
 |
Wodziła wzrokiem po pokoju. Pośród książek na regale ujrzała wystające zdjęcie. Doskonale wiedziała co to było za zdjęcie. Mimo tego niepewnie postawiła krok w kierunku sterty starych kartek, które składały się na ułożone równolegle bestsellery. Wzięła je do ręki pieczętując słoną łzą. To było nasze zdjęcie .. Ty i ja uśmiechnięci .. Czy nie mogłoby być teraz tak jak było wtedy ? Podczas pstryknięcia fleszem..
|
|
 |
Rozumiem, że cierpisz. Ja przechodzę przez to samo. Rozumiem, że Cię zostawił, skrzywdził, odebrał wszystkie marzenia i plany na przyszłość, ale to nie powód aby umierać, aby przestać oddychać. Na pewno masz kogoś dla kogo musisz żyć. Mnie też ktoś zranił i zrujnował cały świat swoim odejściem, mnie to wszystko też boli, bo chciałam spędzić z nim całe życie, ale wiem, że nie mogę pozwolić sobie na śmierć. Myślałaś o rodzicach? O przyjaciołach? Pomyślałaś chociaż przez chwilę, że oni są i potrzebują właśnie Ciebie? Ja wiem, że świat dla Ciebie teraz nie ma najmniejszego sensu, a każdy inny człowiek mógłby zniknąć, bo potrzebujesz tylko jego, ale jesteś młoda i musisz walczyć. Wiem, że to kurewsko boli, że dusi, rozpieprza od środka, ale nie wolno się poddawać, rozumiesz? Mi również ciężko jest uwierzyć, że gdzieś w przyszłości czeka mnie coś równie pięknego jak to, co przeżyłam z nim, ale chcę żyć żeby sprawdzić czy to prawda. Żyj i Ty. / napisana
|
|
 |
2. Gdybyśmy pokłócili się na śmierć, wypowiedzieli słowa, które zraniły by nas oboje do granic możliwości.. Nawet gdybyś Ty zapomniał o moim istnieniu. Gdybyś powiedział mi, że jestem najgorsza, beznadziejna i mnie nienawidzisz . Nawet wtedy nie przestałbyś być dla mnie najważniejszy . Uwielbiam Cię . Kocham.. Wiem, że to nie działa tylko w jedną stronę. Czuję to . Bez względu na wszystko Ty byłeś, jesteś i będziesz dla mnie najważniejszy. FOREVER. !
|
|
|
|