|
|
jesień zawsze będzie kojarzyła mi się z bólem.
|
|
|
|
zrobiłabym wszystko, żeby pokazać Ci jak bardzo Cię uwielbiam ale to już się skończyło, za późno by ocalić naszą miłość. obiecaj mi mimo to, że pomyślisz o mnie za każdym razem kiedy zobaczysz gwiazdę na niebie.
|
|
|
|
Nigdy, nigdy, nigdy w życiu nie masz prawa powiedzieć, że o nas nie walczyłam, że się nie starałam. Bo kurwa każdego jebanego dnia wstawałam i szarpałam się o ten związek, jakby od tego miało zależeć moje życie. Po prostu w którymś momencie zorientowałam się, że jestem sama na boisku, a gra jest drużynowa. Wtedy odpuściłam. Nie możesz mieć pretensji o to, że machnęłam na to ręką, bo powtórzyłam ten gest po Tobie./esperer
|
|
|
Po raz kolejny się na tobie zawiodłam, ale pomimo tego nadal nie potrafię z ciebie zrezygnować. Nadal mam nadzieje, że przemyślisz wszystko i spróbujesz, spróbujesz ze mną. Przyjedziesz niespodziewanie do mnie i powiesz mi jak wiele dla ciebie znaczę./?
|
|
|
|
Kiedy się rozstaliśmy mówiąc szczerze, cieszyłam się. Myśląc o tych wszystkich domówkach i imprezach, które mnie czekają uśmiech mimowolnie pojawiał się na twarzy bo ty nigdy mi na to nie pozwalałeś a ja posłusznie słuchałam Cię nie chcąc kolejnej awantury z Twojej strony. Ale za każdym razem kiedy chwiejnym krokiem wracałam nad ranem z imprezy, czegoś mi brakowało. Wielokrotnie wyciągałam telefon ale nie miałam do kogo zadzwonić bo każdy zgonował już w swoim łóżku. Nikt nie okrył mnie ciepłą bluzą odprowadzając pod same drzwi domu. Kiedy w szkole dostałam w końcu pozytywną ocenę z matematyki nie miałam komu się tym pochwalić bo ty zawsze we mnie wierzyłeś. Dopiero teraz zrozumiałam, że tak naprawdę to czym zawsze potrzebowałam jesteś Ty, żadna impreza czy wypalony szlug tylko Twoja obecność.
|
|
|
i mówisz im, że zrobiłbyś wszystko, aby mnie mieć, żeby cofnąć czas i żebym spróbowała cię zrozumieć, ale ja nic nie widzę nic więcej niż same słowa i słowa./wercia___
|
|
|
pamiętasz jak się staczałeś aż na samo dno? jak każdego dnia zabierałam ci z dłoni fajki i alkohol tłumacząc ci za każdym razem jak to niszczy? jak każdy wypalony blant w twoich ustach powodował kolejną kłótnię między nami? a pamiętasz, kto cię wyciągnął z tego gówna nie pozwalać ci brać kolejnej dawki narkotyków? więc przestań pieprzyć, że nic dzięki mnie nie zawdzięczasz, bo owszem zawdzięczasz - życie, które sam niszczysz przez tą swoją pieprzoną dumę. || black_dark
|
|
|
|
Dlaczego odpuściliśmy? Przecież mieliśmy tak wiele. Tak dużo kosztowało nas zbudowanie tego uczucia. Zapracowaliśmy sobie na nie, a później staraliśmy się, każdego dnia coraz bardziej. Aż w końcu wszystko runęło. Nadszedł dzień, kiedy obudziliśmy się i nie czuliśmy zupełnie nic. Staliśmy się sobie obcy i niepotrzebni. Ale dlaczego nie zawalczyliśmy ponownie? Co stanęło na drodze do naszego szczęścia i jak bardzo było to ważniejsze niż nasze uczucie? Czy jeśli przestaliśmy czuć, to ta miłość nigdy nie była prawdziwa? [ yezoo ]
|
|
|
czasy , kiedys wydawały sie prostrze, niespecjanie, może słodsze.. mniej perspektyw, kto docenia żyjac chwilą, nie ze bieda. koleś niby doświadczony, wiecej przeżył to jest chore, kwestia wieku nie ocenia jestem laską, nie rozkmniam, taa szacun dla was, jak doceniasz chociaż przyznam, na podstawie waszego określenia rzeczywistość mi się popieprzyła bedąc sobą tak przez lata, nagła srata bo ta kurwa niekumata widząc swoje, dopisała i nagle poszła w miasto fama. zazdrość cię zżerała jaką gadke przewijała, czesto melanżowała, nawet przyćpać se lubiała ciągle z innyym- to jest szmata! to jest przyjaźń! brat za brata,temat znała. ta sugestia jak dla was jest za cieżka.. jak dla mnie jesteś wyjątkowo smieszna. zapragnełaś tego zycia lecz zrobiłaś to ze swojego odbicia. co widziałaś tak przyjełaś ii dziecko nagle urodziłaś. lojalność? gdzie ta twoja przyjaciołka co jezdziła na kutasie twojego syna ojca? co się dziwić ,ze laski nie są poźniej szanowane,
|
|
|
gdy to widzą myślą nawet jak przerżnąć swoja przyjaciołke.
kwestia zanitu, melanż, wóda , obok laska liże fiuta, looka , młoda struta,
stało się coś co zatkało jej płuca.
puca, puca,otępiała..nieświadomka to jest dramat.
bład moze ze opinia innych jej nie interesowała,
to wraca po latach jak słyszysz nagle co każdy za plecami gadał,
ładna padaka, wkręcasz sobie nie świadomie , tracąc nad prawdą kontrole.
i w krwobieg..
naznaczona, osądzona, poniżona, zatracona.
|
|
|
chęc swojego zdania,przytłacza,
nauka na błedach stacza, nawraca
hierarchia wartości nagle powraca.
finish
historia nie zawsze koło zatacza.
|
|
|
on gada gada, wersy składa
wartości, w których nie ma miejsca na słabości
rodzina..próba wiedzy przekazania
równości przez ludzi zatracone
kara za próbe przetrwania, skazany na lata
zauważ w kim naprawde miałeś brata.
co, nie jadna strata?
skosztuj smak prawdy.
obłęd? ból przechodzi po latach.
nie każda blizna pamiątke zostawia.
nierozdrapana -wspomnnienia oddala
nie zaprzecze..ciezka sprawa..
brak zaufania
nie raz zabija,czasami wzmacnia
jebany system...
tu pieniądz odgrywa najwieksza role
biedny, bogaty -to człowiek
kombinacja na swoją dole..
egości zatracą tu głowe.
po co psuć sobie na własne życzenie głowe.?
natłok myśli?
mow co myslisz, a nie spłoniesz
po trupach do celu?
dla pewnego swego nic w tym trudnego!
szukaj bitu powiadasz?
raperów jest wielu,to przekaz siebie
bo tylko myśli-są naprawde twoje.
zauważ, moment oficjalnego wyboru
lub oswój się z racją, nie załuj!
stan euforii szczytowania
przekaz na wyraz wniosków:
monety, balety,zdrada jest strata.
|
|
|
|