 |
Moi rodzice nie zdają sobie chyba sprawy z tego, że zabierając mi tabletki nie sprawią, że nie popełnie samobójstwa. Są przecież inne sposoby, które idealnie znam.../ASs
|
|
 |
"W pewnym momencie możesz spotkać kogoś, kto będzie dla Ciebie doskonały, w najmniejszych molekułach zaprojektowany by być Twoim największym skarbem i źródłem radości. Ta osoba może albo całkowicie Cię uszczęśliwić, albo totalnie zmiażdżyć."
-Radek Kolago
|
|
 |
"będziemy mijać się bez gestu i bez słowa, nie pamiętając, że przez krótki czas kochaliśmy się na zawsze"- Wisława Szymborska
|
|
 |
I: Pojechałam do Ciebie po rzeczy, godzine piłam kawę z Twoją siostrą i mamą, mały przyszedł na kolana. A Ty? Ty nawet nie wyszedłeś z pokoju porozmawiać. Wiesz? Nie wiedziałam, że jesteś aż takim tchórzem, który nie potrafi mi spojrzeć w oczy i powiedzieć prawdy. Miałam ochotę iść Ci wyjebać prosto w twarz, ale stwierdziłam, że nie będę się zniżać do Twojego poziomu. Jesteś dla mnie skończony. A miłość? Miłość z czasem przejdzie. Nienawidzę Cię za to, co zrobiłeś z moim życiem, nienawidzę Cię za to, jak mnie traktujesz, nienawidzę Cię za to, że tak bardzo Cię kocham. A siebie nienawidzę za to, że nie umiem przestać. Skłamałam pisząc dzisiaj do Ciebie, że wszystko mi minęło. Skłamałam, bo może wtedy dotrze do Ciebie, że straciłeś mnie na zawsze i się ogarniesz
|
|
 |
Śmiech Twojej mamy, jak powiedziałam o Twojej nowej dziewczynie, i słowa, których nie zapomnę do końca życia "dziecko, jesteś najlepszym co Go w życiu spotkało, On będzie tego żałował. Jesteś tak fajną dziewczyną, że ułożysz sobie życie bez Niego. A co do tej Kaśki, to nikt w życiu jej nie widział na oczy". Po czym mnie przytuliła i przeprosiła za Ciebie. Ptm czekając na Martyne w korytarzu przybiegł mały " Tęsknie za Tobą" - "ja za Tobą też" (zaczął płakać) - czemu nie przyjeźdźasz? - bo wujek sobie tego nie życzy. - wiesz co? - co? - ale On jest głupi. Po czym przytulił mnie i dał buzi jak kiedyś. Wiem, że to słyszałeś, widziałam później jak stałeś w oknie w kuchni jak odjeżdżałam. Boli, ale czas zacząć żyć na nowo./ASs
|
|
 |
To jest sinusoida. Raz jesteś na wozie, raz pod nim. Jednym razem patrzą na ciebie z zazdrością, innym z politowaniem i, co najzabawniejsze, są to te same osoby. Czasem odnosisz sukcesy, czasem ponosisz klęskę, spotykasz rożnych typów - jedni z nich będą cię wielbić, inni sprawią, że poczujesz się jak wbity w glebę. O ironio, często są to ci sami ludzie i tacy sami jak ty. Tak samo znają smak łez i sukcesów. Wszyscy jesteśmy egoistami, chcemy mieć wszystko, co najlepsze, potrafimy ranić i jesteśmy czasem kompletnie bezuczuciowi. Cudzy ból poczuć jest najtrudniej, dlatego przeżywamy to samo, mamy tylko rozszerzone źrenice i dziwimy się, że tyle można znieść. To jest sinusoida, o czym musisz pamiętać, gdy jesteś na szczycie. Szczęście nie jest stanem wiecznym, ale warto je celebrować, bo gdy zostaniesz z niczym, musisz skądś czerpać nadzieję. / Kavu Zet.
|
|
 |
|
Dlaczego mnie wtedy nie było? Jak szłam do Ciebie, to padało i połamał mi się parasol. Wtedy on otworzył nade mną swój. Uśmiechnął się i powiedział, że mnie odprowadzi, żebym nie zmokła. Wiatr drapał po policzkach, ale mimo to, zrobiło mi się ciepło. A gdy już staliśmy pod Twoimi drzwiami, zapytał mnie, czy to tu i wtedy uświadomiłam sobie, że już nie. | Katarzyna Wołyniec
|
|
 |
Babciu, jeśli słyszysz mnie tam na górze, to proszę - pomóż mi przez to przejść. Pomóż mi zapomnieć i pogodzić się z tym, że On już nigdy nie wróci. Pomóż mi przestać Go kochać, albo po prostu mi Go oddaj. Proszę.../ASs
|
|
 |
Nie proszę już o jego miłość, ani wspólną przyszłość, bo wiem, że to już nie ma sensu. Jedyne czego dziś pragnę to obojętności, tej cholernej obojętności w stosunku do niego i wszystkiego co robi. Boże, jeśli mnie słyszysz, pomóż mi. Dłużej już nie dam rady w tym tkwić. Czuję się nieszczęśliwa i pogubiona, a przecież nie tak powinno dziś być, tyle czasu już upłynęło, a wciąż tak daleko do tego żeby móc powiedzieć, że jest dobrze. / he.is.my.hope
|
|
 |
Music to my heart. That's what you are. A song that goes on and on.
|
|
|
|