 |
Ty byłeś próbą, próbą tego czy sobie coś zrobię po Twoim odejściu. Próbą mojej wewnętrznej siły dlatego los postawił Ciebie na mojej drodze. To musiało tak się skończyć bym na zawsze zamknęła przeszłość za sobą. I mimo, że wyzywałam Boga, że mi Cię zabrał, że wyłam nocami i prosiłam byś wrócił. Przeszłam ją. Stalam się silniejsza i mam teraz tą świadomość, że nic mnie nie zniszczy. Kurwa, ja naprawdę dałam radę, naprawdę pokonałam "wewnętrzny głos", który namawiał mnie do najgorszego. Już się nie boje życia, a o to w tym wszystkim chyba chodziło. Idę naprzód z podniesiona głową i jestem z siebie cholernie dumna, tak jak moja rodzina. Ty pewnie też byś był dziadku [*]/ASs
|
|
 |
Twoja twarz, nie pamiętam już chyba jak wygląda, gdy nie spojrzę na zdjęcie. A przecież to ja widziałam cały czas przed oczami. Jak to się mogło stać? Łzy już nie spływają jak kiedyś, a na dźwięk Twojego imienia nie pojawia się smutek na mojej twarzy. Szczerze się uśmiecham i nie boje się już spotkać Ciebie na ulicy. Co właściwie się dzieje w tym momencie? Przecież Cię kocham, a może tak mi się tylko wydaje? Nie, to nie możliwe, przecież jesteś moim wszystkim. Zmieniłam się przez ostatni czas, może w końcu również zamknęłam ten rozdział za sobą? Nie wiem. Wiem tylko tyle, że kocham to swoje bezsensowne życie i ludzi którzy mnie otaczają../ASs
|
|
 |
Miłość oznacza, że wiesz, kiedy pozwolić komuś odejść
|
|
 |
Nigdy nie sprawiaj, żeby ktoś był dla Ciebie wszystkim. Bo kiedy odejdzie, zostaniesz z niczym.
|
|
 |
Przyjdź do mnie kiedyś, przyjdziesz? Otwierając drzwi udam zaskoczenie, chociaż przecież czekam od tak dawna
|
|
 |
Najpiękniejszym jest człowiek uśmiechający się z Twojego powodu, szczególnie jeśli jest to człowiek, który ukradł Ci chociaż odrobinę wnętrza.
|
|
 |
Nie potrafię wyrzucić Cię z mojego umysłu.
|
|
 |
Uzależniasz się od drugiego człowieka tak bardzo, że sama jego nieobecność Cie boli i wkurwiasz się na cały świat, gdy go nie ma.
|
|
 |
Z dnia na dzień, coraz mocniej zakochuje się w Tobie, od nowa i od nowa coraz mocniej.
|
|
 |
Deszcz spływa po szybie, jak łzy po policzkach.
|
|
 |
chciałam dać mu moją wieczność. chciałam pokazać mu, że chcę odpowiadać " TAK " na każde z jego pytań. chciałam być przy nim w złych chwilach. zaciskam pięści i zagryzam wargi do krwi. on odszedł a ja nie wiem nawet kim jestem. odszedł bo uznał, że wieczność ze mną to nie jest to. | Hb.
|
|
 |
|
Nie pozbierasz się tak łatwo, nie zlepisz siebie w idealną całość tak po prostu, nie wstaniesz i nie zaczniesz walczyć. Musisz uświadomić sobie, że już nigdy nie będziesz tą samą osobą, że patrząc w lustro nie zobaczysz siebie sprzed kilku lat. Zmieniłaś się diametralnie, wręcz nie do poznania. Jesteś już innym człowiekiem, zepsutym i roztarganym. Pozwoliłaś, by ktoś mógł grzebać w twoim wnętrzu jak w zepsutej zabawce. Liczyłaś, że to wszystko naprawi i znów będzie jak wcześniej. Nie wiedziałaś tylko, że masz do czynienia z amatorem. [ yezoo ]
|
|
|
|