| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
 
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - cii.. słyszysz? coś jakby drapie o drzwi. - nie przejmuj się, to moja miłość. zamknęłam kurwę w łazience, bo mnie drażniła. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | dziś rano zorientowałam się, że uśmiecham się bez powodu. później okazało się, że myślę o Tobie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jestem teraz na etapie „wykastrujmy wszystkich facetów, a będzie lepiej”. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś? - Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie. - I co wtedy zrobiłaś? - Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa. - Długo? - Tydzień. - To niedługo. - Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje kompletne wyczerpanie. *I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo.* |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chciałabym Cię zranić tak jak Ty mnie , ale nie jestem aż taka bezczelna . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Czasem mam wrażenie, że patrząc na Ciebie sama sobie robię krzywdę, bez kitu. Facepalm. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | często mam wrażenie , że na klawiaturze powinnam mieć przycisk z napisem ' spierdalaj ' , by nie marnować zbyt dużo czasu na odpisywanie niektórym osobom . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wkurwiają mnie te podpisy pod zdjęciami na nk albo na facebooku typu : ta jakość . żadna kurwa jakość , jak masz taki ryj to jakość nic tu nie pomoże . -.- |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wiesz , jak tak myślę , że prędzej czy później nadszedłby taki moment , że już nigdy więcej byśmy się nie spotkali . | dzyndzelek |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ` 'pogadamy w domu' - groźniejsze od 'masz wpierdol' . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pamiętam kiedy po raz pierwszy nazwałeś nas „Nami”. |  |  |  |