 |
. bo czasami łatwiej po prostu nic nikomu nie mówić i tkwić samemu w swym bólu.
|
|
 |
-ej co się stało? mijamy się w szkole na korytarzu a Ty nawet na mnie nie spojrzysz. aż tak mnie znienawidziłaś?
-nie, po prostu każde spojrzenie w Twoje oczy jest powodem by nadal Cię kochać.
|
|
 |
już czas żeby nabrać dystansu do tej chemii, która jest między nami. to tylko chemia, uczuć brak.
|
|
 |
-Patrz! -Na co? -Na przeszłość. I co widzisz? -Widzę nas! -A teraz zerknij na przyszłość. I jak? - I nic.
|
|
 |
I teraz nie wiem czy kocham, czy kochałam.
|
|
 |
Patrząc na Was, żałuję że jej nie kocham. Moglibyśmy stworzyć przecież taki idealny trójkącik.
|
|
 |
Dzień dobry, rozkochał, do widzenia.
|
|
 |
(..) -ej noo! poczekaj! -co? -Kocham Cię!! -hah, ale dojebałaś.
|
|
 |
udawanie, że już mnie nie obchodzisz cholernie mnie męczy, wiesz?
|
|
 |
stajesz rano przed lusterkiem i co widzisz? sztuczny uśmiech. cholerną tęsknotę za byłym i udawaną miłość do obecnego. umierasz..duchowo.
|
|
 |
mam w dupie tą całą szopkę, mam dość udawania, że mam na Ciebie wyjebane, że mnie nie interesujesz, że jestem cholernie zakochana w obecnym chłopaku, mam dość okłamywania innych a przede wszystkim siebie.
|
|
|
|