|
Waiting for a change is like waiting for luck to knock to your closed door. / tonatyle
|
|
|
Żeby coś zmienić, trzeba wyjść poza swoją strefę komfortu, opuścić bańkę bezpieczeństwa, którą tworzyło się latami. I chociaż tak bardzo chcę przebić własną, nie potrafię. I to wszystko niszczy. / tonatyle
|
|
|
Najgorsze nie jest to, że jestem sama, a moje życie to jedna wielka, uciążliwa nuda. Najgorszy jest ten cholerny strach, który utrudnia zmianę na lepsze, zaprzepaszcza ryzyko i przekreśla nowe szanse. / tonatyle
|
|
|
oddam miliony za bilet donikąd. spakuję w walizki moje wspomnienia. tylko te wygodne, najmniej bolesne. i wsiądę do pociągu przyszłości, zapominając o przesuwającej się wskazówce zegara, zabierającej mi cenne momenty na odtwarzanie chwil spędzonych z Tobą.
|
|
|
mam awersję do własnego, osobistego serca. bo za każdym razem, gdy Cię widzę, mimowolnie czuję niewysłowioną ekstazę.
|
|
|
mam we krwi podejmowanie złych decyzji, wybieranie nieodpowiednich facetów, bycie zbyt pruderyjną egocentryczką z wybujałym ego i naiwnością na skalę kosmosu. no i to najistotniejsze przez co cierpię najbardziej - picie zbyt gorącej kawy.
|
|
|
powiedziałam, że obchodzisz mnie tyle co zeszłoroczny śnieg. odszedłeś, nie wiedząc jak bardzo kocham zimę.
|
|
|
powiedziałam, że obchodzisz mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg. odszedłeś, nie wiedząc jak bardzo kocham zimę.
|
|
|
gdy dowiedział się, że kocham deszcz - obiecał, że już nigdy więcej nie pozwoli wzejść słońcu.
|
|
|
schemat mojego życia miłosnego jest taki, że w momencie kiedy wszystko idzie po mojej myśli, spełnia się każda moja wizualizacja i jestem święcie przekonana, że wszystko zmierza w kierunku którego pragnę, nagle, znienacka coś musi się spierdolić i to tak solidnie, permanentnie do tego stopnia, że trzeba mnie zbierać z podłogi jak po dobrze zakrapianej imprezie. za to kiedy godzę się z moją kolejną przegraną walką o szczęście w uczuciach i jakiejkolwiek pomyślności, dochodząc do zdrowia psychicznego o jakie trudno. co się dzieje? facet wraca jak jebany boomerang.
|
|
|
Bogu omsknęła się dłoń, kiedy sprawił nas zdolnymi do kochania.
|
|
|
Wszystko tak szybko mija, a życie jest tylko jedno. Każdy ma jakiś plan na siebie i swoje życie, co osiągnie i w jakim czasie, a niestety nagle przychodzi czas, w którym widzisz ile czasu już minęło, a ile rzeczy nie miało miejsca w twoim życiu. Miałaś jakiś scenariusz zabawy, studiów, przyjaciół, szalonych wakacji, pracy, miłości, mieszkania, znowu wakacji, kaca, pierścionka, planowania ślubu, nowego mieszkania, lepszej pracy i założenia rodziny.. Zdałam sobie sprawę,że mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia, a niestety gdzieś ten czas minął i dorosłość dopadła mnie już dawno.. Obecne życie mi pasuje, ale wiem, że stoję w miejscu, zazdroszcząc innym tych wakacji, pierścionka czy mieszkania. Jakiś głos podpowiada, że trzeba działać, a z drugiej strony wpadasz w wielki dół, że żyjesz już troszkę na tym świecie, a tak mało osiągnąłeś, że czujesz się młodo i chcesz szaleństwa, ale już nie na to czas, bo życie wymaga od ciebie odpowiedzialności i dorosłości. /
pocketful_of_sunshine
|
|
|
|