 |
i gdy nadchodzą wieczory takie jak ten, gdy wszyscy inni są szczęśliwi gdzieś, a Ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia..
|
|
 |
I co mam Ci napisać? Że analizuję wszystkie wspólne chwile? Że tak bardzo tęsknię za czasami, gdy udawałam obrażoną, a Ty bez słowa przytulałeś mnie najmocniej jak potrafiłeś? Że żałuję tego, co się stało, że.. że Cię kocham? [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
To, czego najbardziej chciała w tym momencie, dniu, miesiącu. Zapomnieć go. raz na zawsze. Wymazać go z pamięci, zresetować swój mózg by wszystkie wspomnienia związane z nim opuściły ją. Owszem starała się i nadal się stara nie myśleć o nim w kółko. Już usunęła ze swojego komputera wszystkie zdjęcia z nim. Spaliła również te, które zawsze nosiła przy sobie. Dało jej to ulgę tylko na moment, ale wspomnienia o nim powróciły ze zdwojoną siłą. Zasiedlił się w jej głowie jak zły chochlik. To on był jedyną przyczyną jej częstych wybuchów płaczów. Już próbowała go zapomnieć. Raz prawie się udało, ale niestety powróciło. Jak bumerang. Jak cholerny bumerang.! Dobrze wie, że to nie ma i nigdy sensu nie miało. Po co się oszukuje.? Ależ nie, nie oszukuje się. To jest silniejsze od niej samej, wspomnienia o nim są silniejsze od niej. I nie jest w stanie już nic zrobić, i nie jest w stanie całkowicie przestać go kochać, mimo, że tak bardzo go niema ..
|
|
 |
Napięta atmosfera, której no kurwa teraz najbardziej było mi trzeba. naprawdę. Inaczej jest między nami, dziwnie nam się teraz rozmawia, tak inaczej, jakby była pomiędzy nami była bariera nie do pokonania. Wyrzuty sumienia też mnie męczą, o poczuciu winy, nie wspomnę. To wszystko jest jakieś chore. niby mam tą chwile spokoju, której tak bardzo oczekiwałam, A która okazała się męką. cisza. samotność. smutek. miliony rozkmnin na minutę. gdzie popełniłam błąd?
|
|
 |
Bo to ta miłość która daje wiarę w lepsze jutro ♥
|
|
 |
Kiedy kończy się miłość, można spodziewać się wszystkiego poza odpowiedzią na pytanie "dlaczego"?.
|
|
 |
Ty i ja idziemy naprzeciw reszcie.♥
|
|
 |
Przykro mi, że nie jestem taka jaka powinnam być. Nie jestem tak otwarta na niego jak on na mnie, jest to dla mnie za trudne, bo za dużo mnie w życiu dotknęło. Całe życie byłam sama a teraz zwyczajnie blokuje się gdy mam mówić o swoich problemach, uczuciach. Znikam bez słowa nie odzywając się, chociaż wiem że ranie nie odbieram jego ciągłych telefonów, a gdy przyjeżdża zmartwiony bo po prostu boi się o mnie ja go spławiam. Nie potrafię zawsze mu ze wszystkim pomóc, często o wiele go obwiniam. Szukam w nim ideału, którym sama nie jestem. Wiem, że taka nie powinnam być. I kurwa nienawidzę siebie za to. Ale kocham zawsze byłam tego pewna że go kocham. ♥
|
|
 |
To coś więcej niż spędzone razem 408 dni, 9792 godzin i 587520 minut bo w sumie to tylko liczby. To jest coś co sprawiało, że każda sekunda przy jego boku była tą magiczną, w której nawet kłótnie były przyjemne bo zawsze kończyły się tak samo, namiętnymi pocałunkami, wspaniałymi uśmiechami i wszystko znowu było dobrze. Każda minuta związku, daje mi wiarę w lepsze jutro, wiarę, że ze wszystkim damy radę. Godziny spędzone na długich rozmowach o uczuciach, na przytulaniu, na pocałunkach, na wspólnym uśmiechaniu się do siebie i patrzenie sobie w oczy, na ‘naszych’ walkach, w którym bronią było łaskotanie, które on kończył szybkim namiętnym pocałunkiem. Przez te 13 miesięcy i 12 dni ani razu nie zwątpiłam w jego uczucia, bo on ani razu nie dał mi to tego najmniejszego powodu. Działo się wiele ale tego, że mnie kocha i kochać będzie byłam pewna w każdej chwili.
|
|
 |
Pytasz czy kiedykolwiek się czegoś bałam ? To chyba oczywiste. Bałam się , bałam się stosunkowo często. Gdy byłam mała bałam się zostawać sama w domu, bałam się potworów z pod łóżka jak i tych z szafy. Bałam się niektórych kolegów mojego brata gdy wchodzili do mojego pokoju cali w tatuażach a ja mając siedem lat pisałam list do świętego mikołaja. Bałam się pająków , ich to w sumie nadal się boję. Pamiętam jak bałam się że jestem w ciąży, a okres jak na złość wciąż nie nadchodził. Bałam się testu po podstawówce , bałam się matury. Bałam się swojej pierwszej solówki . Do dziś odczuwam strach przed każdym wyjściem na scenę. Tak cholernie bałam się gdy któryś z moich ludzi brał udział w rajdach , bałam się o przyjaciela gdy dzień w dzień chodził na ustawki. I Wiesz myślę że ten strach jest potrzebny , do pewnego stopnia jest wyznacznikiem naszej egzystencji i jeśli tylko nas nie sparaliżuje to jest dobry pokazuje nam że żyjemy. [ nacpanaaa ]
|
|
 |
Czekałem kiedy powiesz mi, że jesteś dla mnie, że jesteś ze mną, że ja i Ty, to coś, co jest na pewno, że jest naprawdę.. że to, co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne. [ Pezet ]
|
|
 |
Nie chciałam być jedną z wielu. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|