 |
Są takie banalne czasowniki, które tak cholernie dużo znaczą..
|
|
 |
Mężczyźni idealnie sprawdzają się w tej roli. Przyjaźń jest bezwarunkowa. Bez żadnych wymagań i wzajemnych oczekiwań. Kobieta i mężczyzna doskonale się ze sobą dogadują. Patrzą nie siebie jak na najlepszych kumpli, a nie jak kobieta na mężczyznę. Między nimi nie ma żadnych większych uczuć. Relacje są czysto koleżeńskie, nie zakłócone żadnymi innymi uczuciami. [ uwielbiam te 3 lata z nim ♥ ]
|
|
 |
A zasypiając zawsze marzyłam o tym abyś kiedyś kładł się ze mną, głaskał po ręce i całował po policzku. Dzisiaj spełniają się moje najpiękniejsze marzenia.
|
|
 |
Pokazałeś mi, że jestem zdolna do miłości o jakiej mi się nawet nie śniło.
|
|
 |
Ja jako dzieciak ryczałem tak, by wszyscy słyszeli,
dzisiaj w ciszy tłumię łzy, pijąc gorzki przeszłości kielich.
|
|
 |
chciałem uwierzyć w prawdę, a nie w złote góry
|
|
 |
Mam to gdzieś już, rozpamiętywać łez po deszczu też nie ma sensu
|
|
 |
nie umiem zachowywać się tak jak wcześniej, mówić wszystkiego z łatwością i pokazywać jak bardzo Cię kocham. jest mi to obojętne i nie potrafię wybaczyć, przepraszam ale ten związek stracił dla mnie jakikolwiek sens.
|
|
 |
Wiecie co jest najśmieszniejsze? Mimo całego bólu, który mi zadał. Nieprzespanych nocy, przekleństw z moich ust, wypalonych fajek i codziennego płaczu gdybym mogła, poznałabym go jeszcze raz i powtórzyła wszystko od nowa.
|
|
 |
Chciałabym, żeby ktoś zaprowadził mnie do sali kinowej i posadził na samej górze a potem zostawił mnie samą w ciemnym pomieszczeniu. Po chwili na ekranie pojawiłyby się dobrze mi znane sylwetki - moja i jego. Chciałabym zobaczyć to wszystko od początku, przypomnieć sobie w której chwili to się zaczęło i w jakim momencie nie umieliśmy już bez siebie żyć. Pierwsze początkowe sceny wywoływałyby uśmiech na mojej twarzy a jednak miałabym świadomość, że za chwilę będę musiała przeżyć od nowa moment w którym dowiedziałam się, że mnie zdradził. Pod wpływem bolesnego skurczu wstałabym z pośpiechem za chwilę upadając na kolana, na czole pojawiłyby się maleńkie krople potu a ja powoli dusiłabym się od środka, łapałabym powietrze ustami i zasłaniała uszy słysząc nasze kłótnie i moje słowa wymawiane przez łzy. Wybuchłabym płaczem a potem krzykiem prosząc, żeby to wyłączyć. Co byłoby dalej? Nic, ktoś znalazłby mnie zwiniętą w kłębek na ostatnim rzędzie z zamkniętymi oczami i rozdartym sercem.
|
|
|
|