|
pomocą bratu służę, jak jest z tobą zapomniałeś? jak miłość to na prawdę, JAK PRZYJAŹŃ TO NA ZAWSZE
|
|
|
sam przyjaźń tą zabiłeś, co robiłeś - wiedziałeś. straciłeś kredyt zaufania, co kiedyś dostałeś, jedną szansę miałeś i sam ją zmarnowałeś
|
|
|
bo nie potrzeba nam stu koleżków od melanżu ale kilku prawdziwych ludzi bez fałszu
|
|
|
szczerość za szczerość, kochałem cię jak brata, i będę kochał kurwa już do końca świata. oddech za oddech, bo tak już jest, życie nas sprawdza jak pierdolony test. ty dobrze wiesz ziomuś gdziekolwiek tam jesteś, spotkamy się na pewno kiedyś tak jak wcześniej, znów usiądziemy i będziemy rozmawiać..
|
|
|
tu czy na krańcu świata wiem w kim mam brata, fałszywy psie jeszcze spotka cię zapłata. zrozum, tak to jest gdy zasady naginasz, nie jestem z tych wypomina, lecz nie zapomnam. jakim prawem chcesz nas sądzić za nasze czyny? obchodzi mnie kim jestem tylko w oczach Boga i rodziny.
|
|
|
znali się od małolata, oboje głodni świata, co by się nie działo będziesz mieć we mnie brata
|
|
|
te, kojarzysz co się dzieje? bo ja nie pojmuję. EJ BRAT, WALI MI SIĘ ŚWIATTTT
|
|
|
ziomuś o swych ziomkach, pamiętaj non toper, przyjaźń.. dobrze jest wiem że albo serca sopel, moje dłonie dla was, wciąż dla bliskich. pamiętaj o bliskich, uważaj na wszystkich, twój cel, twoje życie chcą zniszczyć, zamknąć przed tobą drzwi i skreślić cię z listy, wyrzucić cię z tej gry a to wszystko z nienawiści
|
|
|
Miłość jak dzwon, po prostu się urywa.
Wytrzyma przyjaźń bo zwyczajnie jest prawdziwa ...
|
|
|
znów kręci się ziemia, spełnia się sen, spełniają się marzenia, w dobie oszołomienia powróciła chemia.
|
|
|
to zbyt piękne by mogło być prawdziwe
|
|
|
to zbyt piękne by mogło być prawdziwe
|
|
|
|