 |
Jedyne o czym ostatnio myślę to o swoim życiu. W głowie mam setki pomysłów na siebie. Na lepszą przyszłość. Wiem, że najlepsze co bym mogła teraz zrobić, to się spakować i uciec. Spakować wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy do walizki i pojechać na lotnisko. Z biletem w ręce i paszportem wsiąść do samolotu. Nie wiem dokąd. Może być Nowy York, Los Angeles, Vegas, albo Londyn. Każde z tych miast ma w sobie coś, że chciałabym tam po prostu się znaleźć. Wynająć mieszkanie w jakiejś przytulnej dzielnicy i budować stopniowo nowe życie. Urządzić mieszkanie według swojego gustu i kupić ten mój wymarzony samochód. Odnaleźć się w nowym mieście. Na nowo doszukiwać się sensu swojego życia.
|
|
 |
W rogu pokoju nadal wiszą białe lampki choinkowe, które delikatnie oświetlają pomieszczenie. Ja siedzę na parapecie z Jego zdjęciem w ręce. Patrzę w tą oddaloną o nieznaną odległość przestrzeń i na te gwiazdy. Jedna co jakiś czas dziwnie polśniewa. Może to On? Daje mi znak, że tam jest, tam u góry i jest szczęśliwy? Że jest mu tam lepiej, niż tutaj, na tym bezbarwnym świecie? Może każe mi zacząć żyć od nowa? Rozpocząć życie bez Niego? A może to po prostu światełko od jakiegoś samolotu? Tak. Uznajmy, że to światełko.
|
|
 |
|
ludzie którzy chcą pozostać w Twoim życiu zawsze
znajdą na to sposób - pamiętaj
|
|
 |
|
on sprawia , że przy nim czuję się idealnie i wiem co to miłość .
|
|
 |
|
z każdą chwilą nie było cię coraz bardziej.
|
|
 |
To się nie może udać powie ktoś,
jeżeli nam nie wyjdzie, trudno taki los.
|
|
 |
Westchnęła, albowiem jej serce tęskniło za czymś, czego on może nigdy, nie będzie w stanie jej dać. Był zamknięty, a ona nie wiedziała, gdzie znajduje się klucz do jego uczuć.
|
|
 |
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka. Taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia cię to przerażające poczucie bezsilności, które zżera cię od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
|
|
 |
bałam spojrzeć się za siebie, bo myślałam że dogoni mnie ta cholerna przeszłość.
|
|
 |
jeszcze rok temu nie wiedzieliśmy o swoim istnieniu. wolałam podciąć sobie żyły, niż czekać na coś co tak naprawdę nie przyjdzie. pamiętasz? tą bezsilność, która brała górę nad wszystkim. i tą pustkę która wypełniała moje serce. nie chciałam przestać Cię kochać, wiedziałam że dopnę swego. nie żałuję. warto było cierpieć ten cały rok, aby być na zawsze z taką osobą jak Ty. moje szczęście nosi Twoje imię.
|
|
 |
przestać Cię kochać, to jak przestać oddychać.
|
|
|
|