 |
W bezsensie sens jest jedynym awansem .
|
|
 |
|
nie potrafię znaleźć sobie miejsca. nie chce mi się zaglądać do książek czy zadań domowych. nie mam ochoty na wyjście na osiedle ze znajomymi. coraz mniej jem i rzadko sypiam. często wagaruję i za bardzo polubiłam piwo. do domu docierają listy z zagrożeniami ze szkoły. każdego dnia coraz bardziej uzależniam się od fajek. czasem pragnę śmierci, bo gdzieś tam w środku, czuję pustkę. serce na chwilę zamiera, a ja siadam i niby bez powodu, płaczę. codzienność.
|
|
 |
chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję
|
|
 |
zastanawiam się dlaczego ja i Ty nie daliśmy rady być razem, przecież dziś nie jest lepiej, nie jest dobrze
|
|
 |
chuj że z nimi! zobacz jak oni wszyscy się zmienili
|
|
 |
znowu czuję się jak przegrany śmieć, bo wszystko się wali prócz tej ściany przede mną
|
|
 |
i szczerze żałuje, że tak wyszło między nami
|
|
 |
ilu jeszcze ludzi zranisz abyś mógł powiedzieć pas?
|
|
 |
MUSZĘ BYĆ SKAŁĄ TRWAŁĄ, CO BY SIĘ NIE DZIAŁO
|
|
 |
skoro już się do mnie nie odzywasz i udajesz, że mnie nie znasz, to dlaczego się tak patrzysz ?
|
|
 |
Dużym problemem większości ludzi jest to, że nie potrafią znaleźć szczęścia w teraźniejszości, tylko rozpamiętują przeszłość, która wydaje im się idealna.
|
|
 |
Nie chcę odpuszczać. Nie chcę zmagać się z pustką w sercu, gdzie kiedyś znajdowało się Twoje miejsce. Nie chcę spekulować, co by było gdyby i nie chcę odsuwać od siebie natłoku myśli, które cicho krzyczy wspomnieniami.
|
|
|
|