 |
|
po prostu z każdym dniem coraz bardziej, coraz lepiej, coraz czulej.
|
|
 |
|
Gdybym tylko mogła, po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to, że po prostu był. Za to, że chciał być przy mnie nawet wtedy, gdy o to nie prosiłam, kiedy było naprawdę źle, kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez, uśmiechałam się. Gdyby nie on, nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam. / Endoftime.
|
|
 |
|
Myślami powracam do tamtych chwil. Widzę tysiące uśmiechów, a każdy z nich przepełniony magią prawdziwego szczęścia. Widzę nas, splecione dłonie, tak wbrew wszystkiemu. Przecież mieliśmy być. / Endoftime.
|
|
 |
|
To kto tak samo jak ja nie będzie słuchał od jutra o niczym innym jak MATURA? -.-
|
|
 |
|
Nie wiem czy przy porannej kawie czy w pracy. Nie wiem czy przed snem czy pod prysznicem. Nie wiem czy w sklepie czy w samochodzie. Nie wiem kiedy, ale mam nadzieję, że każdego dnia jest chociażby jedna chwila kiedy pomyślisz o mnie. / napisana
|
|
 |
|
Ciekawe gdzie teraz jest. Co robi. Z kim rozmawia. Kogo dotyka. Co widzi. Co czuje.. Uśmiecha się? Czy jest Mu ciepło? Czy jest szczęśliwy?
|
|
 |
|
Niby cwaniak, a jak przytuli to nie puści.
|
|
 |
|
Mimo wszystko, naiwnie czekam, lecz nie wiem na co.
|
|
 |
|
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać.
|
|
 |
|
Odszedłeś, rozumiem. Ale proszę, nie wracaj kolejny raz, by odejść.
|
|
 |
|
“Idzie jesień, będzie psychicznie trudniej.”
|
|
 |
|
mijamy się na ulicy, widujemy na imprezach, a jesteśmy w stanie wydusić tylko krótkie i mroźne 'cześć', mimo tego, że jeszcze nie tak dawno widywano Nas razem uśmiechniętych, trzymających się za ręce. / samowystarczalna
|
|
|
|