 |
To zależy od ciebie co zrobisz z swoim życiem,
Czy skończysz je pod sklepem, czy na górze, na szczycie,
To tylko twoje życie, twój wybór, twoja droga,
Życzę ci tylko, żebyś na koniec jej nie żałował.
|
|
 |
Masz coś w sobie, co nie pozwala mi Cię skreślić,
Choć dziś myślę o Tobie, tylko w czasie przeszłym.
Widzę Cię, wśród tych, co z mego życia odeszli,
To mój rachunek sumienia, dziś przepraszam za grzechy.
|
|
 |
Cześć. Pamiętasz mnie jeszcze? Kiedyś nazywałeś mnie całym swoim światem, całowałeś w czoło na dzień dobry, tuliłeś całymi nocami i dopisywałeś do swojej przyszłości. Obserwowałeś każdy mój ruch, uśmiechałeś się w najmniej oczekiwanych momentach i całowałeś, gdy tylko nie poświęcałam Ci kolejnego momentu. Czasem chyba też złościłeś się, kiedy nie traktowałam siebie poważnie, jednak wierzyłeś we mnie, tak mi się wydaje. Momentami wydawało mi się też, że mnie kochasz. Pamiętasz? / Endoftime.
|
|
 |
CO WY NA TO, JEŚLI ENDOFTIME WRÓCIŁABY TU? :)
|
|
 |
Ja chce o Nim zapomnieć. Boli . Boli mnie jego nieobecność ale jeszcze bardziej boli jego bliskość kiedy nie mogę posunąć się dalej, kiedy nie mogę Go pocałować choć tak bardzo chce... kiedy mnie przytula czy daje buziaka w policzek a ja nie mogę powiedzieć mu ze kocham Go nad życie i nie mogę wtulić się w jego ramiona jeszcze bardziej. Wiesz jak to cholernie boli? Wiesz jaki to ból? Jaka niemoc.. jak wtedy muszę walczyć sama ze sobą... jak moje serce rozrywa się wtedy na kawałki... Jestem pieprzoną egoistką. Dlatego chce zapomnieć.. Nie powiem mu, że chce przestać Go widywać, że nie chcę już czytać jego wiadomości, że nie chcę już aby cokolwiek nas łączyło bo pęknie mi serce... bo boje się ze sobie nie poradzę... i że to będzie najgorsza decyzja w moim życiu.
|
|
 |
Chciałabym też usłyszeć Twój głos. Prawie zapomniałam jak brzmi.
Chociaż prawdę mówiąc nie wiedziałabym co powiedzieć mam Ci.
|
|
 |
Pewnie przez następne parę dni serce będzie mi pękać
|
|
 |
Nie, nie płaczę,czasem coraz rzadziej, bo już radzę sobie
lepiej odkąd nie jesteśmy razem. To jest kłamstwo, ale często
graweruje je w psychice. Żeby zasnąć i mieć gdzieś to chociaż wcale mi nie idzie.
|
|
 |
Znowu to samo. Ja znów obiecałam sobie, że nie będę do tego wszystkiego już wracać, że jestem teraz zbyt silna aby pozwolić sobie na życie wspomnieniami i jednak kolejny raz nie dałam rady. Przyszedł wieczór, a we mnie znowu coś pękło i znowu zatęskniłam za Twoją obecnością. To jest tak bardzo trudne, bo są chwile kiedy mam wrażenie, że uczucie wyparowało, a później wszystko wokół mnie uświadamia mi, że jednak to nie jest prawda. Oszukuję samą sobie, a później przez to potykam się tworząc nowe rany na swojej duszy. Już sama nie wiem czy jestem skazana na tą miłość do końca życia czy może jednak odpuścisz, dlatego proszę Cię pozwól mi żyć w spokoju. Ja nie mam siły spędzać kolejnych miesiąców na zastanawianiu się czy gdzieś tam w Twoim nowym życiu ciągle jest jeszcze miejsce dla mnie. To mnie wykańcza, coraz bardziej wykańcza. / napisana
|
|
 |
I co dzień obiecuję sobie,że od jutra odwyk, że nie pomyślę o Tobie, że znikniesz. że to będzie jak bańska mydlana. Po wieczornej męczarni tak właśnie sobie obiecuję. Czy to się na prawdę już nigdy nie skończy? Oszukuję znów sama się, że do Ciebie nie czuję nic. "Tak czy inaczej nigdy już o tobie nie zapomnę" ...
|
|
 |
Idealizowanie ludzi. Największa tragedia ludzkości. A potem tylko płacz, bo ktoś nie spełnił oczekiwań.
|
|
|
|