  |
To Ty decydujesz kim jesteś, kim będziesz. ~schooki~
|
|
 |
Nadchodzi taki dzień, kiedy tracisz sens. Przestajesz walczyć. Poddajesz się. Wszystko traci swoją wartość. Czujesz się tak bardzo bezużyteczny, niepotrzebny, więc odpuszczasz. Siadasz i po prostu przegrywasz. Następny dzień tylko pomaga ci się zbliżyć do dna. Pogłębiasz swoją beznadziejność i tym samym znajdujesz dla siebie usprawiedliwienie. W trzecim dniu szukasz potwierdzenia swojej nieprzydatności, więc dzwonisz do znajomych, żeby usłyszeć to, czego tak bardzo potrzebujesz i w efekcie sięgnąć samego dna. Aż kiedyś nadchodzi taki dzień, kiedy budzisz się rano i zaczynasz widzieć jakby trochę inaczej, lepiej. Dostrzegasz więcej, czujesz bardziej, pragniesz mocniej. Stajesz na nogi. To jest twój dzień, twój powrót. Pamiętaj, że niektórzy czekają na niego całe życie. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Zawsze chciałam być Twoja, nigdy nie było żadnego " ale" .
|
|
 |
|
Ludzie uwielbiają nas niszczyć. Zrobią wszystko abyśmy poczuli się źle, bezwartościowi i samotni. Wystarczy chwila słabości a oni to wykorzystają.
|
|
 |
Wszystko już skończone jest między nami, nie wymuszaj miłości, nie szantażuj łzami, zapomnij o mnie, nie ma mnie od teraz, to rzeczywistość ten przymus wywiera, wykasuj mój telefon - to proste jest, widzisz? Wczoraj mnie kochałaś, dziś mnie znienawidzisz.
|
|
 |
lepiej być krzywdzonym czy zadawac ból? nie mieć nic, byc w porządku, czy być chujem i mieć w chuj?
|
|
 |
Chcesz to się wyżal, nie wiem przybij do krzyża, pozuj na ofiarę ale kurwa nie ubliżaj!
|
|
 |
To już kolejna łza, która popłynęła po policzku. Czy ja w końcu przestanę być o Ciebie zazdrosna? Czy to się kiedyś skończy? Nie radzę sobie, po prostu już sobie nie radzę. Przestaję panować nad swoimi emocjami. Przestaję je kontrolować. Nie potrafię już tak dobrze udawać, że nie obchodzi mnie to co się wokół ciebie dzieje, kto się wokół Ciebie kręci. Przestaje mi wychodzić sztuczny uśmiech kiedy ona po raz kolejny próbuje być w centrum uwagi. Twojej uwagi. Przestaję to wytrzymywać.. Nie wiem kiedy w końcu to wszystko pryśnie a z moich ust potoczą się słowa, które w sobie duszę. Nie wiem ile jeszcze tego zniosę.. Najgorsze jest to, że ja po prostu muszę udawać, ze wszystko jest w jak najlepszym porządku. To niesprawiedliwe.Dlaczego? Dlaczego jak zwykle ja.. Dlaczego wszyscy wkoło mogą być szczęśliwi tylko nie ja ? Dlaczego ..
|
|
 |
sok trzymam na balkonie, psa na smyczy mam.
|
|
|
|