 |
Jesteśmy młodzi , możemy wszystko , mamy do tego pełne prawo.Mamy prawo upijać się do nieprzytomności w przydrożnych knajpach i wciągać to gówno nosem.Możemy siedzieć całymi dniami ujarani i napełniać wiadro w przerwie między kończeniem konsumpcji jednej pizzy a zamówieniem drugiej.Mamy prawo czuć obce ręce w swoich majtkach,pieprzyć się nie wiadomo gdzie , nie wiadomo z kim , nie mając pojęcia jak do tego doszło.Możemy gubić godność co sobotę,mieszać wódkę z cocaina i wić się w dyskotekowych klatach.Możemy zaczynać melanż od 9 rana popijając tanie wino prosto z kartonu i tracić na to całą swoją kasę.Możemy budzić się naćpani na drugim końcu miasta i czuć się z tym dobrze.Możemy przyjmować tyle związków chemicznych ile tylko jesteśmy w stanie.Możemy też rozbijać samochody i odpływać po kwasie.Żyjemy jak chcemy,tak były od zawsze. Więc z bastuj bo nie umoralnisz nas z dnia na dzień / nacpanaaa
|
|
 |
niedziela, cudowna pora do wszelkich przemyśleń i narzekań.
|
|
 |
Porozmawiajmy o straconym czasie, o długich rozstaniach,
chwilach złości, o smutnych pożegnaniach.
|
|
 |
Słowo daję, tak często słyszę, że mam się zamknąć, że niepotrzebnie marnowałam czas na naukę mówienia.
|
|
 |
Byłam twoją podporą, Twoim węchem, wzrokiem i dotykiem. Zabierałam Cię do domu, gdy wypiłeś za dużo.
|
|
 |
Nie chcę tak, więc odchodzę, nie możesz już nic zrobić, nie zostanę. Nie potrzebuję dramatów, więc odchodzę, jestem dziewczyną, która ma dużo na głowie.
|
|
 |
Mam wiatr we włosach, a sąsiadki mi mówią, że głowę mi urwie.
|
|
 |
Myślę, a moje myśli kleją się do siebie, tak jak ja kleję się do Ciebie.
|
|
 |
niedługo koniec świata,więc może jednak dasz mi siebie?
|
|
 |
Pragnęłam tego najbardziej i bałam sie jak nigdy niczego.
|
|
 |
przecież nie powiem mu, że padało każdego dnia, kiedy go nie było.
|
|
 |
A ja pod spojrzeniem Twoim mięknę i jestem wiotka. idiotka. idiotka.
|
|
|
|