 |
moim zdaniem związek polega na tym , że ma być Ci dobrze z tą osobą bez względu na sytuację . bez względu na to czy jesteście na imprezie , czy w domu w kapciach . ona ma być dla Ciebie najważniejsza i ma Ci wystarczać za cały świat . '
|
|
 |
a najgorsze ? najgorsze jest widzieć jak z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie oddalamy i kompletna bezradność, by cokolwiek naprawić.
|
|
 |
zgubiłam się, dzięki ludziom którzy stworzyli z mojego życia niezły labirynt.
|
|
 |
nie cierpię gdy wspomina o dzielącej nas odległości. To tak cholernie boli, a nie mogę pokazać swojej słabości płacząc. Dobrze wiem, że każda moja łza byłabym dla niego nie tyle co porażką, ale każdym ponownym uderzeniem w twarz. Nienawidzi moich łez, tak jak ja, gdy go tu nie ma.
|
|
 |
wieczory , przy których masę myśli, wywołuje cierpienie.
|
|
 |
Każda droga w pewnym miejscu się rozwidla, obieramy różne drogi, myśląc że kiedyś się spotkamy. Widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala. To nic. Jesteśmy dla siebie stworzeni, w końcu się spotkamy, ale jedyne co się zdarza to to, że nadchodzi zima. Nagle zdajesz dobie sprawę z tego, że to już koniec, na prawdę, nie ma drogi powrotnej. Jest Ci żal? Próbujesz sobie przypomnieć kiedy wszystko się zaczęło, a zaczęło się wcześniej niż Ci się wydaje, o wiele wcześniej. Wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo, nigdy nie wzniesiesz się 3 metry nad niebo.?
|
|
 |
Mówią, że kiedy rodzi się człowiek - z nieba spada dusza i rozpada się na dwie części.
Jedna część trafia do kobiety, a druga do mężczyzny. Sens życia polega na odnalezieniu tej drugiej połowy. Połowy swojej własnej duszy..
|
|
 |
Wyobraź sobie, że zależy ci na kimś tak bardzo, że wracając do domu po spotkaniu z nim zaciskasz pięści mocno, cieszysz się jak dziecko, skaczesz z radości mówiąc sobie: " to jest to ", promieniejesz w każdej sekundzie życia. Myślisz, że już wszystko będzie dobrze, że w końcu doczekałaś się czegoś pięknego. I wyobraź sobie kurwa te rozczarowanie, gdy się okazuję, że nie jesteś dla Niego, że to wszystko co powiedział było gówno warte, nie znaczyło nic, zwykłe słowa rzucone na wiatr, nic więcej. Boli, prawda?
|
|
 |
Czy to źle, że wyczekuję Twojego przyjścia w miejscu, w którym w danej chwili powinieneś się znajdować? Albo, że gdy już się pojawiasz, we mnie nastaje uczucie ogromnej ulgi, a kiedy Cię nie ma, wewnętrznie upadam? Czy to źle, że na siłę szukam powodów by z Tobą porozmawiać? Czy to źle, że chciałabym napisać, lecz tak strasznie się boję? Czy to źle, że liczę na cud, którym będzie pierwszy krok z Twojej strony? Czy to źle, że chciałabym byś był? Czy to źle, że chyba za bardzo Cię lubię? Czy to źle, kiedy wiem, że jesteś niedaleko i nie starasz się zrobić nic bym mogła Cię dostrzec, coś we mnie pęka na pół? Czy to źle, że chciałabym mieć Cię więcej, choć nigdy nie byłeś mój? Pytam, bo nie wiem czy jesteś moją obsesją, czy to po prostu miłość. [ yezoo ]
|
|
 |
Jeśli coś było na tyle ważne, że nie możesz o tym zapomnieć. Wiedz, że musi to do Ciebie wrócić. Może w innej osobie, innym miejscu, czasie... Ale wróci.
|
|
 |
Miłość jest namiętnością. Wytrąca z równowagi. Gubi rytm. Zaburza spokój. Zmienia wszystko. Przewraca świat do góry nogami. Wywraca wszystko na lewą stronę, zachód zmienia w południe, a północ we wschód, to, co złe, w dobre, każe otwierać serce bez warunków. W takim obłąkaniu cierpienie i lęk są niezauważalne. Paradoksalnie, bez nich miłość nie ma sensu.
|
|
 |
Mam za dobre serca dla ludzi, na których mi zależy i zawsze im wybaczam, chociaż oni na to nie zasługują.
|
|
|
|