 |
Kiedy ludzie patrzą w ogień, ich oczy są
bardzo szczere.
|
|
 |
(...)skoro Bóg wystawia człowieka na próby, dlaczego człowiek nie może zrobić tego samego Bogu?
|
|
 |
Jestem tu, a jednocześnie mnie tu nie ma. Jestem jednocześnie w dwóch miejscach. To przeczy teorii Einsteina, ale nie ma rady. Na tym polega filozofia życia mordercy.
|
|
 |
Nie jesteś dziwna. Tylko jeszcze się nie zdefiniowałaś.
|
|
 |
Ból niewątpliwie ma w sobie coś intymnego.
|
|
 |
Jasne jest tylko jedno, a mianowicie, że nic nie jest dla mnie jasne.
|
|
 |
I znowu będziemy na próżno czekali na cud, marnowali czas, zużywali serca i rozstaniemy się.
|
|
 |
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo...
|
|
 |
Nie ma tu nic poza pustymi prześcieradłami
Pomiędzy naszą miłością
|
|
 |
Jak on może Cię tak traktowac - ciagle zadajesz ból, ale wiesz że jestem wstanie wybaczyć wszystko.
|
|
 |
Historia nie tyczy się jej, jego czy ich, tyczy się nas. Pamiętasz, jak tuż przed snem szeptałam Ci do ucha jak bardzo kocham? Pamiętasz jak chwilę po przebudzeniu, jeszcze zaspanym głosem witałam Cię i składałam na Twoich wargach ciepły pocałunek? Uwielbiałam te małe detale ciągnące za sobą te nieco większe. Uwielbiałam, kiedy odpowiedzią na moje słowa był jedynie Twój uśmiech. Wiedziałam, że to nie jest tak, że nie wiesz co powiedzieć. Wiedziałam, że jesteś pewien, że wiem co chcesz powiedzieć. Nasze myśli były jak jedność. Oczy mówiły tak wiele. Kiedy poranne promienie słońca pieściły delikatnie nasze policzki, a kilka godzin później płakało niebo, nasze źrenice nadal się uśmiechały. Miałam wrażenie, że w tym wszystkim tkwi jakiś głębszy sens, że wystarczy go zauważyć. Na pustych zasadach, bez przeszkód brnęliśmy do przodu. Tak, nigdy nie oglądaliśmy się za siebie. To co było przed nami i to co mieliśmy przy swoim boku było najcenniejsze, my byliśmy najcenniejsi. / Endoftime.
|
|
 |
Są jakieś dźwięki, kolory, kształty, zapachy, ale nic nie ma sensu. Nie układa się w spójny ciąg. Jest jakiś świat, kompletny, bogaty, wyglądający sensownie, ale błąkam się po nim, nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Wszystko ma konsystencję oprócz mnie. Ja gdzieś zniknęłam.
|
|
|
|