 |
Więcej pokus niż czasu by po nie sięgnąć
Więcej grzechów niż sumienie zmieści na pewno
Wiem jedno, nie wiem ile przede mną jeszcze
Diabeł krzyczy do ucha a Anioł szepcze
I kogo słuchać by pomysły były mądrzejsze
Jak dbać o czystość ducha
Gdy życiem chce się bawić w najlepsze
Więcej marzeń niż czasu by je spełnić
Więcej namiętności niż serce może zmieścić
|
|
 |
w sumię pierdolę co przyniesie mi jutro.
|
|
 |
emocjonalnie roztrzęsiona.
|
|
 |
świat prawdziwy gdy mniej w nim widocznych pozorów.
|
|
 |
napawać się skrycie, rezonować wewnętrznie, pomrukiwać ksobnie, gęsią skór
|
|
 |
;*/ Przecież wszystkie słowa sprawiają, że sie widzi tylko połowe.
|
|
 |
:* /Są takie noce od innych ciemniejsze kiedy wolno się rozpłakać.
|
|
 |
mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi co mam robić.
obszar bezpiecznej przystani, gdzie mi kurwa z butami..
|
|
 |
Choć często pod prąd to z podniesioną głową.
|
|
 |
git, prosto na wymarzony szczyt, aby poczuć to osobiście z bliska,
strome zbocze pokonane w mig, a za szczytem krawędź urwiska.
|
|
|
|