|
Łzy nie przestają kapać,
chlapać kałuże będą,
Boże czasami myślę,
że do dla ciebie przyjemność,
latami ciśnie betonu wielkość,
dla ludzkich istnień,
już samo życie to czyste piekło.
|
|
|
Nawet jeśli milczę, gdy trzeba krzyczeć,
Nawet kiedy krzyczę, gdy powinienem milczeć,
sumienie da mi znać, popiół mam zawsze przy sobie
i nie musisz mi pomagać, sam wysypię go na głowę.
|
|
|
Nie ma już bohaterów,
Teraz królem jest błazen.
Teraz jest cool, luźno, super, bomba,
Zniszczono powagę.
|
|
|
Ręce opadają w dół czujesz bezsilność, ból
Wkurwiających wydarzeń ty się tym nie przejmuj ..
|
|
|
chcę żyć w spokoju i chcę tylko całować Ciebie .
|
|
|
często gubię się w tym świecie nerwy puszczają bez przerwy
|
|
|
parę wspomnień kiedy życie.. wiesz, zagrało fair.
|
|
|
Więc lepiej otwórz oczy, bo to tylko twój koszmar
|
|
|
Ja mam chęć siebie ukatrupić.
Każda myśl to pętla z drutu i z każdą myślą bliżej do szaleństwa.
Jakby serce było w odciskach butów, a ja bez nóg miałbym biec gdzieś tam,
bez oczu widzieć wszechświat, bez uszu słyszeć, bez rąk dotknąć.
Powiedz jak, sprzedaj patent na niemożność życie, grube stawki jak w kasynie .
Mnie już nie ma - to tylko ciuchy na manekinie.
|
|
|
Walka o przetrwanie i kombinowanie wprowadza mnie w stan zły. zdecydowanie.
Za dużo sytuacji które szybko nużą za dużo ruchów które niczemu nie służą.
Dużo za dużo akcji które wszystko burzą, które źle wróżą, tak ,jak cisza przed burzą.
|
|
|
Coraz częściej nad ranem w mojej głowie pędzą myśli,
zbyt wiele się zdarzyło odkąd ostatnio gadaliśmy.
|
|
|
I znowu rodzi się ta pieprzona potrzeba bycia z kimś, bo samemu nie daję się rady..
|
|
|
|