 |
no to sru! absurdalnie proste! // :*Adam:*:P
|
|
 |
Na to nie ma leków
Dla samotnych jak palec zostaje odliczanie sekund.
|
|
 |
bezszelestnie zamknięta w kropli dźwięku.
|
|
 |
w trzech kawach topie świat, papieros radość dnia.
|
|
 |
kiedy życie podsuwa Ci pod nos cytryne, powiedz 'O tak-lubie cytryny.'
|
|
 |
Historia część druga to nie opowieści Z Narni
To skrawek mego życia do dziś nieosiągalny
Zobaczyłam obraz rapu, a w nim swoją twarz
Pieprzyłam swoje życie i pieprze je nie raz
Straciłam przyjaciół przez moje głupie słowa
Umiem się do tego przyznać, z tą myślą się nie chowam
Teraz czerwone oczy od gapienia się w monitor
Cały dzień na kompie przez tą chorą rzeczywistość
I zastanawiam się nad sensem mego życia
Czy dam radę mu podołać, czy ucierpie na tych chwilach
Co do ludzi nie ogarniam fałszu na ich twarzach
Wczoraj mówisz mu przyjaciel, dzisiaj nawet z nim nie gadasz
Trudno mi komuś zaufać, wiele razy się zawiodłam
Wiele razy wspomnienia dają to po sobie poznać
Wychowałam się na błędach, życie mnie żyć nauczyło
Wzloty i upadki teraz bity i te kartki
|
|
 |
Czytaj klisze z moich oczu nie obniżysz moich lotów.
|
|
 |
Porażka jak respirator mi pomaga oddychać
Pomagam zdychać marzeniom, mam ich resztki na butach
Mój wstyd, zagryzam wargi, czuję smak krwi na ustach
Nie jestem ideałem, mam odwagę to przyznać
|
|
 |
Wdycham stres, szukam nadziei w jutrze
Nie mogę już patrzeć na sukinsyna w lustrze
Siadam na krawędzi wanny, odkręcam zimną wodę
Topię demony, by znów się kochać w tobie
|
|
|
|