 |
|
zamknięty sam ze sobą jak w bańce mydlanej
żeglując samotnie po bezkresie uczuć zwanych rozterek oceanem,
jak jachtem, a wiec niemożliwe stało sie faktem...
|
|
|
|
bo mam w podświadomości oczy które są otwarte,
stale ostrzegam wszystkie żale i widzę doskonale
to że w twoich oczach tylko ciepła plaża...
a u mnie ciągle coś nawala
chciałbym też pomarzyć ale świat mi nie pozwala.
|
|
|
|
gotów jestem stwierdzić, że byłem jakby mnie nie było
wokół setki osób co w swej codzienności utkwiło
ja i lustrzane odbicie, które się nie odbiło
co by było mało, to się okazało
że jestem niewidzialny, że niedostrzegalny
podejrzewam, że tez nielegalny
byłem jedynym dowodem zjawisk paranormalnych .
|
|
|
|
w sposób spójny i systematyczny odbija mój tok myśli,
sam jestem ciekaw co jeszcze mi się przyśni.
|
|
|
|
ukaż trochę realności, zbyt duże emocje puszczasz w wodze fantazji.
|
|
|
|
1+(-1)=0
Proste:
Moje zakochane serce + Twoje obojętne = nic, zero.
|
|
|
|
W tygodniu szkoła, markowe ubrania, w ogóle wszystko jest wówczas wokół mnie markowe.
Weekendy na luzie, na wesoło. Już w piątek po południu obowiązkowo w pubie,
sobota i niedziela na wyjeździe, tu albo tam.
Nie ma czasu na nudę, a jednak jest czas na samotność.
|
|
|
|
Nie pytaj czemu, zrozum za długo mnie znasz, niezależnie czy mnie nie chcesz
będę z Tobą kurwa mać .
|
|
|
|
To cisza wywiera na mnie wielki wpływ, zabija wszelki hałas, gładzi codzienności syf .
|
|
|
|
bo są takie chwile, za które człowiek oddałby całe życie.
|
|
|
|
Wypierdalaj stąd. to mój teren .
|
|
|
|
w tv odcinek serialu, który na początku przewiduję jak się skończy,
czekoladą już rzygam.. oderwę się na moment od tego, od razu do głowy
przychodzisz mi Ty, w ostateczności - oglądam ten odcinek do końca, jedząc czekoladę.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
