głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ninjaxo

miałaś tak kiedyś  że po Waszym spotkaniu  Ty i tak czułaś Go nadal przy sobie ?    Jego zapach  dotyk  pocałunki na każdym skrawku Twojego pragnienia ?    więc jesteś wspaniała.. nie każda kobieta może tego w życiu doświadczyć.    to coś pięknego  najwspanialszego  wartego najdroższego Skarbu świata.

dopdoidoh dodano: 26 listopada 2011

miałaś tak kiedyś, że po Waszym spotkaniu, Ty i tak czułaś Go nadal przy sobie ? Jego zapach, dotyk, pocałunki na każdym skrawku Twojego pragnienia ? więc jesteś wspaniała.. nie każda kobieta może tego w życiu doświadczyć. to coś pięknego, najwspanialszego, wartego najdroższego Skarbu świata.

za każdym razem   kiedy witając się z Twoimi kumplami   któryś powiedział   że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę   albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak   że nie mogłam prawie oddychać . miażdżyłeś go wzrokiem pt.   stul mordę   ona jest moja .   choć dobrze wiedziałeś   że to dla Ciebie się stroję . chociaż twierdziłeś   że to słabe całować się przy ludziach   zwłaszcza znajomych   kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiały mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi   zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych . na cosobotnich imprezach   kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec   żegnałeś kolesia słowami :   może najpierw ze mną zatańczysz ? . i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć . wiesz .. ja lubię być tylko Twoja .

dopdoidoh dodano: 26 listopada 2011

za każdym razem , kiedy witając się z Twoimi kumplami , któryś powiedział , że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę , albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak , że nie mogłam prawie oddychać . miażdżyłeś go wzrokiem pt. " stul mordę , ona jest moja . " choć dobrze wiedziałeś , że to dla Ciebie się stroję . chociaż twierdziłeś , że to słabe całować się przy ludziach , zwłaszcza znajomych , kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiały mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi , zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych . na cosobotnich imprezach , kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec , żegnałeś kolesia słowami : - może najpierw ze mną zatańczysz ? . i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć . wiesz .. ja lubię być tylko Twoja .

stroję się dłużej niż zwykle. włosy wiąże w nienaganny warkoczyk  na nogi zakładam cienkie  czarne rajstopy  wciskam się w czarną spódniczkę  przez głowę już wciągam bluzkę w kwiatki i narzucam na ramiona czarny sweterek. przejeżdżam tuszem po rzęsach  delikatny róż ląduje na policzkach  usta przeciągam jasno różowym błyszczykiem. dziś czwartek. w czwartki mijamy się na schodach między I a II piętrem

dopdoidoh dodano: 26 listopada 2011

stroję się dłużej niż zwykle. włosy wiąże w nienaganny warkoczyk, na nogi zakładam cienkie, czarne rajstopy, wciskam się w czarną spódniczkę, przez głowę już wciągam bluzkę w kwiatki i narzucam na ramiona czarny sweterek. przejeżdżam tuszem po rzęsach, delikatny róż ląduje na policzkach, usta przeciągam jasno-różowym błyszczykiem. dziś czwartek. w czwartki mijamy się na schodach między I a II piętrem

Grała na lekcji wf'u w kosza . tą lekcje miała razem z jego klasą . jej drużyna wygrywała . ale co spojrzała na niego siedzącego na ławce   On momentalnie odwracał wzrok . wiedziała   że patrzył na nią . biegła kozłując piłkę   spojrzała na niego   patrzył się . straciła panowanie nad piłką   która przeleciała tuz nad jego głową   a Ona sama wpadła na niego . chciała od razu wstać   ale przytrzymał ja . spojrzała na niego pytającą . w odpowiedzi usłyszała tylko   kiedyś powiedziałaś   że jak Cię złapie   to będziesz tylko moja . wtedy odebrałem to jako żart   ale wiesz   nie puszczę Cie dopóki nie zgodzisz się na spotkanie . dziś o 17  tam gdzie kiedyś   . przytuliła go   mimo że kiedyś ją olał .

dopdoidoh dodano: 26 listopada 2011

Grała na lekcji wf'u w kosza . tą lekcje miała razem z jego klasą . jej drużyna wygrywała . ale co spojrzała na niego siedzącego na ławce , On momentalnie odwracał wzrok . wiedziała , że patrzył na nią . biegła kozłując piłkę , spojrzała na niego , patrzył się . straciła panowanie nad piłką , która przeleciała tuz nad jego głową , a Ona sama wpadła na niego . chciała od razu wstać , ale przytrzymał ja . spojrzała na niego pytającą . w odpowiedzi usłyszała tylko; -kiedyś powiedziałaś , że jak Cię złapie , to będziesz tylko moja . wtedy odebrałem to jako żart , ale wiesz , nie puszczę Cie dopóki nie zgodzisz się na spotkanie . dziś o 17 ,tam gdzie kiedyś " . przytuliła go , mimo że kiedyś ją olał .

Tak  tak wiem... powiedziałam  ze wcale mi się nie podobasz  wiem. Ale przecież wiesz  że ja nie odważyłabym się powiedzieć Ci to wprost. Chociaż w sumie za taką uchodzę. Wszyscy myślą  że jestem odważna  mam na wszystko wyjebane i wisi mi zdanie innych. Wcale tak nie jest. Ja niestety też mam uczucia. Niestety.

dopdoidoh dodano: 26 listopada 2011

Tak, tak wiem... powiedziałam, ze wcale mi się nie podobasz, wiem. Ale przecież wiesz, że ja nie odważyłabym się powiedzieć Ci to wprost. Chociaż w sumie za taką uchodzę. Wszyscy myślą, że jestem odważna, mam na wszystko wyjebane i wisi mi zdanie innych. Wcale tak nie jest. Ja niestety też mam uczucia. Niestety.

Kiedy się odwróciła wziął ja za rękę.      Co robisz?   zapytała.      Biorę to co moje.   odpowiedział i przytulił ją mocno do siebie .

dopdoidoh dodano: 26 listopada 2011

Kiedy się odwróciła wziął ja za rękę. - Co robisz? - zapytała. - Biorę to co moje. - odpowiedział i przytulił ją mocno do siebie .

Lekcja polskiego  nauczycielka dała nam jakieś zadanie gdzie trzeba było wymienić cechy charakteru.     Jacy są ludzie.?  zapytała pisząc coś na tablicy.     Zazdrośni.  rzuciłam patrząc w jego stronę.     Obrażalscy.  syknął chamsko się uśmiechając.     Nieufni.  powiedziałam.     Zdradliwi.  dopowiedział.     Zapatrzeni w siebie   wyszeptałam cicho.     Uparci.  patrzył na mnie aroganckim wzrokiem.     Kłamliwi.  rzuciłam.     Mimo iż udają  że mają wszystko gdzieś to im zależy.  powiedział.     I kochają tych których nie powinni.  syknęłam spuszczając wzrok.     Tęsknią udając że tak nie jest.  odparł cicho wpatrując się we mnie tymi kurewsko czekoladowymi oczętami i wstając z ławki wyszedł z klasy. Po pięciu minutach napisał mi smsa o treści ''Kocham Cię i zależy mi na Tobie  czy Ty tego nie widzisz.?''

dopdoidoh dodano: 26 listopada 2011

Lekcja polskiego, nauczycielka dała nam jakieś zadanie gdzie trzeba było wymienić cechy charakteru. -Jacy są ludzie.?- zapytała pisząc coś na tablicy. -Zazdrośni.- rzuciłam patrząc w jego stronę. -Obrażalscy.- syknął chamsko się uśmiechając. -Nieufni.- powiedziałam. -Zdradliwi.- dopowiedział. -Zapatrzeni w siebie - wyszeptałam cicho. -Uparci.- patrzył na mnie aroganckim wzrokiem. -Kłamliwi.- rzuciłam. -Mimo iż udają, że mają wszystko gdzieś to im zależy.- powiedział. -I kochają tych których nie powinni.- syknęłam spuszczając wzrok. -Tęsknią udając że tak nie jest.- odparł cicho wpatrując się we mnie tymi kurewsko czekoladowymi oczętami i wstając z ławki wyszedł z klasy. Po pięciu minutach napisał mi smsa o treści ''Kocham Cię i zależy mi na Tobie, czy Ty tego nie widzisz.?''

Opowiem Ci kiedyś jak bardzo Cię pragnęłam. Jak przy każdym najkrótszym spotkaniu chciałam Cię mieć na własność. Jak każde słowo wypowiedziane z Twoich ust tkwiło przez długi czas w mojej podświadomości. Jak chciałam być najlepsza  doskonale dobra dla Ciebie. Opowiem Ci to wtedy  gdy serce nie będzie przyspieszało przy każdym spojrzeniu w Twoją stronę.

dopdoidoh dodano: 26 listopada 2011

Opowiem Ci kiedyś jak bardzo Cię pragnęłam. Jak przy każdym najkrótszym spotkaniu chciałam Cię mieć na własność. Jak każde słowo wypowiedziane z Twoich ust tkwiło przez długi czas w mojej podświadomości. Jak chciałam być najlepsza, doskonale dobra dla Ciebie. Opowiem Ci to wtedy, gdy serce nie będzie przyspieszało przy każdym spojrzeniu w Twoją stronę.

Mam cichą nadzieję   że choć jeden Twój uśmiech był szczery .

dopdoidoh dodano: 26 listopada 2011

Mam cichą nadzieję , że choć jeden Twój uśmiech był szczery .

siedział z kumplami na przystanku . ja akurat przechodziłam obok . chciałam już być w domu . przyśpieszyłam kroku . wtedy On zaczął biec w moim kierunku . udawałam   że go nie widzę . złapał mnie za ramiona i zaczął coś mówić . nie słuchałam Go . po prostu przytuliłam się do Niego   a później przybliżyłam moje usta do Jego . zaczęliśmy się całować . a Jego kumple ? zaczęli gwizdać i klaskać ! śmiałam się jak głupia   ale jednak wtulona w Niego .

dopdoidoh dodano: 26 listopada 2011

siedział z kumplami na przystanku . ja akurat przechodziłam obok . chciałam już być w domu . przyśpieszyłam kroku . wtedy On zaczął biec w moim kierunku . udawałam , że go nie widzę . złapał mnie za ramiona i zaczął coś mówić . nie słuchałam Go . po prostu przytuliłam się do Niego , a później przybliżyłam moje usta do Jego . zaczęliśmy się całować . a Jego kumple ? zaczęli gwizdać i klaskać ! śmiałam się jak głupia , ale jednak wtulona w Niego .

czekałam na Niego w swoim pokoju. nagle rozległo się pukanie   właź  rzuciłam szeroko się uśmiechając.  cześć Skarbuś.  przywitał się  podejrzanie patrząc w podłogę. od razu zwąchałam o co chodzi.  piłeś!  krzyknęłam oskarżycielsko uderzając Go w pierś. złapał mnie mocno za nadgarstki  to tylko dwa piwa  nie przesadzaj.  rzekł  nic sobie nie robiąc z łez  które właśnie zaczęły spływać po moich policzkach.  ale Ty pijesz codziennie  i to niekoniecznie piwa  niekoniecznie dwa.  szepnęłam uwalniając się z Jego uścisku. nie mogłam znieść tak znienawidzonego przeze mnie zapachu   zapachu alkoholu  który rujnował nasz związek. nastała przerażająca cisza. w pewnym momencie wstał  spojrzał mi głęboko w oczy i wyszedł. tak po prostu  bez słowa pożegnania. szkoda  że w moich oczach nie mógł dostrzec rozdzierającego się na wpół serca   może wtedy zrozumiałby  jak bardzo mnie rani.

dopdoidoh dodano: 26 listopada 2011

czekałam na Niego w swoim pokoju. nagle rozległo się pukanie, `właź` rzuciłam szeroko się uśmiechając. `cześć Skarbuś.` przywitał się, podejrzanie patrząc w podłogę. od razu zwąchałam o co chodzi. `piłeś!` krzyknęłam oskarżycielsko uderzając Go w pierś. złapał mnie mocno za nadgarstki `to tylko dwa piwa, nie przesadzaj.` rzekł, nic sobie nie robiąc,z łez, które właśnie zaczęły spływać po moich policzkach. `ale Ty pijesz codziennie, i to niekoniecznie piwa, niekoniecznie dwa.` szepnęłam uwalniając się z Jego uścisku. nie mogłam znieść tak znienawidzonego przeze mnie zapachu - zapachu alkoholu, który rujnował nasz związek. nastała przerażająca cisza. w pewnym momencie wstał, spojrzał mi głęboko w oczy i wyszedł. tak po prostu, bez słowa pożegnania. szkoda, że w moich oczach nie mógł dostrzec rozdzierającego się na wpół serca - może wtedy zrozumiałby, jak bardzo mnie rani.

I to już rutyna. Od kiedy pamiętam  noc w noc kradniesz mi sny.

dopdoidoh dodano: 26 listopada 2011

I to już rutyna. Od kiedy pamiętam, noc w noc kradniesz mi sny.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć