 |
powiedziałeś, że odchodzisz a ja nie mogąc z siebie wykrztusić ani słowa, kucnęłam dławiąc się płaczem. powiedziałam, że możesz odejść. przyzwoliłam Ci, doskonale wiedząc że i tak to zrobisz. odejdź, ale tylko wtedy, gdy zabierzesz mnie ze sobą.
|
|
 |
jeżeli będę dla Ciebie chwilowo nie ważna to Ty staniesz się dla mnie nieważny wiecznie.
|
|
 |
gdybym miała kilka lat mniej to poszłabym bezkarnie w środku nocy położyć się w śniegu, twarzą ku niemu z nadzieją, że gdy będę leżeć tak całą noc to biały puch wymrozi z mojej pustej głowy każdy z chorych zamierzeń względem Ciebie do których straciłam prawa.
|
|
 |
zupełnie nie wiemy co chcemy osiągnąć tak uparcie do siebie milcząc.
|
|
 |
|
Monotonnie mija kolejna chwila, zegar spogląda jakby chciał nas pozabijać.
|
|
 |
|
Ty i ja wulkany dwa a między nami niecodzienność,ty i ja wulkany dwa a każdy kolejny dzień to niepewność..
|
|
 |
ludzie, są jak herbata. do swojej ulubionej przywiązujesz się nad zwyczaj bardzo. do jej smaku, zapachu. ona parzy Cię w usta, ludzie parzą w serce. ale za herbatą, kiedy wycofają ją z produkcji nie będziesz rozpaczać na taką skalę jak za ludźmi, którzy mają to do siebie, że odchodzą. że zwyczajnie stygną.
|
|
 |
Znasz to uczucie, jak wiatr wieje ci w twarz jak idziesz, Łza płynie po policzku, nie myślisz o wstydzie
|
|
 |
Przez chwilę widzę twoje oczy jak gwiazdy
I to przemija-jestem sam jak każdy.
|
|
 |
Mogę dać Tobie wszystko, być Tobie tak bliskim.
I chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim
|
|
 |
Twoje oczy, to było moje okno na świat
|
|
|
|