 |
' - dlaczego siebie okaleczasz ?
- nie wiem, ale to bardzo przyjemne . '
|
|
 |
' to nie tak, że nie chcę pisać pierwsza, dzwonić, podbiegać z uśmiechem na twarzy. chcę. bardzo. ale nie chcę, byś wiedział, że zależy mi tysiąckrotnie bardziej, niż Tobie.. '
|
|
 |
' Czy może istnieć na ziemi tak szalona, jedyna, wierna i prawdziwa miłość, jaką ma ćpun do narkotyku? Miłość, która niesie w sobie wszystkie formy zniszczenia? Dlaczego godzimy się na udręczenie? ' / Barbara Rosiek
|
|
 |
' Zacznij tam, gdzie jesteś. Użyj tego, co masz. Zrób to, co możesz. '
|
|
 |
' Nie skrzywdź mnie. Wiem, że jestem trudna. Wiem, że masz mnie czasem dość. Taka jestem, nie mówiłam, że przy mnie jest łatwo. Przeszłam już tyle.. Nie pozwól mi umierać. '
|
|
 |
tylko Ty potrafisz sprawić, że rzucę wszystko i przybiegnę mimo tego, że na nogach mam szpilki, a za rękę trzymam mojego faceta.
|
|
 |
' Kiedy o sobie zapomniałam, odnalazłam samą siebie. ' / Paulo Coelho
|
|
 |
najbardziej boli ucieczka kogoś kto miał być zawsze.
|
|
 |
należysz do mnie i maryśki, ale jej potrzebujesz bardziej.
|
|
 |
upokarzałeś mnie. biłeś, wyzywałeś, szarpałeś, plułeś mi w twarz, a ja nadal miałam ochotę być przy Tobie. oddałam swoją godność dla chwil, w których trzymałeś moją dłoń, ocierałeś moje łzy i całowałeś mnie z nieukrywaną delikatnością. może kochałam człowieka jakim byłeś na początku, może byłam uzależniona od Ciebie, bo nieistotne co się działo pragnęłam to naprawiać. mimo tego jakim potrafiłeś być skurwielem, potrafiłeś zmienić się w czułego i dobrego chłopaka. byłeś zagubiony. nauczyłeś mnie uczuć. pokazałeś, że każdy gest może być wyjątkowy. tylko gdzie teraz jesteś?
|
|
 |
jestem prawie dorosła. wyrosłam z alkoholu, narkotyków, weekendów wyrwanych z życiorysu, dyskotek, wagarów, wykorzystywania facetów do moich niecnych planów. zapomniałam o przeżywaniu każdej straty. zapomniałam o prawdziwej miłości. uciekam od ludzi, kiedy czuję, że mogą mnie zostawić, olewam ich sama. jedyną rzeczą, której pragnę jest święty spokój, Twoja zmiana i ucieka z małomiasteczkowego świata.
|
|
 |
gdybyś tu był, miałabym o połowę mniej fajek w paczce. pewnie leżałabym na Twojej klatce piersiowej, przytulona przez zdecydowanie za chude ręce i uśmiechałabym się od ucha do ucha. nawijałabym o głupotach, a Ty słuchałbyś mnie dokładnie i wyrażał swój zdanie na wszelkie poruszane przeze mnie tematy. w sprawach uczuć milczałabym, a Ty mówiłbyś o miłości w najpiękniejszych słowach jakiekolwiek słyszałam, a ja czerwieniąc się, zamykałabym powieki i płacząc rozmazywałabym misternie przygotowywany makijaż. byłabym cholernie szczęśliwa, zupełnie jak w te dni, kiedy Twoja obecność była uroczą codziennością, a prawdziwą miłość wdychałam z powietrzem.
|
|
|
|