 |
KIEDY WYPUSZCZAM Z PAPIEROSA DYM , CHCE POCZUĆ TO ZNÓW , BO NIE WIEM GDZIE TERAZ JESTEŚ TY , A CHCIAŁABYM CHYBA BYŚ BYŁ TU x 100 tys
|
|
 |
I niby wszystko jest w porządku , niby zasypiam i niby się nie przejmuję . | dzyndzel
|
|
 |
Albowiem chciałabym Cię przytulić , ale nie chcę tęsknić później za tym uściskiem . Amen .
|
|
 |
Teraz zasługujesz jedynie na wyzwiska wychodzące z moich ust w kierunku twojej osoby i na pisanie twojego imienia małą literą , bo takich szmat , jak ty się nie szanuję . | dzyndzel
|
|
 |
nie wiem czy to dobrze dostawać zawału przy każdym dźwięku sms-a w późnych godzinach... nie wiem czy to miejsce i ten czas na wracanie że tak powiem do punktu wyjścia
|
|
 |
ludzie kłamią, patrząc ci w oczy - choć nie raz deklarowali prawde
- umierają wszystkie uczucia, gdy ich szczera prawda staje im w gardle
|
|
 |
Idę na papierosa znów , by pośród dymu nikotyny utracić wspomnienia . Pierwszą i ostatnią rzecz , która nas łączy .
|
|
 |
Frajerstwo wypisane na twarzy , Skurwysyństwo w genach i jebana Podłość płynąca w żyłach . I pomyśleć , że jej serce mogło kochać kogoś takiego . | dzyndzelek
|
|
 |
Przez jednego skurwiela skreślasz innych . | dzyndzelek
|
|
 |
Pamiętaj , że możesz stać się dla kogoś w krótkim czasie wszystkim, a po jakimś czasie niczym .
|
|
 |
uśmiechaj się mimo wszystko , to najbardziej wkurza ludzi , którzy życzą Ci źle . | dzyndzelek
|
|
 |
prawdziwymi przyjaciółmi są ci , którzy nigdy nie opuszczają naszego serca , nawet jeśli na chwilę znikną z naszego życia . po latach rozłąki bez trudu na nowo podejmujemy przerwaną znajomość. nawet jeśli umrą , w naszych sercach na zawsze pozostaną żywi . | dzyndzelek .
|
|
|
|