![uwielbiam wychodzić na wieczorne spacery w słuchawkach na uszach i oglądać zachody słońca na łące gdzie nie ma nikogo oprócz mnie. słucham Elda który jak dla mnie jest najcudowniejszym poetą palę ruskiego szluga. czasami zabieram ze sobą browara by się odstresować poukładać myśli nad którymi co raz częściej nie mogę zapanować. rozkminiam nad Tobą nad Nami nad tym że jest cholernie trudno i nie ciągnie mnie już jakoś do dorosłości. z chęcią zainwestowałabym w wehikuł czasu by przenieść się w czasy dzieciństwa. gdy tak patrzę w różowe niebo brakuje mi Ciebie Twojego oddechu Twojego śmiechu ale nie ma tu dla Ciebie wstępu to kraina moich pragnień marzeń którą przekraczam sama i tak będzie już na zawsze.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
uwielbiam wychodzić na wieczorne spacery w słuchawkach na uszach i oglądać zachody słońca na łące gdzie nie ma nikogo oprócz mnie. słucham Elda, który jak dla mnie jest najcudowniejszym poetą, palę ruskiego szluga. czasami zabieram ze sobą browara, by się odstresować, poukładać myśli, nad którymi co raz częściej nie mogę zapanować. rozkminiam nad Tobą, nad Nami, nad tym, że jest cholernie trudno i nie ciągnie mnie już jakoś do dorosłości. z chęcią zainwestowałabym w wehikuł czasu, by przenieść się w czasy dzieciństwa. gdy tak patrzę, w różowe niebo, brakuje mi Ciebie, Twojego oddechu, Twojego śmiechu, ale nie ma tu dla Ciebie wstępu, to kraina moich pragnień, marzeń, którą przekraczam sama, i tak będzie już na zawsze.
|
|
![spacerniak z ziomkami dzień jak codzień. kilka piw w torebce paczka szlugów wszystko co kocham. i oni. moje przybrane rodzeństwo podnosiło mnie na duchu. dochodziliśmy do naszej miejscówy. od jakiegoś czasu tam nie przychodził. siostra która szła z przodu wysłała mi esemesa 'siedzi tam ze swoją dziunią.' zatrzymałam się pierdoliłam tusz do rzęs. jesteś silna? zapytał mnie brat. oczywiście a przynajmniej się staram. to chodź tam i pokaż mu jaka śliczna i mądra z Ciebie laska podejdź przybij mu piątkę a ją wyśmiej. poszłam tam z papierosem w mordzie a z bratem za rękę. uśmiech nie schodził mi z twarzy. i te jego zdziwienie. pewnie pomyślał że jesteśmy razem. ale chuj mnie jego opinia.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
spacerniak z ziomkami, dzień jak codzień. kilka piw w torebce, paczka szlugów, wszystko co kocham. i oni. moje przybrane rodzeństwo podnosiło mnie na duchu. dochodziliśmy do naszej miejscówy. od jakiegoś czasu tam nie przychodził. siostra, która szła z przodu wysłała mi esemesa - 'siedzi tam ze swoją dziunią.' zatrzymałam się, pierdoliłam tusz do rzęs. -jesteś silna? - zapytał mnie brat. -oczywiście, a przynajmniej się staram. -to chodź tam i pokaż mu, jaka śliczna i mądra z Ciebie laska, podejdź, przybij mu piątkę, a ją wyśmiej. poszłam tam, z papierosem w mordzie, a z bratem za rękę. uśmiech nie schodził mi z twarzy. i te jego zdziwienie. pewnie pomyślał, że jesteśmy razem. ale chuj mnie jego opinia.
|
|
![czekałam. czekałam trzysta sześdziesiąt cztery dni i nocy. marzyłam tęskniłam. codziennie spotykałam Cię w snach. wyobrażałam sobie co będzie jak ją rzucisz. nie mogłeś przecież być z nami na raz. słuchałam piosenek które wrzucałeś na youtube. jarałam się maksymalnie. ten głos Twój głos kołysał mnie do snu i budził rano. niestety nie mogłeś wydostać się z tego toksycznego związku. to ona marihuana zniszczyła nasze serca.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
czekałam. czekałam trzysta sześdziesiąt cztery dni i nocy. marzyłam, tęskniłam. codziennie, spotykałam Cię w snach. wyobrażałam sobie, co będzie jak ją rzucisz. nie mogłeś przecież być z nami na raz. słuchałam piosenek, które wrzucałeś na youtube. jarałam się maksymalnie. ten głos, Twój głos kołysał mnie do snu i budził rano. niestety, nie mogłeś wydostać się z tego toksycznego związku. to ona - marihuana - zniszczyła nasze serca.
|
|
![mam powodzenie u facetów bez prostowania włosów tony tapety krótkich kiecek sztucznego śmiechu i głosu z manierą.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
mam powodzenie u facetów bez prostowania włosów, tony tapety, krótkich kiecek, sztucznego śmiechu i głosu z manierą.
|
|
![wiesz chciałabym Ci podziękować. za każdy szept za każdy uśmiech za każdy pocałunek. a teraz uciekam. przepraszam.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
wiesz, chciałabym Ci podziękować. za każdy szept, za każdy uśmiech, za każdy pocałunek. a teraz uciekam. przepraszam.
|
|
![nie chodzi mi o te blizny na rękach. nie chodzi mi o te wylane łzy. nie chodzi mi o trzy pary szpilek połamanych uciekając gdy widziałam was razem. nie chodzi mi o szkołę którą zajebałam z rozpaczy. chodzi mi tylko o jedno o spokój. dlaczego odzywasz się gdy prawie się uwolniłam. dlaczego teraz mnie gnębisz. nie mogłeś zrobić tego jakieś pół roku temu gdy nie potrafiłam się podnieść z Twojego powodu. wytłumacz mi.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
nie chodzi mi o te blizny na rękach. nie chodzi mi o te wylane łzy. nie chodzi mi o trzy pary szpilek, połamanych, uciekając, gdy widziałam was razem. nie chodzi mi o szkołę, którą zajebałam z rozpaczy. chodzi mi tylko o jedno, o spokój. dlaczego odzywasz się, gdy prawie się uwolniłam. dlaczego, teraz mnie gnębisz. nie mogłeś zrobić tego jakieś pół roku temu, gdy nie potrafiłam się podnieść z Twojego powodu. wytłumacz mi.
|
|
![Może zabiję się w tych szpilkach ale przynajmniej umrę w pięknych butach](http://files.moblo.pl/0/3/45/av65_34570_300px-soap_bubble_sky.jpg) |
"Może zabiję się w tych szpilkach, ale przynajmniej umrę w pięknych butach"
|
|
![nadal całujemy się na ruchliwych ulicach. nadal nosisz mnie na rękach. nadal rozmawiamy bez przerwy. nadal słuchamy rapu. nadal pijemy piwko i jaramy blanty. nadal przesiadujemy u mojej babci. nadal zamawiamy pizzę. nadal gadu gadu to jedyne miejsce w którym się kłócimy. nadal palimy dużo szlugów. nadal ogarniasz moje włosy wycierasz mnie gdy jestem brudna. nadal się mną opiekujesz. minął rok a patrz kurwa nic się nie zmieniło!](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
nadal całujemy się na ruchliwych ulicach. nadal nosisz mnie na rękach. nadal rozmawiamy bez przerwy. nadal słuchamy rapu. nadal pijemy piwko i jaramy blanty. nadal przesiadujemy u mojej babci. nadal zamawiamy pizzę. nadal gadu gadu to jedyne miejsce, w którym się kłócimy. nadal palimy dużo szlugów. nadal ogarniasz moje włosy, wycierasz mnie, gdy jestem brudna. nadal się mną opiekujesz. minął rok, a patrz kurwa, nic się nie zmieniło!
|
|
![powiedziałeś mi że zależy Ci na pewnej dziewczynie. dopytywałam zdradziłeś jej imię. myślałam że nie mam szans. myliłam się. nasze usta niespodziewanie złączyły się. przestraszony odsunęłeś swoje wargi od moich i zaczerwieniłeś się a potem wtuliłeś się we mnie najmocniej jak potafiłeś. wiedziałam co się szykuje poczułam motylki pokochałam.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
powiedziałeś mi, że zależy Ci na pewnej dziewczynie. dopytywałam, zdradziłeś jej imię. myślałam, że nie mam szans. myliłam się. nasze usta niespodziewanie złączyły się. przestraszony odsunęłeś swoje wargi od moich i zaczerwieniłeś się, a potem wtuliłeś się we mnie najmocniej jak potafiłeś. wiedziałam co się szykuje, poczułam motylki, pokochałam.
|
|
![nie musi atakować mnie siłą wystarczą mi ostre słowa wypływające z jego ust by doprowadzić do szybkiej śmierci mojej pikawy.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
nie musi atakować mnie siłą, wystarczą mi ostre słowa, wypływające z jego ust, by doprowadzić do szybkiej śmierci mojej pikawy.
|
|
|
|