  |
proszę pamiętaj mnie chociaż czasami. wspomnij nasze długie spacery, letnimi nocami.
|
|
  |
codzienna walka myśli pomiędzy, brnij w to dalej, a poddaj się.
|
|
  |
najgorsze jest to, że codziennie karmisz mnie słowami, które wiesz, że chciałabym usłyszeć. świadomość tego, że mówisz to tylko po to żebym dała Ci chwilowo spokój zabija mnie od środka. powoli, każdy wewnętrzny kawałeczek mnie rozpada się, gnije, umiera.
|
|
  |
przysięgam sobie cały czas, że pierwsza nie napiszę, że w końcu odpuszczę. nie umiem. nie potrafię, mimo tego, że wiem, jestem twoim sposobem na nudę, zabawką.
|
|
  |
wszystkich fajnych chłopaków równam z zerem. podobno my kobiety lubimy złych facetów. tylko zastanawiam się jaka jest w tym logika, skoro i tak później cierpimy.
|
|
  |
i po co te wszystkie słowa. już dawno przestałam wierzyć w bajki i piękne zakończenia..
|
|
  |
nie zasługuję nawet na taką egoistyczną świnię jak ty..
|
|
  |
Rozstanie nie oznacza końca uczuć.
|
|
 |
"Czy to nie zadziwiające, jak bardzo można cierpieć, kiedy wszystko jest właściwie w porządku?"
|
|
 |
"Zaczęłam idealizować. A to jest bardzo niebezpieczne. Nie dostrzegasz wielu dobrych rzeczy, które cię spotykają, tylko tęsknisz za jakimś wyobrażeniem. I żyjesz oczekiwaniami."
|
|
 |
"Czego się boję? Ciebie, to znaczy siebie bez Ciebie."
|
|
|
|