 |
To nie jest łatwe. Codziennie wstawanie i nadzieja na nowy, być może lepszy dzień. Krótka prośba do Boga, by coś zmienił, by nadał sens. Uporanie się z problemami, które nigdy nie mijają. Odwieczna walka ze sobą każdego rana w lustrze. Niechęć na samą myśl o przyszłości. Jest źle. Czuję, że upadłam na dno. Lecz najgorsze jest to, że nie widzę żadnych rąk, które mogłyby ciągnąć mnie ku górze.
|
|
 |
bywały momenty, kiedy chciałam drzeć się z całych sił, i walić nogami w ściany. chciałam wykrzyczeć wszystkie przekleństwa świata i bić każdego, kogo spotkałabym na mojej drodze, chciałam zniszczyć wszystkie przedmioty znajdujące się w zasięgu mojego wzroku, chciałam zabijać wzrokiem, chciałam otruć wszystkie osoby, które kiedyś sprawiły mi jakiś ból, chciałam wybić wszystkie szyby w oknach mojego i sąsiadów domu i zbić wszystkie lustra, które przepowiadałyby i tak mające nastąpić 7 lat nieszczęścia, chciałam podpalić każde drzewo a potem jak gdyby nigdy nic uciec jak najdalej od tego wszystkiego, bo wiedziałam, że powoli stawałam się kimś innym.Można patrzeć, a nie widzieć, można słuchać, a nie słyszeć.
|
|
 |
Dostałam najlepszy prezent na nowy rok. Nie hajs czy jakiś gadżet. Dostałam obojętność, bo kiedy zobaczyłam Ciebie z nią to nic się nie stało. Nie było we mnie trzęsienia ziemi i widziałam w Tobie znajomego z dawnych lat, a nie osobę, za którą kiedyś gotów byłam umrzeć./esperer
|
|
 |
Drap, aż zakrwawią się ściany. Płacz, aż zaleją się łzami. Krzycz, aż zadrżą i zbledną ze strachu. Walcz, aż staną się stertą piachu.
|
|
 |
Umiem już tylko szczerze płakać w nocy i wić się z bólu pod kołdrą, nic ponad to.
|
|
 |
Kolejny dzień, a Ona kolejny raz po przepłakanej nocy nie ma siły na nic. Wstanie, ubierze się, umyje, założy maskę i znowu będzie udawać, że jest zajebiście, idealnie, ze się cieszy życiem. A w głębi siebie, będzie rozpadać się na milion kawałków, znów jej serce będzie `wołać`, żeby ktoś jej pomógł,chociaż nikt tego `krzyku` nie słyszy. Bo przecież kurwa `jest szczęśliwa`. Przez te wszystkie lata po prostu nauczyła się ukrywać smutek, żal i ból, nauczyła się żyć - tak jak inni tego chcieli, nie patrząc na to, że od środka pomału umiera..
|
|
 |
Albo się wyrycz, albo przeklinaj, ale do cholery jasnej, nie duś tego w sobie.
|
|
 |
Sama nie wiem kim jestem w twoich oczach, może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śnisz po nocach.
|
|
 |
Zostało coś po Tobie. Coś co nigdy nie odejdzie - wspomnienia.
|
|
 |
Boli mnie całe moje istnienie.
|
|
 |
Nie, nie wybaczę Ci. Nie jestem tą miłą dziewczynką, która zapomni. Nie zapomnę, bo choć rany przestały się jątrzyć to przecież nadal noszę blizny, które przypominają o tym co przeszłam za każdym razem kiedy na nie spojrzę. Jak mam odpuścić Twoje kłamstwa, moją zrujnowaną psychikę i myśl, że zafundowałeś mi jeden z gorszych okresów w życiu? Nie da się, Ty też byś mi nie wybaczył. Nie, nie chodzi o to, że Cię nienawidzę, nie zasługujesz na ani jedno z moich uczuć. Jestem po prostu obojętna. Na Ciebie, na to co było i na Twoje gówniane próby przeprosin./esperer
|
|
 |
Podsumować ten rok? Nie wiem, nie umiem. Straciłam tak wiele, że myślałam, że już nigdy się nie podniosę. Nigdy wcześniej nie wylałam tylu łez i szczerze to wątpiłam, że kiedykolwiek mogłabym być tak kurewsko smutna. Ból odbijał się na mojej twarzy i czułam go przy każdej najprostszej czynności. Nie wiesz jak to jest, kiedy wszystko w co wierzyłeś okazuję się być zwykłym kłamstwem. Ludzie odchodzą, a przecież mieliście tyle planów, nie? Teraz jednak widzę plusy, bo choć na początku tak słaba, to po raz pierwszy w życiu czuję taką siłę, taką determinacje do spełniania swoich marzeń. Los się odwrócił, zaczął wynagradzać to co straciłam. Dziękuję za przyjaciół, nowe znajomości, nowe wspomnienia i za jego niebieskie oczy./esperer
|
|
|
|