 |
|
Nie uśmiechnęłam się w odpowiednim momencie. Chociaż nie... moment był jak najbardziej odpowiedni, ale nie osoba. Za kierownicą samochodu zamiast obcego faceta mógł siedzieć On. I to do Niego mogłam się uśmiechnąć rozbawiona sytuacją, że samochód nie chciał zapalić. Albo mogłam kopnąć Jego buta moim, przy wyprzedzaniu, niechący, za co przeprosić, a nie kogoś, kogo widziałam pierwszy raz w życiu. A w Rossmannie, mógł On chcieć szybko (co byłoby w jego stylu) przedostać się na koniec zatłoczonego korytarza i to Jemu mogłam ustąpić takim odruchem miejsca, aby mógł spokojnie przejść. ...Taa. Nie zobaczę Go raz w szkole i zamiast się z tego cieszyć, to ja od razu zastanawiam się dlaczego Go nie było i wszędzie widzę Jego twarz. A raczej -próbuję zobaczyć Jego twarz w każdej innej..
|
|
 |
|
A zamiast posta na blogu, są łzy w oczach, Huczu w głośnikach i świadomość definicji słowa "człowiek", która obejmuje zarówno mnie, Ciebie, zajebiście cudownych ludzi o sercach tak dobrych, że przekracza to granice ogarniane moim mózgiem i wszelkie hieny. Nieporozumienie. "Hemoglobina mija szybko aortę, chociaż serce by chciało robić wszystko najwolniej. I ta krew tętni w setki miejsc, to tylko ty-36,6", dobranoc.
|
|
 |
|
Dziecinnie, z tą znaczną nutką naiwności i bezwarunkowej wiary, chcę zmian. I może jedną akcją za którą dopiero co się zabieram i z której, nie mam pojęcia co wyjdzie, niewiele rewolucji skonstruuję. Trudno, zdarza się, za priorytetowy cel uznaję teraz uśmiech, gram szczęścia i kilka godzin w ciągu których coś się zmieni. Cokolwiek. Bo ten świat jest dobry, a jedynie ludzie tworzą w nim chorą toksyczność, zagmatwanie. Rozglądajcie się dookoła, bo niekiedy ktoś robi dla Was bardzo wiele, a w amoku radości, bo jest genialnie, przestaje się zauważać, iż zero w tym naszych, własnych inicjatyw. Dajmy ludziom przynajmniej tyle, ile ofiarują nam - taka refleksja na dziś.
|
|
 |
|
Ja, wkurzając się na włosy, do Ani: "ojaaa, nie wzięłaś mi gumki" Ksiądz: "Przecież wracamy potem od razu do domu, więc jest jakiś problem? *cwaniak* hahaha, jaaaki pojazd. Staczam się przy Was" BOŻE, co za gość :D
|
|
 |
|
"Teraz już
/Chodź do mnie chodź
/Nagannie pragnę Cię
/Patrz na mnie patrz
/Zachłannie w Tobie trwam...
/Tlij się już tlij, dopóki... " ..
|
|
 |
|
Dużo prześladuje mnie skutków przyczynowych..
|
|
 |
|
Teraz ja jestem tym, który będzie ostatnim, z którym Ty spotkać się będziesz pragnął ze wszystkich sił..
|
|
 |
|
-Ile razy rzucałeś? --Ale czym? ..
|
|
 |
|
Z każdym kolejnym przemierzeniem pewnej odległej - tej samej drogi, skraca się czas jej pokonywania..
|
|
 |
|
A co jeśli to tylko przypadek? Co byś zrobił, by było inaczej? ..
|
|
|
|