 |
Nie rozumiem Cię i gubię się w tym tłumie łez. Oszukuję się, że umiem bez Ciebie żyć. Uwierz że, znam Cię na wylot od uśmiechu po płacz... / Stochu
|
|
 |
Bądz, albo zostaw mnie w spokoju. Bądzmy razem, albo nigdy już się nie odzywaj. Nie chcę być po środku, czy to takie kurwa trudne? / Stostostopro .
|
|
 |
Poszło w miasto, co robią bez przerwy. Narkotyki niszczą ludzi, ale tworzą legendy, mówił. Nie był sam i miał kogoś kto też pił, bał się, bo samotność była drogą do śmierci. / Bonson
|
|
 |
|
Zabijasz mnie milczeniem.
|
|
 |
|
Spróbuj zrozumieć, kochanie, że to wszystko to nostalgia. Spróbuj zrozumieć, że mój chory humor pochodzi z braku Twojego uśmiechu. Spróbuj zrozumieć, że moja irytująca maniera, że wysyłam jedną wiadomość przez 15 minut pochodzi z roztrzęsionych, mokrych rąk, które tak dawno nie mierzwiły Twoich włosów, Spróbuj zrozumieć, że mój brak reakcji na Twój uścisk, jest skutkiem bezsilności, która została we mnie po kłótniach. Mimo wszystko, rzucenie się w Twoje ramiona już nie jest wywołane miłością do Ciebie, a brakiem poczucia bezpieczeństwa wobec świata. A Twój zapach, który był niegdyś dla mnie lepszy niż każdy inny, kojarzy się tylko z kimś, kto kiedyś chciał być, a teraz tylko ja go do tego zmuszam. Spróbuj zrozumieć, że jeśli będę płakać cicho na telefon podczas rozmowy z tobą, to nie dlatego że chcę, żebyś był bliżej, i żeby było jak kiedyś. To dlatego, że nie mogę pozwolić byś upadał razem ze mną. /ohmarilyn.
|
|
 |
Próbowałeś kiedyś walczyć ze sobą? Wmawiać sobie, że masz rację, choć tak naprawdę nawet się o nią nie otarłeś? Mówić, że jest dobrze, a wewnątrz czuć wybuchające cząsteczki kłamstwa? Miałeś kiedyś tak, że idąc ulicą, zatrzymałeś się by przez dłuższą chwilę móc zastanowić się po co to robisz? Za chwilę wsiądziesz do autobusu, wejdziesz do domu, zamkniesz się w swoich czterech ścianach i znów będziesz odświeżał wyryte głęboko w mózgu zdanie "Jest dobrze". I tak do wieczora, aż po raz kolejny nie odechce Ci się żyć. Aż nie zanurzysz ciała w wannie, wstrzymując oddech. Będziesz się męczył tak długo, dopóki nie dotrze do Ciebie, jak jest naprawdę. Dopóki nie zrozumiesz, że tak w ogóle to nie ma życia, to tylko odwieczna walka ze śmiercią. Nie ma ludzi, to tylko fałszywe hieny. Nie ma nic, bo nikt dziś się nie stara. Podobno nie warto. [ yezoo ]
|
|
 |
Wiedział, że jest draniem, i lubił to. Lubił niszczyć związki, podbijać serca, i nawet się specjalnie nie starał. / Stostostopro .
|
|
 |
Przyznaj mi rację, przecież kiedyś byliśmy szczęśliwi. / Stostostopro .
|
|
 |
|
To takie straszne ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
|
|
 |
Powiedz co o tym myślisz, powiedz mi szczerze, co myślisz o nas.. / Stostostopro .
|
|
 |
Ale przecież potrzebuję Cię nadal, a Ty nie chciałbyś porozmawiać? / Stostostopro .
|
|
 |
W jednym momencie cieszysz się wszystkim dookoła, cieszysz się życiem jak małe dziecko i wręcz jesteś pewien, że tego nie zepsuje już nic. A chwilę później siedzisz sam przy oknie, z kubkiem gorącej czekolady w dłoniach i nie wiesz co masz robić. Jest już dość późno, drzewa okrywa puch a ulice miasta są tak śnieżno białe. Mały dreszcz przeszywa ciało na wylot, a w myślach ginie wszystko co piękne. Wspomnienia uderzają ze zdwojoną siłą. Szarpią serce, zadając przy tym najokropniejszy ból ze wszystkich możliwych. Chcesz tamtej przeszłości, jednocześnie nienawidząc jej najbardziej na świecie, ale ona wraca. Wraca mieszając tylko w Tobie. Wraca niszcząc tylko Ciebie. Nie pozwól by to co było, zrujnowało Ci to co jeszcze może być. Proszę, przyrzeknij mi, że nigdy nie popełnisz tego samego błędu co ja. / Endoftime.
|
|
|
|