 |
|
i piła wino, prosto z butelki, siedząc w piaskownicy o czwartej nad ranem.
|
|
 |
|
powiedz mi cholera, ile może być tych ostatnich szans i ciągłych obietnic że będzie lepiej ?
|
|
 |
|
Uciekasz – bo odejść najłatwiej
|
|
 |
|
przy tej piosence pamiętam jak wtedy smakowało powietrze.
|
|
 |
|
Jesteś ostrą zawodniczką, masz co chcesz, możesz wszystko
|
|
 |
|
, bo ją kocham, spełniam sen
|
|
 |
|
Tupiesz nóżką w każdy weekend, jesteś ostrym zawodnikiem
Masz technikę na panienki, puszczasz im moje piosenki
|
|
 |
|
Znałem taką drugą, miała to co tamta plus nie ćpała, mówie Ci była idealna, ale za to nimfomanka, chorągiew, skakanka.
|
|
 |
|
Była ideałem, mógłbym się w zakochać
|
|
 |
|
Szczera prawda, szedłem, dostrzegłem, poznałem
dupcia, buzia, cycki wszystko tak jak chciałem.
|
|
 |
|
o pierwszej miłości nikt nie zapomina .
|
|
 |
|
nigdy nie zapomnę tego zapachu, uśmiechu i tych niebieskich oczu...
|
|
|
|