 |
|
jak nie pamiętasz już nic może przypomne chwile co nie przepadły nam bezpowrotnie
|
|
 |
|
zapomnieliśmy już co to rozkosz na początku było mega mistrzostwo i wiesz co też mi kiepsko z tym słabo się mam kotku przez to dziś
|
|
 |
|
Chodź, nadrobimy zaległości, masz na sobie tyle miejsc niewycałowanych.
|
|
 |
|
“ Myślała o tym, że spotkała – zupełnie przypadkowo – niezwykłego człowieka. Że chciałaby, aby był na zawsze. Na wieczność. Czuła się przy nim tak wyróżniona i tak jedyna jak przy nikim na świecie. ”
|
|
 |
|
"Nie zastąpią Ciebie żadne ilości alkoholu. Żadna ilość osób. Najlepsza zabawa. Nic Ciebie nie zastąpi."
|
|
 |
|
"A gdyby tak oszukać czas Rutynowy rzucić szlak Na balkonie spać Gdy noc ciepła jest I trzymaj mnie za rękę gdy śpię Spać po prawej lubię mniej A gdy będzie źle nie puść mnie"
|
|
 |
|
"Nie szukaj ideału, lecz osoby przy której jesteś szcześliwy."
|
|
 |
|
Ni to brutal, ni to bestia
To intymna pożądania kwestia
W nocy łajdak, diabeł wcielony
W dzień dżentelmen utulony
|
|
 |
|
Zaraz go zajebię. Tylko wypiję kawę.
|
|
 |
|
Chciałbym już móc z Tobą dzielić łóżko, poduszkę, sen i życie. Wiesz?
|
|
 |
|
Byłam zawsze. Byłam wtedy, kiedy mnie potrzebował i kiedy sprawiał, że musiałam czekać. Byłam tym jego pieprzonym pewniakiem, że zawsze znajdę dla niego czas, serce i całą gamę czułości. Byłam w stanie zrezygnować ze wszystkiego byle tylko On miał wszystko. Przysięgam, że był najważniejszą częścią mojego małego świata, coraz ważniejszą. Tylko, że On nigdy nie traktował mnie tak samo i nigdy nie rozumiał, że każde jego odejście sprawia, że wszystko, co miałam zostaje zniszczone. Zniszczył wszystko kolejny raz, a odchodząc nawet nie zdobył się na odwagę żebym mogła się z nim pożegać. Nie potrafię tego zrozumieć. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Przy flaszkach stary, i to nie tęga rozkmina
Że u nas miara szczęścia liczona jest w promilach
Jestem jak Mendelejew, brat, dzisiaj nie zasnę
Browar się wszędzie leje, Bar to szczęścia pierwiastek
|
|
|
|