głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niezatapialna

genialna! teksty cynamoon dodał komentarz: genialna! do wpisu 16 października 2013
Miłość można porównać do silnego uzależnienia. Kiedy spróbujesz jej po raz pierwszy zdaje się być niegroźna. Dopiero z każdym kolejnym dawkowaniem uzależniasz się coraz bardziej i potrzebujesz jej coraz więcej. Czujesz  że nie możesz przestać jej pragnąć  że nie poradzisz sobie bez niej  bo tylko ona trzyma Cię przy życiu. Niczego tak bardzo nie chciałaś w życiu jak miłości. Musisz jednak uważać  bo miłość jak każdą używkę można przedawkować. Nie każdy ma na tyle sił  aby poradzić sobie z konsekwencjami jakie ona za sobą niesie. Niektórzy zakochują się na zabój i to dosłownie  oni po prostu wcale nie radzą sobie z ogromem tego uczucia. Jednak powinnaś być też gotowa  na to  co stanie się gdy zabraknie Ci miłości. Będziesz wtedy sporo cierpieć  wić się z rozpaczy i tak mocno tęsknić. Będziesz na skraju szaleństwa  tak bardzo wykończona i zmarnowana. To uczucie sprawi  że już nigdy nie będziesz taką samą osobą jak przed tym kiedy zaczęłaś kochać. Nigdy.    napisana

napisana dodano: 15 października 2013

Miłość można porównać do silnego uzależnienia. Kiedy spróbujesz jej po raz pierwszy zdaje się być niegroźna. Dopiero z każdym kolejnym dawkowaniem uzależniasz się coraz bardziej i potrzebujesz jej coraz więcej. Czujesz, że nie możesz przestać jej pragnąć, że nie poradzisz sobie bez niej, bo tylko ona trzyma Cię przy życiu. Niczego tak bardzo nie chciałaś w życiu jak miłości. Musisz jednak uważać, bo miłość jak każdą używkę można przedawkować. Nie każdy ma na tyle sił, aby poradzić sobie z konsekwencjami jakie ona za sobą niesie. Niektórzy zakochują się na zabój i to dosłownie, oni po prostu wcale nie radzą sobie z ogromem tego uczucia. Jednak powinnaś być też gotowa, na to, co stanie się gdy zabraknie Ci miłości. Będziesz wtedy sporo cierpieć, wić się z rozpaczy i tak mocno tęsknić. Będziesz na skraju szaleństwa, tak bardzo wykończona i zmarnowana. To uczucie sprawi, że już nigdy nie będziesz taką samą osobą jak przed tym kiedy zaczęłaś kochać. Nigdy. / napisana

Nie możesz porównać mnie do innych  bo nigdy nie byłam jak tak reszta dziewczyn. Zawsze wyróżniało mnie coś z tłumu  zawsze chodziłam swoimi ścieżkami i często działałam nieprzewidywalnie. Nie chciałam być taka typowa i schematyczna jak inne. Nie bawiło mnie szukanie chłopaka na tydzień  aby tylko poszerzyć swoją listę. To było zajęcie dobre dla reszty dziewczyn z osiedla. Ja wolałam mieć wielu przyjaciół i kumpli  na których mogłam zawsze liczyć. Nie kopiowałam też pozostałych dziewczyn nakładając na siebie sporą ilość makijażu i ubierając wyzywające ciuchy. Nie chwaliłam się tym co mam  nie oceniałam reszty ludzi  nie żyłam na pokaz  nigdy nie bałam się powiedzieć swojego zdania i walczyć o swoje. Starałam się być sobą  inną od wszystkich. Starałam się dążyć do doskonałości  aby zaskakiwać każdym swoim nowym ruchem. Ciągle chcę być jedyną w swoim rodzaju  bo po co kopiować innych i udawać kogoś kim wcale się nie jest?    napisana

napisana dodano: 14 października 2013

Nie możesz porównać mnie do innych, bo nigdy nie byłam jak tak reszta dziewczyn. Zawsze wyróżniało mnie coś z tłumu, zawsze chodziłam swoimi ścieżkami i często działałam nieprzewidywalnie. Nie chciałam być taka typowa i schematyczna jak inne. Nie bawiło mnie szukanie chłopaka na tydzień, aby tylko poszerzyć swoją listę. To było zajęcie dobre dla reszty dziewczyn z osiedla. Ja wolałam mieć wielu przyjaciół i kumpli, na których mogłam zawsze liczyć. Nie kopiowałam też pozostałych dziewczyn nakładając na siebie sporą ilość makijażu i ubierając wyzywające ciuchy. Nie chwaliłam się tym co mam, nie oceniałam reszty ludzi, nie żyłam na pokaz, nigdy nie bałam się powiedzieć swojego zdania i walczyć o swoje. Starałam się być sobą, inną od wszystkich. Starałam się dążyć do doskonałości, aby zaskakiwać każdym swoim nowym ruchem. Ciągle chcę być jedyną w swoim rodzaju, bo po co kopiować innych i udawać kogoś kim wcale się nie jest? / napisana

lubiłam go  bo potrafił odpowiednio na mnie patrzeć. bez obojętności  bez zbędnego pożądania  ze zwykłym zainteresowaniem.   soup

cynamoon dodano: 14 października 2013

lubiłam go, bo potrafił odpowiednio na mnie patrzeć. bez obojętności, bez zbędnego pożądania, ze zwykłym zainteresowaniem. / soup

ta rozmowa należała do jednych z trudniejszych  wycisnęła ze mnie miliardy łez  spowodowała lawinę uczuć  której nie byłam w stanie zatrzymać. każde słowo przesycone było bólem  każdą sylabę wypełniło cierpienie  każda głoska ukryła kawałeczki żalu. tak trudno było mi uwierzyć po tylu wypowiedzianych zdaniach  że jednak coś znaczę  że jednak jestem ważna. tak szybko zwątpiłam w siłę tego uczucia i w ich osoby. tak łatwo poległy strzępki mojej nadziei. na tę chwilę  na ten moment  moje serce stanęło  umarło  po prostu się zatrzymało. każdą komórkę wypełnił chłód  przeżyłam emocjonalną agonię  która zmaltretowała moje serce. zrozumiałam  że zbyt wiele dla mnie znaczy ta grupka chłopaków  że potrzebuję ich sympatii  obecności  że potrzebuję ich obok. zrozumiałam  że bez nich zginę  bez nich nie będę już tą samą dziewczyną  bo zostawiłam w każdym z nich cząstkę siebie  wiec gdy tylko znikną  zniknę i ja.

cynamoon dodano: 13 października 2013

ta rozmowa należała do jednych z trudniejszych, wycisnęła ze mnie miliardy łez, spowodowała lawinę uczuć, której nie byłam w stanie zatrzymać. każde słowo przesycone było bólem, każdą sylabę wypełniło cierpienie, każda głoska ukryła kawałeczki żalu. tak trudno było mi uwierzyć po tylu wypowiedzianych zdaniach, że jednak coś znaczę, że jednak jestem ważna. tak szybko zwątpiłam w siłę tego uczucia i w ich osoby. tak łatwo poległy strzępki mojej nadziei. na tę chwilę, na ten moment, moje serce stanęło, umarło, po prostu się zatrzymało. każdą komórkę wypełnił chłód, przeżyłam emocjonalną agonię, która zmaltretowała moje serce. zrozumiałam, że zbyt wiele dla mnie znaczy ta grupka chłopaków, że potrzebuję ich sympatii, obecności, że potrzebuję ich obok. zrozumiałam, że bez nich zginę, bez nich nie będę już tą samą dziewczyną, bo zostawiłam w każdym z nich cząstkę siebie, wiec gdy tylko znikną, zniknę i ja.

Najpierw śpieszy nam się do dorosłości. Mamy po piętnaście lat i chcemy wreszcie odpowiadać za siebie. Myślimy  że życie jest takie łatwe  a my ze wszystkim świetnie damy sobie radę. Złościmy się na rodziców  buntujemy się  udajemy dorosłych. Pijemy piwa na ławce za blokiem  próbujemy pierwszych papierosów  a nawet i seksu. Później w końcu przychodzi upragniona dorosłość  ale niemalże zaskakuje nas  że to już ta chwila. My jednak wcale nie jesteśmy gotowi  bo tak naprawdę dobrze było być dzieckiem  nie mieć żadnych problemów i większych obowiązków. Chcemy wrócić do lat kiedy za wszystko odpowiadali nasi rodzice  a naszym największym zmartwieniem było chodzenie do nudnej szkoły. Jednak te chwile już nie wrócą  teraz musimy stawić czoła wszystkim trudnościom  które stawia przed nami życie. Musimy wykazać się dużą siłą i determinacją i teraz już wiemy  że będąc dzieckiem trzeba było doceniać to  co się miało  a nie ciągle narzekać.    napisana

napisana dodano: 13 października 2013

Najpierw śpieszy nam się do dorosłości. Mamy po piętnaście lat i chcemy wreszcie odpowiadać za siebie. Myślimy, że życie jest takie łatwe, a my ze wszystkim świetnie damy sobie radę. Złościmy się na rodziców, buntujemy się, udajemy dorosłych. Pijemy piwa na ławce za blokiem, próbujemy pierwszych papierosów, a nawet i seksu. Później w końcu przychodzi upragniona dorosłość, ale niemalże zaskakuje nas, że to już ta chwila. My jednak wcale nie jesteśmy gotowi, bo tak naprawdę dobrze było być dzieckiem, nie mieć żadnych problemów i większych obowiązków. Chcemy wrócić do lat kiedy za wszystko odpowiadali nasi rodzice, a naszym największym zmartwieniem było chodzenie do nudnej szkoły. Jednak te chwile już nie wrócą, teraz musimy stawić czoła wszystkim trudnościom, które stawia przed nami życie. Musimy wykazać się dużą siłą i determinacją i teraz już wiemy, że będąc dzieckiem trzeba było doceniać to, co się miało, a nie ciągle narzekać. / napisana

Miłość jest jak ta­ma. Jeśli poz­wo­lisz  aby przez szcze­linę sączyła się strużka wo­dy  to w końcu roz­sadza ona mu­ry i nad­chodzi ta­ka chwi­la  w której nie zdołasz opa­nować żywiołu. A kiedy mu­ry runą  miłość zawład­nie wszys­tkim. I nie ma wte­dy sen­su zas­ta­nawiać się  co jest możli­we  a co nie  i czy zdołamy zat­rzy­mać przy so­bie ukochaną osobę   kochać to ut­ra­cić pa­nowa­nie nad sobą.    Paulo Coelho

napisana dodano: 13 października 2013

Miłość jest jak ta­ma. Jeśli poz­wo­lisz, aby przez szcze­linę sączyła się strużka wo­dy, to w końcu roz­sadza ona mu­ry i nad­chodzi ta­ka chwi­la, w której nie zdołasz opa­nować żywiołu. A kiedy mu­ry runą, miłość zawład­nie wszys­tkim. I nie ma wte­dy sen­su zas­ta­nawiać się, co jest możli­we, a co nie, i czy zdołamy zat­rzy­mać przy so­bie ukochaną osobę - kochać to ut­ra­cić pa­nowa­nie nad sobą. / Paulo Coelho

i znowu przypomniał mi się ten pamiętny dzień  a właściwie noc. znowu sceny z wakacji ożyły w mojej głowie. znowu nie odstępowaliśmy siebie na krok. znowu troszczyłeś się o mnie  a ja o Ciebie. znowu leżeliśmy obok siebie  a Ty opierałeś się łokciem o mój brzuch. znowu okrywałeś mnie kocem i pytałeś  czy aby na pewno nie jest mi zimno. znowu trzymałam się Twojej kurtki  by nie zgubić się w zdradliwych uliczkach nieznanego osiedla. znowu patrzyliśmy na siebie i nie wiadomo dlaczego nasza twarz rozświetlała się uśmiechem. znowu przestałeś otaczać się wewnętrznym murem. znowu pozwoliłeś mi zobaczyć w sobie osobę  którą choć nie wiem czy mogę  nazwałabym przyjacielem

cynamoon dodano: 13 października 2013

i znowu przypomniał mi się ten pamiętny dzień, a właściwie noc. znowu sceny z wakacji ożyły w mojej głowie. znowu nie odstępowaliśmy siebie na krok. znowu troszczyłeś się o mnie, a ja o Ciebie. znowu leżeliśmy obok siebie, a Ty opierałeś się łokciem o mój brzuch. znowu okrywałeś mnie kocem i pytałeś, czy aby na pewno nie jest mi zimno. znowu trzymałam się Twojej kurtki, by nie zgubić się w zdradliwych uliczkach nieznanego osiedla. znowu patrzyliśmy na siebie i nie wiadomo dlaczego nasza twarz rozświetlała się uśmiechem. znowu przestałeś otaczać się wewnętrznym murem. znowu pozwoliłeś mi zobaczyć w sobie osobę, którą choć nie wiem czy mogę, nazwałabym przyjacielem

wypowiadając te dwa pozornie zwyczajne słowa   'do zobaczenia'  składają memu sercu obietnicę  przyrzekają  że jeszcze będę mogła zobaczyć ich pocieszne mordki  że będzie mi dane nadal cieszyć się ich towarzystwem  że znowu napędzą mnie szczęściem  którego nikt inny nie jest w stanie zastąpić. wypuszczając ich ciepłe ciała z objęć co chwila spoglądam jak ich sylwetki się oddalają i pocieszam się myślą  że niedługo znowu do mnie wrócą  że niedługo kolejny raz przeżyjemy momenty  które warto wspominać.

cynamoon dodano: 13 października 2013

wypowiadając te dwa pozornie zwyczajne słowa - 'do zobaczenia', składają memu sercu obietnicę, przyrzekają, że jeszcze będę mogła zobaczyć ich pocieszne mordki, że będzie mi dane nadal cieszyć się ich towarzystwem, że znowu napędzą mnie szczęściem, którego nikt inny nie jest w stanie zastąpić. wypuszczając ich ciepłe ciała z objęć co chwila spoglądam jak ich sylwetki się oddalają i pocieszam się myślą, że niedługo znowu do mnie wrócą, że niedługo kolejny raz przeżyjemy momenty, które warto wspominać.

Pewnie nawet nie pomyślałeś  że nie tak łatwo jest się pozbyć mnie z życia. Ja lubię wracać  lubię przypominać  lubię zaskakiwać. I będę to robić właśnie wtedy kiedy nie będziesz się tego spodziewał. Będę w Twoim życiu zawsze  nie odpuszczę sobie. A Ty? Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy  że jestem Ci potrzebna  ale wreszcie zrozumiesz i docenisz wszystkie moje starania i to czekanie  które sprawiało  że stałam w bezruchu.    napisana

napisana dodano: 12 października 2013

Pewnie nawet nie pomyślałeś, że nie tak łatwo jest się pozbyć mnie z życia. Ja lubię wracać, lubię przypominać, lubię zaskakiwać. I będę to robić właśnie wtedy kiedy nie będziesz się tego spodziewał. Będę w Twoim życiu zawsze, nie odpuszczę sobie. A Ty? Ty nawet nie zdajesz sobie sprawy, że jestem Ci potrzebna, ale wreszcie zrozumiesz i docenisz wszystkie moje starania i to czekanie, które sprawiało, że stałam w bezruchu. / napisana

Powiedz mi moje serduszko  dlaczego Ty go kochasz? W czym on jest lepszy od innych? Przecież on tak mocno Cię zranił  zadał tyle bólu  pozostawił tak wiele zadrapań. Przecież on dał tyle cierpienia  nie potrafił nas pokochać  a Ty? Boże. Serduszko powiedz  dlaczego jesteś ciągle mu wierne? Może lepiej zapomnieć  odpuścić  zrobić miejsce dla kogoś innego? Proszę Cie powiedz  dlaczego chociaż raz nie możesz pokochać kogoś kto na to zasługuje? Serduszko moje  nie możesz być takie naiwne. Dajmy wreszcie spokój  przestań bić dla niego. Znajdźmy lepszy sens życia.    napisana

napisana dodano: 11 października 2013

Powiedz mi moje serduszko, dlaczego Ty go kochasz? W czym on jest lepszy od innych? Przecież on tak mocno Cię zranił, zadał tyle bólu, pozostawił tak wiele zadrapań. Przecież on dał tyle cierpienia, nie potrafił nas pokochać, a Ty? Boże. Serduszko powiedz, dlaczego jesteś ciągle mu wierne? Może lepiej zapomnieć, odpuścić, zrobić miejsce dla kogoś innego? Proszę Cie powiedz, dlaczego chociaż raz nie możesz pokochać kogoś kto na to zasługuje? Serduszko moje, nie możesz być takie naiwne. Dajmy wreszcie spokój, przestań bić dla niego. Znajdźmy lepszy sens życia. / napisana

Nie szanując samej siebie nie wymagaj szacunku od innych.    napisana

napisana dodano: 10 października 2013

Nie szanując samej siebie nie wymagaj szacunku od innych. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć