 |
rzuciłem się wreszcie i spadłem sam w siebie gdzieś na sam dół gardła, by wyrzygać wreszcie słów słodkich słone morze
|
|
 |
przez całe życie uparcie milczysz a przed końcem będziesz krzyczał, chciałoby się zacząć jeszcze raz
|
|
 |
śniłem dziś o tobie i o tym, że boje się życia
|
|
 |
Jesteś pierdolonym, niechcianym codziennie powracającym wspomnieniem
|
|
 |
Pierdole fałszywe mordy, tych co odeszli.
|
|
 |
Czuję się jak pierdolone, nic nie warte zero.
|
|
 |
Co mi potrzeba? Ciebie obok? Nie, spierdalaj. Poproszę alkohol i fajki.
|
|
 |
Chciałabym czuć , że jestem kimś więcej niż nikt.
|
|
 |
zasmuciłem swoje szczęścia. i może wygrałem wiele bitew, i może zabliźniło się wiele ran ale wciąż walcze z przeszłością. codziennie przegrywam
|
|
 |
wszystko jedno, powiedz czy jest ci wszystko jedno?
|
|
 |
nie jest tak jak być powinno i to już nie dla nas pora;)
|
|
|
|