głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niezapomnijomnie

Pytasz o moje serce? Dawno się nie widzieliśmy. Ponad rok temu w ostentacyjny sposób wykrzyczało mi  że ma dosyć. Rozpętało mi piekło w klatce piersiowej. Wyrzuciło każdy cios  jaki przyjęło przez moją naiwność. Zademonstrowało mi szpecące je rany  opowiadając historię każdej z nich. Okropnie wtedy płakało. Nie docierały do niego żadne tłumaczenia  żadne przeprosiny  żadne prośby. Nie chciało iść dalej i ponownie próbować. Odmówiło. Skuliło się w klatce piersiowej  dając mi do zrozumienia  że już więcej nie da rady przeżyć.

definicjamiloscii dodano: 27 luty 2015

Pytasz o moje serce? Dawno się nie widzieliśmy. Ponad rok temu w ostentacyjny sposób wykrzyczało mi, że ma dosyć. Rozpętało mi piekło w klatce piersiowej. Wyrzuciło każdy cios, jaki przyjęło przez moją naiwność. Zademonstrowało mi szpecące je rany, opowiadając historię każdej z nich. Okropnie wtedy płakało. Nie docierały do niego żadne tłumaczenia, żadne przeprosiny, żadne prośby. Nie chciało iść dalej i ponownie próbować. Odmówiło. Skuliło się w klatce piersiowej, dając mi do zrozumienia, że już więcej nie da rady przeżyć.

Wiesz dlaczego nikogo do siebie nie dopuszczalam? Wiesz dlaczego zamykalam się na mężczyzn? Powód był taki  że ja bałam się kolejnej porażki. Bałam się  że znajdzie się ktoś kto tak nagle zacznie być dla mnie ważny  ale w pewnym momencie znów coś się nie uda. Że ten ktoś ode mnie odejdzie i kolejny raz zostanę sama z rozdartym sercem   ale mam nadzieję ze tym razem się nie zawiodę i to jest to czego szukałam tak długo.

zmadrzeej dodano: 27 luty 2015

Wiesz dlaczego nikogo do siebie nie dopuszczalam? Wiesz dlaczego zamykalam się na mężczyzn? Powód był taki, że ja bałam się kolejnej porażki. Bałam się, że znajdzie się ktoś kto tak nagle zacznie być dla mnie ważny, ale w pewnym momencie znów coś się nie uda. Że ten ktoś ode mnie odejdzie i kolejny raz zostanę sama z rozdartym sercem , ale mam nadzieję ze tym razem się nie zawiodę i to jest to czego szukałam tak długo.

Kiedy będziesz miał wątpliwości  czy Cię kocham  spójrz w moje oczy. One powiedzą Ci wszystko. Być może zobaczysz też strach  ale to nic złego. Zapewne zawsze będziesz go dostrzegał. Nie musisz się martwić  to tylko obawa przed przyszłością  która zawsze będzie widniała. Dostrzeżesz też miłość do Ciebie  miłość  której dziś nic nie jest w stanie zastąpić. Miłość  która jest wstanie dać pełnie szczęścia  którego zawsze mi brakowało. Ty dajesz mi to wszystko  czego przez te lata nie mógł dać mi nikt inny. Kocham Cię  całym swoim sercem  choć kiedyś myślałam  że już nie będę potrafiła pokochać kogoś tak bardzo. Jednak udało się   pojawiłeś się Ty  ktoś dla kogo chciałabym żyć  ktoś z kim chcę. Ktoś dla kogo mam po co  ktoś dla kogo istnienie ma sens. Dziękuję za to  że jesteś  i mimo zła którego przynoszę   Ty ciągle jesteś przy mnie. Dziękuje za każde kocham  które dodaje sił i nadzieję na lepsze jutro. Dziękuję za wszystko. Kocham Cię  bardzo mocno

zmadrzeej dodano: 27 luty 2015

Kiedy będziesz miał wątpliwości, czy Cię kocham, spójrz w moje oczy. One powiedzą Ci wszystko. Być może zobaczysz też strach, ale to nic złego. Zapewne zawsze będziesz go dostrzegał. Nie musisz się martwić, to tylko obawa przed przyszłością, która zawsze będzie widniała. Dostrzeżesz też miłość do Ciebie, miłość, której dziś nic nie jest w stanie zastąpić. Miłość, która jest wstanie dać pełnie szczęścia, którego zawsze mi brakowało. Ty dajesz mi to wszystko, czego przez te lata nie mógł dać mi nikt inny. Kocham Cię, całym swoim sercem, choć kiedyś myślałam, że już nie będę potrafiła pokochać kogoś tak bardzo. Jednak udało się - pojawiłeś się Ty, ktoś dla kogo chciałabym żyć, ktoś z kim chcę. Ktoś dla kogo mam po co, ktoś dla kogo istnienie ma sens. Dziękuję za to, że jesteś, i mimo zła którego przynoszę , Ty ciągle jesteś przy mnie. Dziękuje za każde kocham, które dodaje sił i nadzieję na lepsze jutro. Dziękuję za wszystko. Kocham Cię, bardzo mocno

”Może szczęście to kwestia bilansu plusów – światła zmieniającego się na zielone w chwili  gdy podchodzimy do przejścia i minusów – gryzącej metki przy kołnierzu  spotykających nas każdego dnia. I może na każdego przypada taka sama jego dawka. Może w istocie nie liczy się fakt  czy jest się sławną pięknością  czy też rozpaczliwie szarą myszką.   Może trzeba po prostu żyć. Nic więcej. „   Ann Brashares.  Stowarzyszenie wędrujących dżinsów .

tajemnicza_nieznajoma dodano: 27 luty 2015

”Może szczęście to kwestia bilansu plusów – światła zmieniającego się na zielone w chwili, gdy podchodzimy do przejścia i minusów – gryzącej metki przy kołnierzu- spotykających nas każdego dnia. I może na każdego przypada taka sama jego dawka. Może w istocie nie liczy się fakt, czy jest się sławną pięknością, czy też rozpaczliwie szarą myszką. Może trzeba po prostu żyć. Nic więcej. „ Ann Brashares. [Stowarzyszenie wędrujących dżinsów].

To nie jest moje życie. Spacerujemy powolnym krokiem  gdy wyszarpuję Ci swoją dłoń. Biegnę. Muszę uciekać  by na nowo się odnaleźć. Przy Tobie nie potrafię.

definicjamiloscii dodano: 26 luty 2015

To nie jest moje życie. Spacerujemy powolnym krokiem, gdy wyszarpuję Ci swoją dłoń. Biegnę. Muszę uciekać, by na nowo się odnaleźć. Przy Tobie nie potrafię.

Zaciskam ze złością zęby na sam dźwięk przychodzącej wiadomości. Zwalniam ze zrezygnowaniem kroku na korytarzu  widząc że znów na mnie czeka. Jak litanię wymieniam mu listę tego  co muszę zrobić  żeby zrozumiał mój brak czasu na spotkanie. Mam dosyć tego  że tak jak bardzo się stara  jak ogromnie mu zależy  jak wiele chce mi dawać  jak perfekcyjnie potrafi wpisać mnie w swoją przyszłość. Doprowadza mnie to szału  rozumiesz? Bo ja nie potrafię. Bo nie mam tych uczuć. Bo pogubiłam się gdzieś w tym wszystkim i to nie jest rzeczywistość dla mnie.

definicjamiloscii dodano: 25 luty 2015

Zaciskam ze złością zęby na sam dźwięk przychodzącej wiadomości. Zwalniam ze zrezygnowaniem kroku na korytarzu, widząc że znów na mnie czeka. Jak litanię wymieniam mu listę tego, co muszę zrobić, żeby zrozumiał mój brak czasu na spotkanie. Mam dosyć tego, że tak jak bardzo się stara, jak ogromnie mu zależy, jak wiele chce mi dawać, jak perfekcyjnie potrafi wpisać mnie w swoją przyszłość. Doprowadza mnie to szału, rozumiesz? Bo ja nie potrafię. Bo nie mam tych uczuć. Bo pogubiłam się gdzieś w tym wszystkim i to nie jest rzeczywistość dla mnie.

Potrzebuję teraz kogoś  kto zajrzy w moje myśli i zrozumie. Pojmie tak po prostu  bez zbędnych pytań  wszystko to  co kłębi mi się w głowie. To  że jestem zmęczona codziennością. To  że zabija mnie rutyna  która ogranicza mi możliwości realizowania własnych marzeń. To  że mam dosyć   wciąż tych samych twarzy  tych samych osób. To  że się tutaj duszę i najchętniej otworzyłabym teraz szafę  wyciągnęła torbę podróżną i trochę ubrań. I uciekła. Kupując bilet w jedną stronę i nie zostawiając informacji dokąd się wybieram   bo nie chcę  żeby ktokolwiek mnie znalazł.

definicjamiloscii dodano: 25 luty 2015

Potrzebuję teraz kogoś, kto zajrzy w moje myśli i zrozumie. Pojmie tak po prostu, bez zbędnych pytań, wszystko to, co kłębi mi się w głowie. To, że jestem zmęczona codziennością. To, że zabija mnie rutyna, która ogranicza mi możliwości realizowania własnych marzeń. To, że mam dosyć - wciąż tych samych twarzy, tych samych osób. To, że się tutaj duszę i najchętniej otworzyłabym teraz szafę, wyciągnęła torbę podróżną i trochę ubrań. I uciekła. Kupując bilet w jedną stronę i nie zostawiając informacji dokąd się wybieram - bo nie chcę, żeby ktokolwiek mnie znalazł.

“W pewnym momencie możesz spotkać kogoś  kto będzie dla Ciebie doskonały  w najmniejszych molekułach zaprojektowany by być Twoim największym skarbem i źródłem radości. Ta osoba może albo całkowicie Cię uszczęśliwić  albo totalnie zmiażdżyć.”

nieidealnax16 dodano: 25 luty 2015

“W pewnym momencie możesz spotkać kogoś, kto będzie dla Ciebie doskonały, w najmniejszych molekułach zaprojektowany by być Twoim największym skarbem i źródłem radości. Ta osoba może albo całkowicie Cię uszczęśliwić, albo totalnie zmiażdżyć.”

Jaki jest sens w roztrząsaniu czegoś  co mogłoby się stać  ale się nie stało? Taki sam  jak we wspominaniu przeszłości…

nieidealnax16 dodano: 25 luty 2015

Jaki jest sens w roztrząsaniu czegoś, co mogłoby się stać, ale się nie stało? Taki sam, jak we wspominaniu przeszłości…

 Gdy ją przytulam   gdy naprawdę ją przytulam   a zrobiłem to wtedy po raz pierwszy   wtedy tak naprawdę zrozumiałem  o co chodzi  że być może to już nie chodzi o robienie na sobie nawzajem wrażenia  podrywanie się  grę w dominację i uległość  szpanowanie  ...  przycisnąłem ją najmocniej  tak jakbym chciał przez nią przeniknąć  jakbym chciał  żeby nasze żyły zawiązały się na supeł.

nieidealnax16 dodano: 25 luty 2015

"Gdy ją przytulam - gdy naprawdę ją przytulam - a zrobiłem to wtedy po raz pierwszy - wtedy tak naprawdę zrozumiałem, o co chodzi; że być może to już nie chodzi o robienie na sobie nawzajem wrażenia, podrywanie się, grę w dominację i uległość, szpanowanie (...) przycisnąłem ją najmocniej, tak jakbym chciał przez nią przeniknąć; jakbym chciał, żeby nasze żyły zawiązały się na supeł."

 Trzeba być bardzo pijanym  żeby móc tak pisać. Ale mówię Ci   gdybym miał gwarancję  że będę z Tobą chociaż rok  a potem mnie zabiją   przyjechałbym do Ciebie. Nie ma  nie było   okazuje się   nic ważniejszego od Ciebie.

nieidealnax16 dodano: 25 luty 2015

"Trzeba być bardzo pijanym, żeby móc tak pisać. Ale mówię Ci - gdybym miał gwarancję, że będę z Tobą chociaż rok, a potem mnie zabiją - przyjechałbym do Ciebie. Nie ma, nie było - okazuje się - nic ważniejszego od Ciebie."

 Rozbierz mnie.   Słowo w słowo. A zobaczysz  ile noszę milczenia.

nieidealnax16 dodano: 25 luty 2015

"Rozbierz mnie. Słowo w słowo. A zobaczysz, ile noszę milczenia."

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć