 |
I z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów rodzi się zainteresowanie by czas zepsuć to mógł.
|
|
 |
wolę sobie wmówić, że po prostu nie masz czasu.
|
|
 |
cześć.co u Ciebie? wiem, pewnie jak zawsze byś nie odpowiedział, zbywając mnie pytaniem czemu znowu tak ładnie wyglądam. no powiedz mi jak tam. radzisz sobie? tęsknię, bardzo mocno. chciałabym złapać Cię za rękę, i potańczyć w deszczu. kupić tanie wino i upić się nim, tak jak kiedyś, gdy we dwoje spędziliśmy moje urodziny. i wysłuchałabym Cię - na prawdę. od poczatku do końca, i nigdy nie przerwała - bo tak bardzo tego nie lubiłeś. i zrobiła Ci ulubioną herbatę, w moim kubku. i dała kawałek kołdry. i wyszłabym z Tobą na balkon, by oddychać nocnym powietrzem miasta. smutno tu bez Ciebie. i choć tak dobrze się znaliśmy, nigdy nie zrozumiem tego dlaczego odszedłeś, i zostawiłeś mnie samą. przecież ja jestem taka bezbronna, taka głupia i tak bardzo zagubiona, bez Ciebie. przecież ja Cię kochałam jak brata - przecież zawsze byłeś, nawet gdy tak bardzo chciałam byś zostawił mnie samą. || kissmyshoes
|
|
 |
Łączą nas wspomnienia, więc nawet jeśli nie jesteśmy już razem, nie rozmawiamy ze sobą i nie mamy ze sobą nic wspólnego, to przeszłość była nasza, a tego nie wymażesz./esperer
|
|
 |
to pieprzone życie odbiera Ci wrażliwości resztki. / onar ;3
|
|
 |
i mimo, że się nigdy do tego nie przyznasz-wiem, że byłam dla Ciebie kimś ważnym. znam Cię lepiej niż te puste panienki, których masz obok siebie na pęczki. udajesz twardziela, dla którego uczucia nie istnieją. liczy się dobry towar, mocna wódka, melanż w tygodniu. ale gdy widzisz moją osobę z odległości dwóch metrów najpierw zmierzasz wzrokiem, potem się uśmiechasz, a gdy spojrzę Ci w oczy spuszczasz głowę- jesteś tchórzem. tchórzem, który od zawsze bał się uczuć. / k_j
|
|
 |
są takie dni, kiedy wyłączam się dla świata. chowam laptopa, wyłączam telefon, gaszę światło i siedząc na parapecie i wpatrując się w księżyc- myślę o Tobie, tak najzwyczajniej w świecie wspominam każdą rozmowę, gest. to są dni pełne smutku, łez. mimo tego momentami pojawia się uśmiech, tak. bo gdyby nie doświadczenia z Tobą w roli głównej gówno bym wiedziała o samej sobie. dzięki Tobie, poznałam jak nisko mogę upaść, by później odbić się z podwójną energią, / k_j
|
|
 |
była wszystkim. górowała nad wszystkimi osobami jakie znałam. figurowała w moim sercu i zawsze była dla mnie numerem jeden. była kurwa najważniejszą osobą, zdecydowanie. teraz? teraz jest nikim.. /k_j
|
|
 |
a może..może to wszystko moja wina. moja wina, że odpuściłam i już nie miałam siły walczyć o tę przyjaźń. być może i masz rację. ale powiedz, miałbyś siłę walczyć o coś, co budowane było na kłamstwie? nie opierało się na szczerości? kiedy widząc moje zaangażowanie ona kpiła ze mnie? nie pomagała mi, wręcz robiła wszystko, by to zniszczyć..nie dałam rady, być może to moja wina, że nie jestem na tyle silną osobą, by to przetrwać.. / k_j
|
|
|
|