 |
|
Niejedna bitwa przegrana, razem wygramy wojnę, razem z Tobą kochanie, razem z Tobą mój ziomie.
|
|
 |
|
Znów się nie wyspałaś, spokojnie przysiągłem coś i wierzę w to, ciągle w tym widzę sens, nawet gdy w gniewie gubię go, chłopaki charakterne właśnie mają to do siebie.
|
|
 |
|
Chodź ze mną na drugi brzeg, chcę pogadać o, o, o... w sumie to już nie.
|
|
 |
|
Jebie ich, co skrywasz w sercu, ma być uśmiech na wejściu.
|
|
 |
|
im bardziej kocham to jestem coraz słabsza.
|
|
 |
|
“Zawodzi mnie wszystko, na co liczyłam.''/Tess Gerritsen
|
|
 |
|
żyję w ciągłym biegu, jakbym się gdzieś spieszyła, za czymś goniła, jakby coś mi uciekało. powinnam zwolnić, przystopować, nabrać dystansu, rozsądku, wynieść wnioski z popełnionych błędów, zastanowić się nad tym wszystkim. znowu się gubię, znowu nie wiem, jak to jest być szczęśliwym. próbuje chyba uciec od tego syfu pełnym kłamstwa, zawiści, nienawiści i zazdrości. uciekam w złe miejsca, szukam beznadziejnego rozwiązania. pogubiłam się, serio.
|
|
 |
|
znów kolejny taki sam dzień, kiedy opadają mi ręce na to wszystko, co się wydarzyło. tak bardzo tęsknie za chwilami, kiedy byłeś OBOK, tak po prostu BYŁEŚ. dlaczego wszystko musi kiedyś się skończyć? dlaczego akurat teraz, kiedy chciałam w końcu zaznać prawdziwej miłości, prawdziwego szczęścia i poczucia bezpieczeństwa, że mogę się wtulić w osobę którą kocham i czuć bicie jego serca. czasem zrozumieć to wszystko jest na prawdę trudno, nagle odchodzi ktoś w kim miałaś przyjaciela i miłość. nie wiem, jak mam to wszystko udźwignąć, nie wiem, nie mam sił. to taki kurewski ból znów się na kimś zawieść i musieć zbierać kawałki swoje serca. czy w końcu kiedyś będzie normalnie?
|
|
 |
|
Komplementy, szczere uśmiechy, życzliwość, ciepło. Czas wrócić do szarej codzienności..
|
|
 |
|
Ludzie tylko kresu życzą, na koszulkach "śmierć frajerom", w domach "śmierć budzikom".
|
|
 |
|
Źródła niepokoju znam, tysiące razy je zwiedziłam, źródłem ich jestem ja, się do nich przyzwyczaiłam, nauczyłam je, że będę je nosić na plecach i teraz mam cały plecak.
|
|
 |
|
Jestem tak zła na siebie, że ich wpuszczam do głowy, oni minęli już, ja spędzam na nich puste godziny.
|
|
|
|